Autor Wątek: Dyskusje Teologiczne  (Przeczytany 292493 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Serail

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2637
  • Reputacja: -231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyczesana opowieść, wodzu
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #540 dnia: 02 Lipiec 2009, 18:34:59 »
Cytuj
Nie bedzie krzywo patrzał bo danie na tace nie jest obowiązkowe to jest ofiara dla Boga a jak ktoś nie ma i nie da to nic się nie stanie tak samo jak ktoś ma a nie da ,ale to już by było nie fer bo danie na tece to idzie w kościół żeby go remontować itd choć księża też biorą z tacy.
No jo, przecież ksiądz musi sobie kupić służbowe BMW czy tam, jak to u mnie miało miejsce dwa nowiusienkie seaty cordoby :D Wszystko oczywiście dla dobra parafii xDD
To czemu pani na religii o tym mówiła? O_O Chyba tą biblię to bóg gdzieś na śmietnisku znalazł O_O
True :D :D :D
Cytuj
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu.Stary Testament wzięto z Judaizmu a Nowy opisują Uczniowie Jezusa zwani Apostołami jak Jezus żył itd.A i Bóg nie napisał Biblii tylko ÂŻydzi którzy opisują Boga i jego lud wybrany(ÂŻydów).
Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.
Cytuj
Zacznę wierzyć kiedy Bóg przestanie się zachowywać jak ostatni dałn i zejdzie z nieba na Ziemię aby udowodnić swoje istnienie O_O
True :D :D :D
Cytuj
Ty Boga się nie boisz!.Proszę mi tu nie obrażać Boga!!

W Piśmie ÂŚwiętym jest napisane! i jak to zrozumiesz będziesz miał odpowiedz:

Błogosławieni ,którzy nie widzieli a w niego wierzą
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD
Cytuj
Muszę Ci napisać że to nie jest dobry przykład.Równasz Religie z handlem.
Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P


Oktawian August

  • Gość
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #541 dnia: 02 Lipiec 2009, 18:54:22 »
No jo, przecież ksiądz musi sobie kupić służbowe BMW czy tam, jak to u mnie miało miejsce dwa nowiusienkie seaty cordoby :D Wszystko oczywiście dla dobra parafii xDD
Księża też biorą z tacy ale większość idzie na kościół.

Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu.Stary Testament wzięto z Judaizmu a Nowy opisują Uczniowie Jezusa zwani Apostołami czyli pierwsi Chrześcijanie i opisywali jak Jezus żył itd.Potem była spisywana na rożne języki.

Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD
Nie wiem mnie nie pytaj ,ale twierdząc że Bóg jest "brodziasty pedał" i w niego nie wierzysz to jesteś jak ty uważasz "potępiony, przeklęty" odpowiedz sobie sam na to pytanie.

Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P
Czym według ciebie jest przekrętem?.Bo dla mnie nie jest przekrętem a samą prawdą.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #541 dnia: 02 Lipiec 2009, 18:54:22 »

Offline Serail

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2637
  • Reputacja: -231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyczesana opowieść, wodzu
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #542 dnia: 02 Lipiec 2009, 19:12:01 »
Cytuj
Czym według ciebie jest przekrętem?.Bo dla mnie nie jest przekrętem a samą prawdą.
Po pierwsze każdy może wierzyć w to co chce. Wolny kraj. Ja nie mam nic przeciwko twojej wierze, a mam nadzieję, że katole nie będa mieli nic przeciwko mojej filozofii.
Cytuj
Nie wiem mnie nie pytaj ,ale twierdząc że Bóg jest "brodziasty pedał" i w niego nie wierzysz to jesteś jak ty uważasz "potępiony, przeklęty" odpowiedz sobie sam na to pytanie.
On wg. mnie nie istnieje. :D

Offline Beregond

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #543 dnia: 02 Lipiec 2009, 19:13:15 »
Proglanie. Doświadczyłeś istnienia tego boga? Rozmawiał z tobą? Dawał wyraźne znaki? Czy po prostu wierzysz, bo zostałeś tak nauczony od małego? Poza tym, kreujesz się na zagorzałego katolika, a pewien temat tu na forum mocno temu zaprzecza...

