Czyli kolokwialnie mówiąc mordować kiedy przystoi i nadstawiać policzek kiedy nie wypada.
Błędne zrozumienie. Napisałem, że Pan Jezus przyszedł wypełnić Prawo, zatem pierwsza część zdania jest całkowicie pozbawiona sensu. Jeśli chodzi o te nadstawianie policzka, to tu również muszę rozczarować. Chrystus świadomie wyolbrzymił tu ten obraz. Oznacza on, że lepiej jest ustąpić komuś, niż się mścić.
Przynajmniej się staracie i jak ogromna banda debili słuchacie tego, co wam napieprza klecha z ambony co niedziela, albo codziennie - z radia i tv.
Jeżeli jesteś ochrzczony, to w takim razie nazywasz również i samego siebie: "Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to ÂŻydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem." (1 Kor 12, 13)
Hah. OK. A dlaczego sądzisz, że ateiści boją się śmierci?
To zależy w jakim znaczeniu. Jeśli kompletnie się im nie układa w życiu bez Boga, wówczas nie twierdzę, że boją się śmierci. Katolik natomiast nigdy nie powinien się bać śmierci (chyba, że nie jest w stanie łaski uświęcającej, ale to już inna kwestia do omówienia).
Analogicznie jeżeli ktoś mówi, że do kościoła chodzą tylko stare babcie, a jest ochrzczony, wówczas sam siebie tak nazywa.