Nazwa wyprawy: Bractwo Ciemności
Prowadzący wyprawę: Isentor
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: członek Mrocznego Paktu
Uczestnicy wyprawy: Elrond, Isentor, Aragorn, Devristus, Fakiron, Rakbar Nasard, Salazar, Malavon, Darlenit, Nocturn ...
Tarcza z psioniki powstrzymała kule, co dało szanse na kontratak. Nekromanta skupił moc i teleportować się za bar.//Psionika - Jesteś w stanie odbić 1 pocisk z broni dystansowej lub broni palnej, oraz 1 zaklęcie ofensywne, nieobszarowe na post, którego atak nie przekracza 30 punktów. Wystrzelone pociski były dwa, ponadto o obuchu 38.
Fakiron wybiegł sprintem i zaciągnął Aragorna pod stół.Zaczął go cucić.//W Twoją głowę i serce nadal leciały dwa pociski.
Darlenit nie miał możliwości się obronić. Zdążył tylko spojrzeć na Aragorna z nieodgadnionym uczuciem w oczach, by zaraz potem je zamknąć.
//Moge odzyskać przytomność i pobić się z Devem?//Tak.
Elf oczekując na odpowiedź Isentora zajrzał w świat astralny, aby ocenić ilość udręczonych dusz do przemiany w widmo.//Znalazło się kilka.
Lubię to! pomyślał Elf i się uśmiechnął. Poczuł ból, ale był wstanie go znieść po rytuałach przeprowadzanych przez Isentora. Automatycznie też poczuł ulgę, gdyż rany zaczynały się goić dzięki umiejętności świt duszy.//Odniesione rany goją się w pełni w ciągu 24h nie pozostawiając po sobie żadnych blizn.
// Jesteśmy w korytarzu. Teoretycznie twój podmuch powinien rozwalić wszystkich.//Gdyby wszyscy przeciwnicy byli szkieletami to i być może. Takie uderzenie zniszczy tylko pierwsze rzędy przeciwników, osłabnie i kolejnym nie wyrządzi już krzywdy, także Nocturn wiedział co robi tzn. zna prawa fizyki.
//Przepraszam ale zaklęcie obejmuje koło o promieniu 6 metrów, więc dlaczego jest tu 5?//W zasadzie to już nieważne, bo Twój post nie istnieje. Pisałem i prosiłem, by niczego nie edytować i nie dodawać akcji po tym jak walka posuwa się do przodu.
//Znajdujemy się w tym samym pomieszczeniu? Możemy się porozumiewać?//Tak.
//Poza tym, że nie minęły dwa posty z walką, bo dopiero Twój post jest tym drugim to według Ciebie wybuch o sile 10 punktów rozerwał bestie o wytrzymałości 25. Twój post jest na tyle oderwany od rzeczywistości, że go anuluje. To jest ten moment, w którym po raz drugi przypominam o tym, by poczekać na reakcje MG, który opisuje defensywę bestii. Oczywiście kilku graczy może zaatakować na raz.
Pozostały przy życiu demon zrzucił z siebie rozerwane truchło rodaka, namierzył wzrokiem Aragorna, podskoczył do niego dzięki nadzwyczajnej akrobatyce. Zamienił obie dłonie w ostrza, pierwszym ciął poziomo przechodząc przez płytową zbroje jak przez masło. Jelito grube i cienkie wypłynęło z bebechów dracona. Aragorn upadł opierając się na lewym kolanie, demon pozbawił go pozostałego skrzydła jednym, szybkim cięciem. Demon uniósł ostrze nad głową dracona, by zadać decydujący cios i pozbawić go głowy.
//Twoja zbroja otrzymuje współczynnik uszkodzona.
Nazwa odzienia: napierśnik z czarnej rudy
Rodzaj: napierśnik
Typ: zbroja płytowa
Wytrzymałość: 45
Opis: Wykuty z 9kg czarnej rudy, uszkodzony.
