Autor Wątek: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.  (Przeczytany 56343 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #260 dnia: 13 Maj 2015, 19:15:02 »
Themo stanął na trapie i dobył miecza, oraz zasłonił się tarczą. Mógł walczyć, lecz wpadł na pomysł.
-Kapitanie, a gdyby tak rzucić im beczkę prochu i wysadzić?


13 x Zombie - nie mają broni, są u podnóża statku, chcą wdrapać się na pokład.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #261 dnia: 13 Maj 2015, 19:24:45 »
Anette załadowała swoją poręczną kuszę i wyjrzała przez burtę. Paskudne zombie. Wycelowała w głowę jednego z nich i posłała pierwszy bełt.


12 x Zombie - nie mają broni, są u podnóża statku, chcą wdrapać się na pokład.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #261 dnia: 13 Maj 2015, 19:24:45 »

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #262 dnia: 13 Maj 2015, 19:26:34 »
Jaszczur zatrzymał sie i schował topór oraz wyciągnął Caveda.
- To jesteśmy uziemieni Melkior. Trzeba jakoś odwrócić ich uwage i dostać sie na statek. - powiedział do Melkiora. Sprawa była drastyczna. Mieli duże szczęście że zombiaki ich nie zauważyły.

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #263 dnia: 13 Maj 2015, 20:39:46 »
Elf po rozmowie z kapitanem wyjrzał za burtę, jak się okazało atakuje ich horda zombie jeszcze zombi nam brakowało wyciągnął swój łuk, który bardzo lubi, nałożył strzałę na cięciwę, naciągnął cięciwę i wypuścił strzałę w stronę mózgu, zabijając tym nieumarłego który atakował "krwawego grala".

11 x Zombie - nie mają broni, są u podnóża statku, chcą wdrapać się na pokład.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana.
« Ostatnia zmiana: 13 Maj 2015, 21:26:48 wysłana przez Creed Canue »

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #264 dnia: 13 Maj 2015, 21:22:22 »
Jaszczur nie czekał na nic. Z szablą w ręku podszedł bliżej robiąc mały huk. Tym sposobem sprowokował zombiaków. Jeden z nich zaczął podchodzić do jaszczura wymachując swoimi rękami. Zaczął biec w jego kierunku. W trakcie biegu zombi zbliżył sie bliżej. Będąc blisko niego wymierzył cięcie w strone przeciwnika przecinając jego klatkę piersiową. Zombiak zacharczał i zamachał rękami odchodząc kilka kroków do tyłu. Wtedy zatrzymał się i wymierzył kolejne cięcie w stronę jego głowy uszkadzając mózg. Zombi padł na ziemie bez życia. Kolejny był już w drodze. Schował szable i dobył topór nadbiegajac w jego kierunku. Zombiak rzucił sie na jaszczurke jednak ten zdążył to uniknąć i wymierzyć cios gruchotając jego klatke piersiową. Zombi odszedł dwa kroki do tyłu. Kolejny cios padł w głowę przebijając czaszkę. Padł na ziemie jednak dalej żył. W tym momencie dokończył swoje dzieło niszcząc jego mózg.