Link do tematu: http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,19653.60.html

Cytuj
nie lecę od razu kogoś pobić tylko daje mu ostrzeżenie a jeżeli dalej to nie poskutkuje idę mu wpierdolić.

Jedno bezowocne ostrzeżenie i od razu wpierdol... A podobno bóg nakazuje się miłować.


Oktawian August

  • Gość
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #544 dnia: 02 Lipiec 2009, 19:27:37 »
Po pierwsze każdy może wierzyć w to co chce. Wolny kraj. Ja nie mam nic przeciwko twojej wierze, a mam nadzieję, że katole nie będa mieli nic przeciwko mojej filozofii.
Jeżeli nie masz nic do Chrześcijan to oni do twojej filozofii nic nie będą mieli.

On wg. mnie nie istnieje. :D
Masz takie prawo w to wierzyć.

Proglanie. Doświadczyłeś istnienia tego boga? Rozmawiał z tobą? Dawał wyraźne znaki? Czy po prostu wierzysz, bo zostałeś tak nauczony od małego?
Nie rozmawiał ze mną ,ale wiem że istnieje bo w niego wierze.Dawał/daje wyraźnie znaki bo nie raz cuda się zdarzały/zdarzają.Jestem od dzieciństwa Katolikiem i zostanę nim do końca życia!.

Jedno bezowocne ostrzeżenie i od razu wpierdol... A podobno bóg nakazuje się miłować.
Ze mnie doskonały Katolik nie jest ,ale robię to co przeciętny Katolik który wierzy w Boga.Zapominasz o jednym że jak jednemu dasz się przezywać lub pobić to później wszyscy tak będą tobie robić.Nie raz dostałem wpierdol od innych i jak ja im wpierdoliłem to zawsze potem między nami był ok bo potrafiliśmy sobie wybaczyć i jak to nakazuje moja wiara wybaczać cza wrogą wiec wybaczam.
« Ostatnia zmiana: 02 Lipiec 2009, 20:09:31 wysłana przez Proglan »

Offline Infernal

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #545 dnia: 02 Lipiec 2009, 20:16:18 »
Szczerze mówiąc dziwne i nieco nakręcane te twoje teorie Proglan, ale no cóż...każdy wierzy w co chce, ale ja popieram Beregonda. Większość ludzi wyznaje daną religie bo zostało im to wpojone od małego, sam pamiętam teksty typu "bądź grzeczny bo "Bozia" Cię ukarze". W 2 klasie idziemy do pierwszej komunii i szczerze mówiąc jestem prawie pewien że żaden z nas małych gówniarzy wtedy nie myślał o przerzuceniu się np. na buddyzm xD Jako malcy traktujemy katolicyzm jako jedyną religie i idziemy do tej komunii bo to rzecz priorytetowa, tak jak chodzimy na lekcje j. polskiego tak i do kościoła
(Swoją drogą, godne zastanowienia jest to że komunia jest tak wcześnie...;]).
To prawda że chrześcijaństwo ma swój czar i jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych religii, ale nie oszukujmy się wraz z ostatnimi dokumentami, filmami, książkami dot. słynnego kodu Lenoarda Da Vinci większość zwątpiła bo tak na prawdę to wszystko trzyma się kupy, a katolicyzm tyle przeszedł że naprawdę mógł z czasem stać się narzędziem w sprawnych rękach ludzi dążących do jako takiej kontroli nad ludzkością.
Ale dłużej nie owijając...Z wyznania uważam się za deiste - czyli nie wierze w wersję podawaną przez kościół katolicki czy jakikolwiek inny, wierzę że coś jest nad nami i jakiś ostateczny rozrachunek będzie, ale nie jestem nic więcej w stanie powiedzieć i uważam że jeśli się wierzy to można modlić się nawet w toalecie, a budynki zwane kościołami mogą pomagać tylko w manipulacji innymi. Interesuje mnie też reinkarnacja bo wydaje mi się że to ma ręce i nogi...

