Nastepny rozdział raczej szybko nie wyjdzie na rynek twórczości własnej
Jak to przeczytałem to się ucieszyłem.
Po drodze natknęli się na małe stadko wilków. William schował się w krzakach i puścił w stronę wilków trzy strzały.
Jakim cudem dzieciak, który nie jest nauczony w jaki sposób trzymać łuk etc. zabija wilka marnując tylko 3 strzały?
Ojciec Williama pozbierał mięso wziął kły i skóry wilków.
No tu to mnie rozbawiłeś. Widziałeś kiedyś jak myślywy zbierał skóry wilka? Raczej ściągał trofea.
Tylko, że on chyba nie miał takiego szczęścia bo całe ubranie miał poszarpane, a ręce całe w krwi.
Ja bym to widział tak
'Czlowiek, który się wyłonił z krzaków cały był poszarpany, a ręce miał umazane krwią. Ledwo szedł z powodu swoich rozległych ran.'
Pozatym powtórzenie.
- Ratujcie się! Ten las jest przeklęty! – zaraz potem zginął
'-Ucie...uciekajcie...jeśli....jeśli wam...życie miłe - twarz miał wykrzywioną z bólu, chwile później padł wyzionąwszy ducha.'
Nagle drzewa się poruszyły.
- To pewnie tylko wiatr – powiedział trochę przestraszony William
Skoro drzewa się poruszyły, to jak Will mógł pomyśleć, że to wiatr? Jakby samochód się ruszył to powiedziałby, że to wina jego wzroku?
Ale korzenie drzew wyszły! William i jego ojciec puścili się biegiem w stronę swojej chatki. Drzewa dalej za nimi kroczyły. Zauważyła je matka Williama, a że kiedyś była magiem szybko rozprawiła się z drzewołakami
Nader rozbudowane i przebogate zdanie. Zapewne inspirowałeś się 'Nad Niemnem', gdyż tam też są zajebiście długie opisy przyrody. A nawiasem mówiąc, to czy Miriam (pamiętacie ten program w TVN o kobiecie z członkiem?) przebrała się za faceta aby studiować arkana?
trzy butelki many, trzy esencje życia, chłopski miecz, krótki łuk, trzydzieści strzał, trzydzieści sztuk złota, dwa udka kretoszczura, trzy butelki wody i dwa udźce z ścierwojada potem wyruszyli w podróż...
Skoro nie wiedział, że jego żona jest magiem (raczej czarodziejką) to po cholere mu esencja manny?
Opowiadanie nudne, oklepane i denne. Czytałem już o chłopaku, który dostał łuk i strzały, ale to i tak was nie interesuje. Wyobraź sobie, że rozprawkę na byle jaki temat trzeba napisać na co najmniej trzy strony formatu A4 w ok. 45 minut. A ty napisałeś nawet nie stonę w Wordzie w tydzień i się cieszysz. Nadodatek jest to jeden zgorszych shitów jakie czytałem. Twoje opisy przyrody są naprawdę rozbudowane i nieraz można się zdenerwować na nie (z powodu ich ilości , długości itp.). Moja ocena to 0/10 i 1 star.