9 x Zombie - nie mają broni, są u podnóża statku, chcą wdrapać się na pokład.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #265 dnia: 13 Maj 2015, 21:49:43 »
Dhampir zobaczył 9 zombich, którzy chcieli rzeczywiście zdobyć nasz statek! Silvaster szybko przystąpił do działania zwłaszcza, kiedy usłyszał zawołanie kapitana i nie zastanawiał się długo, tylko nałożył strzałę na cięciwę łuku i zaczął mierzyć w falę truposzy.
    Długowieczny wyczekiwał dobrego momentu do oddania strzału w głowę, ale ciepła gorąco trochę mu przeszkadzało, ponieważ pot dostawał się do jego oczu. Silvaster czekał aż kolejne krople spłyną po jego twarzy, by oddać perfekcyjny strzał. Wtedy właśnie mała kropelka potu zawiesiła się na jego brodzie i gdy zaczęła spadać to dhampir równocześnie wypuścił żelazny pocisk w stronę grupki zombich. ÂŻelazna strzała przeleciała 10 metrów trafiając jednego z nieświadomych truposzy prosto w głowę a konkretnie w potylicę jednego z nich, który właśnie szarpał trap swoimi brudnymi łapskami. Strzała przeszyła zgniłą skórę a potem kości czaszki i w końcu zakończyła swoją podróż w mózgu niszcząc go i wyłączając jednego truposza z gry, o statek! Wtedy też spadająca kropla potu dosięgnęła piasku.
    Długowieczny dobył następnej strzały, bo dwójka przyjaciół zabitego, przed chwilą truposza dostrzegła go. Dhampir nie miał za dużo czasu dlatego ponownie umieścił strzałę w cięciwie łuku, którą mocno naciągnął i odliczając do trzech wypuścił pocisk w powolne truchła. Strzała poleciała przemierzając ciepłą plażę trafiając truposza w sam środek czoła strzał był na tyle mocny, że dosięgnął mózgu. Lotka strzały jeszcze się trzęsła, kiedy zombi się wywrócił i umarł na zawsze z powodu zniszczenia jego mózgu a zarazem życiodajnego organu.
    Silvaster szybko sięgnął po trzecią strzałę z kołczanu i ponownie umieścił ją na cięciwie mithrilowyego łuku, którą znów mocno naciągnął. Teraz mierzył w umrzyka, który zbliżał się do niego powolnymi acz dużymi krokami. Dhampir nie zamierzał spędzić całego dnia mierząc do żywych zwłok i po trzech sekundach wypuścił strzałę, która pokonała dystans pięciu metrów trafiając bestię znów w czoło. Stwór coś tam chrząknął i padł na pyskiem na miękki piasek, gdyż jego mózg przestał funkcjonować z powodu żelaznego grota w jego czaszce.
   Dziecko świtu, nie mając już ochoty strzelać schowało swój łuk do sajdaka i wyciągnęło jeden nóż do rzucania oraz srebrny miecz. Następnie przystąpiło do natarcia bezpośredniego na parkę zombich, która go zauważyła i zmierzała w jego stronę. Dziecko świtu zbliżyło się na dogodną dla niego odległość i poczekało chwilę na natarcie dwóch stworzeń, bo po chwili one zaczęły głośniej chrząkać i machać łapami w jego kierunku. Silvaster unikając łap i skażonych pazurów odskoczył w bok na dwa metry a przenosząc ostrze noża w pomiędzy palce rzucił nim bezdźwięcznie w skroń pierwszego truposza. Nóż zatopił się w czaszce bestii a potem w mózgu uśmiercając ją na miejscu.
    Silvaster gdy, tylko zobaczył że padł kolejny truposz ruszył z mieczem na następnego, który ponowił atak pazurami, ale tym razem dhampir się nie wycofał, tylko wziął dużym zamach i ciął po skosie obcinając łapy bestii na wysokości przedramion. Dwie zgniłe łapy poleciały w górę, a po chwili spadły na piasek wypuszczając swoją zatrutą krew. Zombi nie miał już zbyt dużego wyboru i chciał zaatakować gryząc, ale dhampir męcząc się tym wszystkim po prostu pchnął mieczem w jego czaszę niszcząc mózg. Trup zastygł w miejscu tracąc już wszystko czyli życie, po życiu. Długowieczny następnie wyciągnął miecz i uskoczył do tyłu na 2 metry dając miejsce na upadek podwójnie martwych zwłok. Miecz był cały we krwi i resztkach mózgu bestii, ale to nie był koniec, bo w drugą rękę dobył srebrnego sztyletu i leciał dalej na odsiecz łodzi.
    Długowieczny pędząc przed siebie natrafił na jeszcze na parkę zombich, które nadal stały przy łajbie a sprowokowane przez dhampira przystąpiły do ataku. Silvaster naprawdę miał dość tego wszystkiego i gdy, tylko potwór chciał wbić pazury w jego klatkę piersiową zrobił krok w bok i ponosząc miecz do góry zrobił mocny zamach obcinając ponownie umrzykowi łapy, by następnie zrobić obrót i wbić sztylet bezpośrednio w potylicę zombiego. Pchnięcie było naprawdę mocne, bo sztylet utknął aż po samą rękojeść w czaszce potwora doszczętnie niszcząc mózg. Nim zwłoki upadły, to Silvaster wyszarpnął go jeszcze i popędził na następnego potwora.
    Dhampir odskoczył w bok na 3 metry gdy kolejny z trupów chciał się rzucić i dziabnąć w szyję długowiecznego. ÂŁowca wtedy postanowił zrobić kontratak i zaczął wymachiwać mieczem i sztyletem na skos. Bestia zaczęła się cofać po każdym zamachu, ale nie trwało to długo bo w końcu nie zdążyła schować swych dłoni, które ponownie zostały ucięte a dhampir dwoma szybkimi a zarazem mocnymi pchnięciami w głowę zombiego zakończył jego marny żywot przebijając czaszkę i mózg w dwóch miejscach. Stwór przewrócił się na bok, gdy tylko dhampir wyszarpał dwa srebrne ostrza odchodząc na bok.
Wiedział, że tym razem przeszedł samego siebie czyszcząc większość plaży z trupiego pomiotu.