Offline Gromak

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 480
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bielą ciepłą wybrała życie w jednym i śmierć...
    • Karta postaci

Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #546 dnia: 02 Lipiec 2009, 20:35:03 »
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD

True  :lol: :lol: :lol:

Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P

Wg mnie to i tak bez różnicy, bo bóg nie istnieje O_O
« Ostatnia zmiana: 03 Lipiec 2009, 15:50:59 wysłana przez Amen »

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #547 dnia: 12 Lipiec 2009, 01:25:06 »
Cytuj
Nie rozmawiał ze mną ,ale wiem że istnieje bo w niego wierze.Dawał/daje wyraźnie znaki bo nie raz cuda się zdarzały/zdarzają.

Widziałeś je? Czy ktoś ci powiedział? Jak tak to nie masz żadnych podstaw by sądzić że to prawda. (Pozdro dla kozłowqa ^^)

Cytuj
Jestem od dzieciństwa Katolikiem i zostanę nim do końca życia!.

Oj, biedny ty...

Cytuj
Jeżeli nie masz nic do Chrześcijan to oni do twojej filozofii nic nie będą mieli.

A ja mam, bo większość to manipulowani idioci, ale przywykłem do stwierdzenia że z idiotami się nie rozmawia...

Cytuj
Masz takie prawo w to wierzyć.

Tylko że to nie wiara tylko wiedza poparta o wiele mocniejszymi argumentami niż wasze żałosne mówienie o wierze...


Cytuj
Ze mnie doskonały Katolik nie jest ,ale robię to co przeciętny Katolik który wierzy w Boga.Zapominasz o jednym że jak jednemu dasz się przezywać lub pobić to później wszyscy tak będą tobie robić.Nie raz dostałem wpierdol od innych i jak ja im wpierdoliłem to zawsze potem między nami był ok bo potrafiliśmy sobie wybaczyć i jak to nakazuje moja wiara wybaczać cza wrogą wiec wybaczam.

Haha, ale tak się dzieje tylko w polsce, pojedź na zachód ;p

Cytuj
Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.


To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.


Cytuj
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD

Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.


Cytuj
Ty Boga się nie boisz!.Proszę mi tu nie obrażać Boga!!

BUahahahahha, rozjebało mnie to.


Cytuj
W Piśmie ÂŚwiętym jest napisane! i jak to zrozumiesz będziesz miał odpowiedz:

Błogosławieni ,którzy nie widzieli a w niego wierzą

Baaaardzo wygodne, mogę to samo powiedzieć o niewidzialnym nosorożcu w karafce.


Cytuj
Czyli:
Nie musi się objawiać ludziom żeby w niego zaczęli wierzyć bo są osoby ,którzy w niego wierzą choć go nie widzieli.

Osoby które wierzą w coś czego nie widzą mają zwykle bardzo zaawansowaną schizofrenie.

Offline Serail

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2637
  • Reputacja: -231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyczesana opowieść, wodzu
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #548 dnia: 12 Lipiec 2009, 09:57:49 »
Cytuj
Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.
Wg. różnych artystów różnych epok bóg był przedstawiany jako mędrzec z brodą. Ale ja wolę stwierdzeni "brodziaty pedał".
Cytuj
To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.
Ehm:
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/board,158.0.html
xDD

Offline Ainur

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 981
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #549 dnia: 12 Lipiec 2009, 11:41:34 »
Ech, według mnie ta dyskusja nie ma sensu. Katolicy (Jak np ja) będą wierzyć w Boga, zaś Ateiści nie będą w Niego wierzyć. Teraz ta dyskusja opiera się tylko na obrażaniu Chrześcijaństwa, i Ateizmu. A nie przekona się Katolików żeby nie wierzyli w Boga, a Ateistów żeby właśnie w Boga wierzyli.

