Statki były coraz bliżej. Lecz coś go nie pokoiło.
Zamiast kropki powinien być przecinek
Kilka statków były już o kilka metrów od brzegu. Wtedy zagrzmiał dziwny róg wprost z jednego z największych okrętów
Hagen jest chyba ślepy. Skoro były kilka metrów od przegu, to jakim cudem nie zauważył wielkich zielonych bestii? IMO statki orków znacznie się różniły od statków ludzi, a taki weteran jak Lord Hagen powinien rozpoznać je z dość sporej odległości.
Blokada zwolniła się, a z pokładu wypadali Orkowie.
To multilotek, czy jak? Jaka znowu blokada?
Po minucie było ich już koło setki, ale nadal wychodzili. Zielonoskóre bestie z dzikim rykiem ruszały naprzód.
A przez tą minutę to co robili? Stali i wyzywali paladynów od zakutych łbów?
Obrońcy miasta ustawieni w formacji blokującej osłaniali stojących za nimi strzelców i magów.
Jakby na te słowa, w porcie pojawili się magowie
Najpierw piszesz, że osłaniali magów, a potem pojawia się Pyrokar wraz z magami.
Chyba usłyszeliśmy, że nas wzywasz, Hagenie - powiedział Pyrokar
Pyrokar jak zwykle opanowany, ze stoickim spokojem staje u boku Hagena i walczy w obronie Khorinis.
Lecz wtedy, na horyzoncie dostrzegli nowe 2 normalne statki i 1 wielgachny okręt.
A teraz to rozpoznał z daleka. Musi iść do okulisty.
- O ku***.... - przeklnął po cichu przywódca paladynów
Zawodowy żołnierz, generał królewskiej armii, a przeklina tylko raz i to w dodatku pod nosem. ÂŻyle pod sklepem rzucają kurwąna prawo i lewo, a zawodoby żołnież, który wie, że jego niasto zaraz padnie przeklina tylko pod nosem.
mieli spowrotem wyzabijać wszystkich dookoła.
'Wyzabijać'? Co to za słowo? Chyba pozabijać, ale to słowo jest nieadekwatne do treści
- Dobra, wycofywać się troche do tyłu i przygotować się na więcej tych potworów! Magowie pilnować by resztki tych potworów, które zostały w porcie, nie zbliżyły się do nas, ponadto
'Tych potworów, tych potworów'. Powtórzenie, nie pierwsze zresztą
Ta wielka łajba, która ostatecznie zgubiła Khorinis.
Co ta wielka łajba?
Wojownicy, nie mieli szans utrzymać Orków.
Oni nie mięli ich utrzymać, tylko odeprzeć (bynajmniej ja tak mniemam)
Po pewnym czasie obrońcy Khorinis, co więcej ruszali do przodu.
Masz zajebiste konstrukcje zdań
Był ubrany w płytową zbroję,
Mogłeś napisać
'Był w pełnej płycie', ale tak też jest dobrze. Choć można byćubranym w dres, a nie w zbroję.
Hagen przeturlał się na lewo i zadał kolejny cios
Pomyliłeś Hagena z Brucem Lee, choć nawet on nie zdołałby przeturlać się w pełnej płycie.
Kiedy brakowało mu już sił, szybko puścił miecz przeciwnika i przeturlał się w bok.
Jak mógł puścić miecz przeciwnika, skoro go nie trzymał, tylko blokował?
Obrońcy Khorinis zmotywowani walką paladyna, zaczęli rekordowo wybijać Orków.
Pewnie pobili rekordy w takich konkurencjach jak:
- Zabijanie orków w pełnej płycie
- Odcinanie kończyn
- Walka zespołowa
- Kto więcej w ciągu minuty
Pewno trafiądo księgi rekordów
ale myślę, że zadowolę kilku miłośników bitw
Ja jestem miłośnikiem bitw, a niezadowoliłeś mnie.
Masa powtórzeń, co drugie słowo to ork, hagen etc. Pełno błędów, jak choćby te nadnaturalne zdolności Hagena czy skille w walce bronią prostych obywateli Khorinis, którzy na codzień nie walczą po 10 godzin. Szybkości z jaką mieszczanie zdołali uformować zwarty szereg moga pozazdrościć zawodowi żołnierze. Skąd mięli tak dużo broni? Czyżby Harad napie*dalał młotem po 24/7? Jakim cudem garstka słabo wyszkolonmych, zmęczonych, głodnych i mizernie uzbrojonych mieszczuchów zdołała pokonać orków, którzy parali się wojaczką od swoich narodzin? Czyżbyś inspirował się filmem '300'? Tylko tam Spartanie byli lepiej wyszkoleni i uzbrojeni...
Moja ocena to 1/10 i 1 star