Pozostaje : 10 żelaznych strzał i 2 noże do rzucania

     
 1 x Zombie - nie mają broni, są u podnóża statku, chcą wdrapać się na pokład.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana
                     
« Ostatnia zmiana: 13 Maj 2015, 22:03:10 wysłana przez Silvaster »

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #266 dnia: 13 Maj 2015, 21:50:41 »
Themo przyłączył się do tańca. Upatrzył sobie cel. Ostatni żywy zombie. W dwóch skokach był przy nim. Wystawił puklerz do przodu i mocno zaszarżował uderzając go nim. Pod wpływem silnego ciosu nieumarły stracił równowagę. Bękart wziął zamach swym mieczem i przeciął ręce, które jego wróg wystawił przed siebie. Zgniłe kończyny upadły na ziemie, jednak to było za mało by go powalić. Pozbawiony pazurów szedł swym powolnym krokiem kłapiąc resztkami zębów. Na szczęście nie dałby rady przegryźć się przez stal. Gorzej z odsłoniętymi miejscami. Ale od tego miał tarczę. Unosząc ją na wysokości głowy przeciwnika zastawił się przed ugryzieniem i pchnął mieczem w kolano truposza. Wyciągnął ostrze i wykonał niskie cięcie tak, że Rzeź Bękarta przecięła właśnie to kolano. Pozbawiony nogi z trudem utrzymywał równowagę. Wystarczyło pchnięcie tarczą, by znalazł się na ziemi. Themo podszedł do leżącego kadłubka i wbił swój miecz w jego czaszkę. Po chwili zombie przestał się szamotać, a życie, jeśli jeszcze jakieś było, uszło z niego całkiem.

3 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

W odległości 70 metrów od fregaty, poza zasięgiem widzenia melkiora Daela Silvastera i Szeklana
« Ostatnia zmiana: 13 Maj 2015, 22:36:50 wysłana przez TheMo »

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #267 dnia: 13 Maj 2015, 21:55:48 »
Ostatni zombi padł. Topór wytarł w trawę i wbiegł na pokład statku. Schował swoją broń i podszedł do burty by zobaczyć z wysokości. Wtedy jego oczom ukazały się biegnące hordy szkieletów i trzy szkielety draconów. Kolejny dobry początek na nowym lądzie.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj 2015, 08:50:36 wysłana przez Szeklan z Tihios »

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #268 dnia: 13 Maj 2015, 22:10:46 »
Salazar zeskoczył z trapu wracając po swoje bronie, założył je w odpowiednie miejsca, a szkielety niczym oddział armii stanęły w odległości 20 metrów od niego i ruszyły w walnym natarciu na niego. Salazar dotknął ręką swojego ciała śląc mortokinetyczną energię w formie wiązek energii, które oplotły całe ciało generując idealną pełną barierę wokół jego ciała. Złożył ręce do siebie i niczym lepiąc śnieżkę zaczął zbijać ze sobą mortokinetyczną energię, którą słał z między dłoni, utworzył swoista twardą kulę zdolną rozbijać wytrzymałe na 35 punktów przedmioty. chwycił za pomocą energii kulę w sidła by w następnej chwili cisnąć pociskiem wprost w wybranego szkieleta dracona i rozbić mu doszczętnie czaszkę. jak polecił, tak też się stało. kula uderzyła w czaszkę druzgocąc ją i niszcząc w drobny mak. szkielet rozsypał się w wyniku utraty energii z życiowego organu jakim była przestrzeń podczaszkowa.

