- A więc musisz Melitele... Cicho Vincent! - powiedziała tuląc synka który zaczął kwilić - Masz tu list.. Uważaj, to ważne jest, nie może wpaść w niepowołane ręce. Kurier będzie czekał na Ciebie w dokach... Przy stoczni, napewno go rozpoznasz... A teraz idź, chyba że masz jakięs jeszcze pytania... - powiedziała wampirzyca