Za pierwszym razem wydawał się nieszkodliwym człowiekiem szukającym przyjaciela. Chciał go mieć tak bardzo, że zapomniał o zdrowym rozsądku. Tolerowałem to, myślałem, że po pewnym czasie zmieni nastawienie jednakże on po prostu zaczął mówić te same kwestie w kółko. No cóż miałem począć chodziłem z nim dalej, gdyż było mi żal. Pewnego razu, gdy już dołączyłem do SO jako Cień, włączyłem zapis. I nagle wraz z zapisem odezwał się wrzód. Gra się wyłączyła. Miałem nadzieję, że nic się nie stało, jednak myliłem się. Zapis się popsuł. Od tej chwili zabijam tego downa za pierwszym razem gdy go widzę.