- Atakować! strzelać w czaszki! zabijać! z pokładu, jak nie macie broni dystansowych dołączcie do mnie na trapie! musimy ich wybić i opuścić plażę!

Mówił wbiegając na trap i odwracając się w kierunku napierających wrogów.

- Uwaga na włócznie! mogą nimi rzucać!

2 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

10 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

Są w odległości 20 metrów, bardzo niewielka odległość... Szkielety mogą rzucać włóczniami na odległość 15 metrów i trafiać w cel, a szkielety draconów mają 28 metrów, więc uważajcie co piszecie ;) .
« Ostatnia zmiana: 13 Maj 2015, 22:48:46 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #269 dnia: 13 Maj 2015, 22:15:21 »
Dael wbiegł na pokład po trapie z drugiej strony. Wyciągnął strzałę z kołczana nałożył ją na cięciwę,naciągnął łuk i uspokoił oddech, przycelował za cel obrał sobie jednego ze szkieletów. Wstrzymał oddech dla lepszej celność i trafił stworzenie prosto w czoło wbijając się w czaszkę i  doszczętnie ją niszcząc pozbawiając w ten sposób szkielet drugiego życia.   


2 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

9 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

Są w odległości 20 metrów, bardzo niewielka odległość...
« Ostatnia zmiana: 13 Maj 2015, 22:26:10 wysłana przez Dael »

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #270 dnia: 14 Maj 2015, 08:30:59 »
Creed nałożył kolejną strzałę na cięciwę po czym naciągnął ją, by po chwili wycelować w czaszke szkieleta dracona, zobaczył na prawo a potem na lewo czy są jacyś sojusznicy przy nim, a potem wypuścił strzałe w łeb nieumarłego po czym cofnął się i skrył za burtą żeby nie rzucili w niego.

1 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

9 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

Są w odległości 20 metrów, bardzo niewielka odległość... Szkielety mogą rzucać włóczniami na odległość 15 metrów i trafiać w cel, a szkielety draconów mają 28 metrów


Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #271 dnia: 14 Maj 2015, 10:32:16 »
Dhampir stał cały czas przy trapie, gdy walka z umrzykami rozpoczęła się na dobre. Początkowo nie przypuszczał, że jeszcze tyle przeciwników zmierza na okręt w celu wybicia załogi, która zakłóciła ich spoczynek i tą marną egzystencję. Silvaster nigdy, by się nie spodziewał, że zobaczy chodzące kości dracona, które swoją posturą tak bardzo przypominały mu zmarłego hrabiego Aragorna.
    Silvaster w takiej sytuacji wiedział, co należało zrobić i szybko odrzucił miecz i sztylet rzucając obie bronie na piasek. Następnie dobył swego Mithrilowego łuku z sajdaka oraz żelaznej strzały z kołczana. Długowieczny umieścił pocisk na cięciwie, która mieniła się odbijając blask słońca i w końcu ją mocno naciągnął przymrużając lewe oko mierząc do ostatniego z żyjących kości draconów. Dhampir wiedział, że musi trafić go w czaszkę, aby zakończyć jego pochód w stronę statku. Dlatego odczekał kilka sekund i wypuścił pocisk ze swych palców i cięciwy otwierając za razem szeroko swe lewe oko. Strzała pomknęła do przodu omijając zwykłe kościotrupy i trafiając bezpośrednio w czaszkę szkieletu dracona, który już chciał brać zamach swoją włócznią. ÂŻelazny pocisk przeszył płat czołowy bestii rozcinając czaszkę na dwie części. ÂŻywe kości posypały się tak, jak stały gdyż życiodajny organ został już zniszczony a broń, którą chciał rzucić spadła bezwładnie wbijając swe ostrze w piasek tuż obok sterty kości.
    Dhampir, nie zaprzestawał ostrzału, tylko wyciągnął kolejną żelazną strzałę i umieścił ją na cięciwę mocno naciągając. Teraz pozostały, tylko same szkielety w dość dużej liczbie, więc postanowił zimniejszych ich liczebność, o dwóch. Dlatego wycelował w szkielet będący najbliżej statku, po czym wypuścił strzałę, która przeleciała ten krótki dystans trafiając w potwora prosto w czoło a później przeleciała dalej dopóki nie zatrzymała się lotką na potylicy, ale uwolniła się całkowicie z czaszki, kiedy ta pękła dając już wieczny odpoczynek kością. Szkielet zrobił jeden krok i posypał się gdy grot zdołał zniszczyć jego życiodajny organ a włócznia, którą posiadał została nadal trzymana w jego dłoni.
    Długowieczny na sam koniec dobył następnej strzały, którą znów umieścił na cięciwie szybko naciągając. Dhampir wycelował w kolejnego chodzącego kościotrupa, który również nie zaprzestawał pochodu na statek. Silvaster odliczył pod nosem do trzech i ponownie wypuścił strzałę. ÂŻelazny pocisk pomknął, przed siebie oddając już irytację dhampira tą męcząca walką i bezbłędnie trafiając szkielet w czaszkę niszcząc to, co utrzymało go przy życiu. Szkielet obrywając odgiął szyję w tył i poleciał na plecy pozostając smutną kupką bladych kości.
W ten sposób pozbył się kolejnych przeciwników dając szansę innym się wykazać, a sam cofnął się pod poszycie łodzi kucając i wyciągając następne strzały, które wbił w piasek.

