Popchnęła cię od tyłu. Pod wpływem uderzenie upadłeś. gdy tylko się odwróciłeś zauważyłeś, ze jej czaszka jest o 3 cm od twojego nosa. Zaryczała i znikła. Z głębi krypty, z długiego korytarza, po bokach którego na specjalnych pułkach leżały ciała, zacząłeś słyszeć potępieńcze ryki, szelesty łańcuchów, zgrzyt metalu o metal. Dźwięk deski spadającej na deskę. Gwoździ wbijanych w deski... Zamykana trumna?
Z włazu wystawił głowę staruch.
- Elfie, nic ci nie jest? Ostrożnie z nią, bo się rozzłości. Pogadać z nią możesz tylko tam, gdzie leży jej ciało, w zasadzie jego ciało. ÂŁo tam, gdzie te dźwięki! tam jej, twu psia jucha, tam jego ciało i tam możesz z nim, twu, z nią pogadać! Idź, ja za tobą - twarz starca jeszcze bardziej zbielała, a na czoło wystąpiły krople potu.