Sado uderzył w potwora wpierw "lodową lancą", która przeszyła mu ramię. Następnie uderzył "małą blyskawicą". "Szkoda, że nie miał miedzianego chełmu" - pomyślał Sado, patrząc jak w trolla uderza piorun. Następnie użył czaru "wir", który niestety, nie zrobiłdużo bestii. Sado ponownie zaatakował strzałami. Bestia była coraz bliżej. Gubernator uderzył w nią ponownie lodową lancą, a następnie ognistą strzałą. Potwór był zbyt blisko, a ÂŁucznikowi kończyła się energia magiczna. Wyciągnąl swój miecz Ognia i pognał na stwora. Uderzeniem odcią mu palec u stopy. Troll zawył z bólu. Sado wbił potworowi miecz w brzuch, na co ten z ogromnym rykiem, uderzył Gubernatora. ÂŁucznik leciał przez chwilę, po czym upadł na ziemię. Był wyćwiczony, co robić w sytuacjach, w których ściska go ból. Rozluźniłsię i wziął głęboki oddech. Następnie wycelował w Trolla z łuku i zaczął oddawać strzały. Trafił w niego kilka razy i ponownie użył magii. Wpierw się uleczył, następnie uderzył dwa razy lodową lancą. Bestia była już wycieńczona. Sado podbiegł do niej i dobił ją mieczem. Wziął się za oskórowywanie.* Po chwili namysłu miał już pójśc do MeGorTa i powiedzieć mu o trollu, lecz nieopodal zauważył skrzynię...
---
* Umiem:
zdobywać:
skóry
futra
krew
mięso
inne, drobne trofea (np. serca, płytki pancerza, kły, pazury itp.)