Pozostaje : 7 żelaznych strzał

0 x Szkielet dracona - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

7 x Szkielet - wyposażone w

Nazwa broni: jednoręczna włócznia z żelaza i drewna
Rodzaj: włócznia
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuta z 0,2kg żelaza i 0,62kg drewna o zasięgu 1,5 metra.

Są w odległości 20 metrów, bardzo niewielka odległość... Szkielety mogą rzucać włóczniami na odległość 15 metrów i trafiać w cel, a szkielety draconów mają 28 metrów
       
« Ostatnia zmiana: 14 Maj 2015, 10:42:19 wysłana przez Silvaster »

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #272 dnia: 14 Maj 2015, 11:25:47 »
Orkowie Melkiora zareagowali instynktownie, Durshlak, Orgug, Borug, Shuzug, Xepug, Ginug, Girug strzelili ze swoich kusz prosto w łby atakujących dracońskich szkieletów. Zielonoskórzy skryci za osłonami na okręcie mieli doskonałą pozycję do strzału. Oczywiście trafili niszcząc czaszki utrzymujące te paskudy przy życiu.

//Wszyscy martwi

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #273 dnia: 14 Maj 2015, 14:35:34 »
Wydawało się być spokojnie...

- Bierzcie się wszyscy za beczki, musimy je wynieść z pokładu i wy turlać z tej plaży... każda waży jakieś pięćdziesiąt kilogramów, ciężko będzie, ale musimy je za turlać na północny wschód jakiś kilometr, tam powinno być już Hessein. Tam dojdziemy i powiem co dalej. - Powiedział i zszedł pod pokład i chwycił oburącz za górną część beczki, po czym zaczął okrężnymi ruchami, przechylając ją, turlać na kładkę prowadzącą na górę pokładu, by następnie pod turlać ją pod trap, powtarzał tą czynność i powtarzał, mając nadzieje, ze załoganci dojdą do tego, ze nie tylko najemnicy mają pracować ale oni także.

Darius również ruszył w ślad za kapitanem i chwytając za beczki w sposób analogiczny do Salazara, zaczął je turlać na górny pokład przyspieszając tym samym prace rozładunkowe.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #274 dnia: 14 Maj 2015, 14:41:35 »
Dael nie czekał na dalsze słowa. Postępująz zgodnie z ruchami kapitana zaczął toczyć beczkę po plaży. Nie szło to zbyt łatwo. W końcu był to piach z trawą .. ale jakoś się udawało.
- Może ktoś niech obserwuje lekko z boku ? Możemy mieć problem jak nas zaskoczą jakieś niemiłe stworzonka gdy będziemy tak beztrosko turlać sobie beczki po plaży. Powiedział nie zatrzymując się nawet podczas toczenia.