Oj, biedny ty...
Co masz na myśli ?
« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec 2009, 12:01:24 wysłana przez Ainur »

Pabloo

  • Gość
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #550 dnia: 12 Lipiec 2009, 13:33:20 »
Widziałeś je? Czy ktoś ci powiedział? Jak tak to nie masz żadnych podstaw by sądzić że to prawda. (Pozdro dla kozłowqa ^^)
A mam bo nie raz Bóg mi udowodnił że istnieje

Oj, biedny ty...
Biedny to ty jesteś ,żal ci dupę ściska że ja w coś wierze?

A ja mam, bo większość to manipulowani idioci, ale przywykłem do stwierdzenia że z idiotami się nie rozmawia...
No właśnie Rahciach idiotą jesteś więc z tobą nie rozmawiam bo za przeroszeniem "gówno wiesz"

Tylko że to nie wiara tylko wiedza poparta o wiele mocniejszymi argumentami niż wasze żałosne mówienie o wierze...
ÂŻałosny człowieku to ty jesteś.Wieże w Boga i będę w niego do końca życia wierzył.

Haha, ale tak się dzieje tylko w polsce, pojedź na zachód ;p
I teraz mnie koleś roześmiałeś <hahaha> wiem 100 % lepiej co się na zachodzie dzieje ,nie będę się chwalił skąd ja to wiem.


To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.
<hahaha> to niech piszą historie TG po pijaku ,tylko że Biblie spisywano na trzeźwo i nie ma co porównywać historie TG a Biblie.


Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.
I właśnie widać jak się znasz na Religiach nic nie wiesz


BUahahahahha, rozjebało mnie to.
Bo może niektórych to obraża bo są wierzącymi


Baaaardzo wygodne, mogę to samo powiedzieć o niewidzialnym nosorożcu w karafce.
To co tu napisałeś to idiotyzm

Osoby które wierzą w coś czego nie widzą mają zwykle bardzo zaawansowaną schizofrenie.
Schizofrenie to ty masz bo piszesz pierdoły


Ech, według mnie ta dyskusja nie ma sensu. Katolicy (Jak np ja) będą wierzyć w Boga
Ja też jestem Katolik ,niech temat będzie otwarty przynajmniej porozmawiamy sobie jak każdy postrzega wiarę
« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec 2009, 13:37:54 wysłana przez Pabloo »

Offline truebezi

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 82
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ronald Reagen
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #551 dnia: 12 Lipiec 2009, 14:28:35 »
Fajna pyskówka, offtop goni offtop, skoro jest taka możliwość bezczelnego pisania nie na temat i wzajemnego obrzucania się błotem to ja też się dołączę  ;D
Kiedyś znalazłem w sieci fajny tekst ( niestety dokładnie nie pamiętam na jakiej stronie chyba Wirtualna Polska ) i zachowałem go sobie. Muszę przyznać, że idealnie pasuje do niektórych postępowych tawernianych antyklerykałów i ateuszków:

ANTYKLERYKALIZM JAKO CHOROBA UMYSÂŁOWA

Co to za choroba:   
ANTYKLERYKALIZM - przebiega z zaburzeniami myślenia, spostrzegania, woli, uczuć, intelektu, powoduje zwykle trudności adaptacyjne i zaburzenia kontaktu. Najczęściej osoba dotknięta antyklerykalizmem nie ma poczucia choroby.
Najważniejsze objawy :   
1) Urojenia i występujące razem z nimi majaczenia, charakteryzuje się zaburzeniami orientacji, lękiem, omamami, a nawet halucynacjami. Majaczenie często występuje po przeczytaniu "Faktów i Mitów", Racjonalisty, "Nie" itp. Chory ma wrażenie że całym światem rządzi kościół, że każdy ksiądz to gwałciciel który może w każdej chwili zaatakować antyklerykała i każdy czatuje na majątek i 1 zł na tacę itp
2) Zespół "byłego księdza", w którym występują objawy otępienia z daleko posuniętymi lukami pamięciowymi wypełnionymi halucynacjami. Czyli chory dostrzega tylko to co złe w kościele, choroba nie pozwala dostrzegać mu pozytywów, gdyż umysł jego nie dopuszcza nawet myśli że takowe istnieją.
3) Halucynoza antyklerykalna, objawiająca się najczęściej omamami słuchowymi o nieprzyjemnej i wrogiej dla pacjenta treści. Pacjentowi wystarczy zdanie wyrwane z kontekstu czy nawet jedno słowo aby uwierzyć w złe zamiary kościoła.
4) Upojenie patologiczne - krótki, przemijający stan psychozy połączonej z agresją, nagłym brutalnym wyładowaniem słownym oraz niepamięcią całkowitą lub częściową, kończy się zwykle snem terminalnym. Chory potrafi godzinami recytować fragmenty z "Faktów i Mitów".
5) Antyklerykalizm środowiskowy to zaburzenie przejęte drogą sugestii od innej osoby lub koleżków żeby być cool.

ANTYKLERYKALNA HISTERIA, to nerwica, której charakterystycznymi cechami są: przesada, teatralność w zachowaniu się, egocentryzm, różnorodność objawów. Znana jako zaburzenie osobowości, które ma ujawniać się pod postacią reakcji nerwicowych, zaburzeń zachowania się, ale również psychoz.
Najczęściej występujące u antyklerykałów objawy to: rzucanie cytatów z "Faktów i Mitów", przywoływanie afer, rzucanie nazwiskami (najczęściej Paetz), ciągłe wracanie do tematu inkwizycji itd.
Objawy fizyczne: drżenie mięśniowe, tępy ból, uczucie jakby wbitego gwoździa w głowie, uczucie duszenia w gardle.
U antyklerykalnych histeryków szczególnie łatwo dochodzi do opisanych objawów oraz do reakcji histerycznej, kiedy to pod wpływem jakiegoś bodźca (wystarczy że ktoś powie choćby jedno dobre słowo na kościół) występują objawy histerii.
Histeria może również objawiać się pod postacią zaburzeń świadomości, np. amnezją (niepamięcią lub jasnym stanem pomrocznym).

Antyklerykalizm to nie zawsze jest krzyk "ja nie chcę żyć". Najpierw jest "ja nie chcę TAK żyć". Antyklerykalizm to wołanie o ratunek, sygnał, że z człowiekiem dzieje się coś niedobrego. Można do tego zaliczyć nie tylko sam akt antyklerykalizmu, ale również każdy przejaw zachowań autodestrukcyjnych, takich jak samookaleczenia, nałóg narkotykowy, anoreksja.
Antyklerykałem można zostać na wiele różnych sposobów. Zazwyczaj wynika on z zupełnie nieprzemyślanego faktu z powodu ogromnego napięcia emocjonalnego. Szczególnie narażone na zachowania antyklerykalne są osoby, które mają słabą kontrolę impulsów - nie umieją objąć refleksją tego, co się dzieje, a na wszystko reagują bardzo impulsywnie. Szukając metod zredukowania napięcia mogą posunąć się do antyklerykalizmu.
Druga grupa ryzyka to osoby, które mają mało do stracenia. Nie mają rodziny, przyjaciół, bliskich, czyli tego, co ich utrzymuje przy życiu. Trzecia grupa to młodzież, która nie ma świadomości upływu czasu, który leczy rany. Okres młodości jest pełen silnych emocji i wielkich problemów, będących dla młodych ludzi prawdziwymi tragediami, których nie sposób rozwiązać. Brakuje im również oparcia w rodzinie, ponieważ czas młodości to przede wszystkim bunt przeciwko rodzicom. Wiek młodych ludzi, którzy zostają antyklerykałami, z roku na rok drastycznie się obniża i na ogół stoi za tym rozpad rodziny.