Biały demon nie ucierpiał od ciosu Elronda, był on jednak na tyle silny, by wypuścił z psionicznego uchwytu Isentora i skupił uwagę na magu. Bestia wpadła w furię, zaczęła okładać Elronda płonącymi ostrzami próbując przebić się przez jego kamienny pancerz.
// A nie został jeszcze jeden demon?//Zabity przez Rakbara.
//Wystarczająco by nie pozabijać swoich.//To nie jest odpowiedź. Pytam się o konkretną odległość, żeby dopytać i nie uśmiercać Ciebie ani Twoich towarzyszy niesprawiedliwie, a Ty sobie kpisz?
- Izani qiash xugro agrosh Rasher!//To jest inkantacja do zaklęcia zew Rashera. Inkantacja do eksplozji zła brzmi następująco "Iaesh qiash xugro agrosh!".
//Po prosze o wymiary pomieszczenia i rozmieszczenie przeciwników i Aragorna. Muszę dokonać wyboru zaklęć.//Kwadrat o boku 12 metrów. Położenie Aragorna proponuje wywnioskować po jego poście. Pozostali przeciwnicy oddaleni są od wejścia o 2 metry.
Adept Rakbar w tym czasie zdjął kostur z pleców. Wyczekiwał sytuacji w której mógł dopaść od tyłu jedną z diablic. Wiedział, że jest to mało realne, ale mógł jej zadać tylko obrażenia od broni, bowiem jego magia była całkowicie bezużyteczna przeciwko istotom spojonym z ogniem.
//Rakbarze masz kilka broni w ekwipunku i naprawdę nie będę zgadywał czym zaatakowałeś. Po prostu sam sobie coś wybiorę na podstawie Twoich słów.
Rakbar był w świetnej sytuacji, znajdował się bowiem tylko 3 metry od diablicy, która go nie widziała. Zajęta była atakiem na jednego z towarzyszy. Zrobił dwa stanowcze ale szybkie kroki i był już w zasiągu około dwóch metrów, który umożliwił mu atak. Wziął lekki zamach i z całej siły, jaką dysponował, uderzył na diablicę, celując w łeb. Był niemal pewien, że cios dosięgnie wroga.
// Jakie wróżenie? Chłopie, wyraźnie napisałem, że chwytam kostur i lecę atakować. Mam co posta pisać : tak, nadal trzymam kostur? Nie pisze że zmieniłem broń, zatem tego NIE ZROBIÂŁEM. Tak jak ty nie masz obowiązku czytania moich postów, tak ja nie mam obowiązku pisania co post co mam w rękach. Ale przecież najlepiej dopasować słowa pod własna teorie. Miecz 1m dosięgnie, a kostur 2m już nie. Na siłę starasz się wyszukać jakichś pierdół, niczemu nie potrzebnych szczegółów. Nie popełniłem błędu poprzez złe użycie czegoś, nie wykazałem nieznajomości zasad. Do tej pory czepiałeś się jawnych nadużyć i nieznajomości zasad gry, teraz zaczynasz czepiać się słówek, dlatego pasuje, bo na tym polu wygrać z tobą nie sposób. I brawo, pomimo zajebistego humoru jaki dzisiaj miałem, z powodu skończenia sesji i 2 tygodni wolnego, wyprowadziłeś mnie z równowagi.//Co z tego, że 5 postów temu napisałeś mi, że wyciągasz kostur, skoro w poście z atakiem nie napisałeś mi czym atakujesz. Takie rzeczy to właśnie podstawa, bo czasem trudno domyślić się tego co autor miał na myśli. Tym bardziej jak walczy 8 graczy na raz i takich domysłów trzeba snuć kilka. Jeśli nie chcesz, by MG miał z tym problemy ułatwiasz mu sprawę i jasno opisujesz walkę. Im mniej napiszesz tym gorzej dla Ciebie. Rozumiem, że do kostura, który nie miał zasięgu się nie odniesiesz? To nie jest czepianie się słówek.
Rakbar teleportował się pod ścianę, gdzie nie panował rozgardiasz walki. Miał jej dość.