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #275 dnia: 14 Maj 2015, 14:55:15 »
Elf zszedł pod pokład i przewrócił beczkę, oczywiście podtrzymując ją, i zaczął toczyć jedną z nich. Przeturlał przez cały statek, lecz najłatwiej było przy trapie bo sturlała się na plażę, chwilkę odpoczął i ruszył za Salazarem bowiem niewiedział dokładnie gdzie mają turlać te beczki. Ile to cholerstwo waży. Pomyślał sobie i ruszył dalej, aby wyjść z tej niebezpiecznej plaży.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #276 dnia: 14 Maj 2015, 15:08:26 »
Dhampir odsapnął biorąc kilka głębszych oddechów gdy cała walka się zakończyła, ale nim poszedł na pokład zaczął zbierać swoje strzały z zombich oraz szkieletów nie zapominając, o nożu, który pozostał w głowie jednego z truposzy. Kiedy to zrobił spokojnym krokiem krokiem wszedł po trapie na okręt. Wtedy zauważył, że część załogi zaczęła turlać ciężkie beczki na wysepkę na wprost ich, a Salazar natomiast ze swym wiernym sługą wyciągali je spod pokładu. Silvaster obalił swoją i zaczął swoimi silnymi ramionami pchać ją z trapu, by następnie przeturlać ją po piasku na umówione miejsce. Długowieczny nie sądził, że pchanie 50kg beczki po sypkim piasku będzie tak męczące i czasochłonne, bo jego nogi zapadały się w głąb razem z beczką, przez co musiał podkładać palce pod w piach i zahaczając nimi do stalowe obicia musiał ją lekko podnosić, by móc turlać dalej. Taki proceder, co jakiś czas się powtarzał, ale w końcu przeturlał beczkę na miejsce zbiórki, a gdy skończył z pierwszą zrobił to z koleją i kolejną. Dhampir umęczony i spocony czekał na odpoczynek, który dopiero nastąpi po kilometrowej przeprawie z ciężkimi beczkami, nie przypuszczałby nigdy, że ta misja będzie taka trudna, ale w myślał pojawiły mu się te słowa. Mam nadzieje, że będzie warto! Wtedy też odwrócił się w stronę okrętu oczekując przyjścia kapitana.

// Ile strzał odzyskałem?   

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #277 dnia: 14 Maj 2015, 16:33:12 »
Jaszczur przysiadł na deskach pokładu i otarł pot z czoła po walce. Mieli dużo szczęścia że nikt nie ucierpiał przy tym. Wstał na równe nogi. Słysząc rozkaz kapitana wziął się za beczki. Turlał je z całych sił, centymetr po centymetrze zbliżał się z ładunkiem do określonego celu, który wyznaczył Salazara. Każda napotkana przeszkoda stwarzała problem w przeturlaniu beczki na swoje miejsce. Wreszcie doturlał ją na miejsce i zabrał się za kolejne. Wszystkie słyszy tak jak zaplanował, ciężar sprawiał że po czwartej beczce nogi uginały się pod nim. Wreszcie wszystko doturlał. Zmęczony stanął obok czekając na kolejne rozkazy kapitana.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #278 dnia: 14 Maj 2015, 18:39:39 »
//Silvaster odzyskałeś 2 strzały.

Wszyscy jak jeden mąż turlaliście beczki z pokładu na plaże następnie w las, po 30 metrów cofaliście się po poprzednie beczki gdyż były ich dziesiątki a was zaledwie około 20tu. beczek około 50ciu. Mijały tak godziny przedzierania się przez młodą dżunglę, gdy nareszcie wyszliście z niej it rafiliscie na zielone połacie traw. byłoc iepło nadal temperatura sięgała około 20 stopni. Dojrzeliście w oddali w głębi ladu dwa wielkie posągi usadowione między górami wykute w litej skale gór.

//Jest godzina 18ta, temperatura około 20stu stopni.


Od posągów w wasza stronę zmierzała powolnym leniwym krokiem tajemnicza czarna postać.

« Ostatnia zmiana: 14 Maj 2015, 18:42:25 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #279 dnia: 14 Maj 2015, 18:48:45 »
Dael zatrzymał beczkę którą toczył, ściągnął łuk z ramienia i rzekł do grupy : - Coś albo ktoś  się zbliża, nie potrafię zauważyć żadnych cech szczególnych. Z tego co Dael widział stworzenie widziało ich. ale pewności nigdy za wiele. Dlatego więcej się nie odzywał i spokojnie czekał na to co się stanie.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #279 dnia: 14 Maj 2015, 18:48:45 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything