Ja wybiorę taką broń, jaką bedzie preferowała gildia do której się przyłączę, tak jest wtedy bardziej klimatycznie, chociaż chcę spróbować walki mieczem i tarczą to moze byc fajna zabawa. Blok i kontra. Do tego jakis fajny łuk. Następnie druga postać to będzie albo Mag z różdżką(podobno będzie można takowych używać i będą one wzmacniać zaklęcia) albo Ciężki wojownik z ciężką bronią dwuręczną i kuszą. Preferował bym bronie dystansowe ale Gothic 1 i 2 nauczyło mnie, ze na samym łuku nie da się przejść gry, gdyż są potwory, które są odporne na obrażenia kłute(trolle) albo są tak wyrzymałe, że trzeba zbyt wiele strzałów celnych oddać aby zabić taką istotę a grupy takich istot się nie pokona łukiem wcale. Taka jest smutna prawda.Dlatego Gothic zmusza nas niestety aby łuk/kusza były bronia drugorzedną. W przypadku łuku to jeszcze zmusza do inwestowania w zręczność, która nie przydaje się do walki na końcu gry, gdyż najpotężniejszym mieczem(a jest ich niewiele) była Betty z G2:NK coś około 130 obrażeń, jednak w porównaniu do broni, które się zanosi do dworu Irdorath, które zadają 150/160 jednoręczne i 180/190/200 dwuręczne to byglada dość mizernie.