Melitele doszła do chatki zielarki. Gdy staruszka ją ujżała ucieszyła sie ogromnie - Ojej..Masz moje zioła, wszystkie! Nawet sobie nie wyobrażasz jak niektóre ciężko zdobyć... - powiedziała zielarka biorąc worek z ziołami - A jak ci sie udało to zrobić? - zapytała - Zabiłam złodzieja...- powiedziała Melitele - Naprawdę? Oh.. miałam poprosić Lady Metztli aby zajęła się tą sprawą z rabusiem... ÂŁobuz przychodził tu i kradł zioła, normalnie to działają uspakajająco, ale w połączeniu z innymi...No widziałaś co sie stało - powiedziała zielarka bardzo szczęśliwa - Szepnę Lady conieco o tobie, bo świetnie sie spisałaś... A i odemnie masz tu Miksturę Leczniczą, nie jest silna, ale lżejsze rany uleczy...A i lekarstwo dla Vincenta.. Prosze oto one... Biedne to dziecko, ciągle choruje... - powiedziała podając dziewczynie dwie małe buteleczki.
Zadanie wykonane
Metztli
P.S to zadanie liczy sie jako dwa rekrutacyjne, więc zostało ci tylko jedno