Antyklerykalny Kompleks Niższości
, jest to nic innego jak przeżywanie poczucia mniejszej wartości samego siebie. Pojawia się najczęściej w okresie dorastania na skutek przeżywania przez chorego `poczucia małej wartości'. Stan ten może być pogłębiony przez działanie różnych czynników pogarszających ocenę samego siebie, np., negatywną ocenę otoczenia społecznego itp.
Kompensacją Antyklerykalnego Kompleksu Niższości jest dążenie do przewagi nad innymi, podporządkowania sobie otoczenia, podkreślania znaczenia własnej osoby poprzez próbę zdyskredytowania księży, kościoła itd.

OBJAWY CHOROBOWE ANTYKLERYKALIZMU:
Faza I 
Rozpoczyna się niewinnie, zwykle w czasie towarzyskiej imprezy lub spotkania. Pierwsza rozmowa nt. kościoła czy Radia Maryja prowadzona dla towarzystwa nie zapowiada jeszcze że nastolatek jest już antyklerykałem. Jest to jednak ważny okres, w którym nastolatek zapoznaje się z antyklerykalizmem.
Jeżeli pierwsza rozmowa z grupą (rzucanie oskarżeń pod adresem kościoła, itp.), przyniosła akceptację kolegów, pomogła rozluźnić się i dobrze bawić, istnieje duże prawdopodobieństwo że przy następnej tego typu sytuacji nastolatek również będzie chciał skorzystać z "pomocy" tego środka.
W fazie pierwszej trudno jest rozpoznać czy dziecko jest antyklerykałem, czy nie. Jedynym sposobem jest przyłapanie "początkującego antyklerykała" na gorącym uczynku lub też znalezienie dowodów rzeczowych: tygodnika "Fakty i Mity".
Faza II 
W tej fazie rozpoczyna się już poszukiwanie. Początkujący antyklerykał nie czeka na przypadkowe informacje o "złodziejach w sutannach" czy o O. Rydzyku. Poznaje gazety, czasopisma czy strony internetowe, na których znajdzie ciekawiące go informacje.
W tym okresie antyklerykał rozpoczyna prowadzenie "podwójnego życia". Chcąc zabezpieczyć się przed interwencją rodziców czy znajomych, uczy się zakładać maskę. - `Doszedłem do tego, że mówiłem rodzicom że idę w niedzielę do kościoła, jednak nigdy tam nie doszedłem, wolałem iść kupić "Fakty Mity" i czytać je przez godzinę na klatce schodowej' - wspomina 17 letni Krzysztof z Włocławka.
Dobry obserwator potrafi jednak mimo maskowania wychwycić zmiany w zachowaniu nastolatka. Jego nastrój jest chwiejny. Okres bierności i wycofania przeplatany jest nagłą aktywnością, wybuchem agresji lub złości kiedy usłyszy coś dobrego na temat kościoła bądź religii. Chętnie też izoluje się od rodziny i znajomych, oskarża wszystkich wokół o dewocję i klerykalizm.
W pierwszej fazie człowiek zwykle wypiera się przed innymi, że jest antyklerykałem. W fazie drugiej oszukuje samego siebie: "Jestem postępowy" - mówi (i myśli) - "Nie atakuję Boga ani religii".
Dla antyklerykała jest to zwykle bardzo wyczerpująca faza: ciągłe zaprzeczanie, prowadzenie podwójnego życia, strach przed wykryciem, utrata kontroli nad umysłem owocuje załamaniem. Zaczyna się kolejna faza antyklerykalizmu. 
Faza III
Oskarżanie kościoła i księży potrzebne jest po to, aby uniknąć bólu, niepokoju, złego samopoczucia. Dochodzi do tego, że antyklerykał nie jest w stanie funkcjonować bez tej ciągłej paplaniny. Antyklerykał przestaje dbać o pozory. Zaakceptował "antyklerykalny" styl bycia, nie widzi w tym nic złego. "Teraz wszyscy tak żyją, wchodzimy do Europy" - uspokaja rodziców. Poza tym jest mu to obojętne, co o nim myślą inni ludzie - jeśli myślą źle znaczy że są "klerykałami". Wszędzie widzi i dopatruje się spisku kościoła. Nie jest w stanie ocenić racjonalnie rzeczywistości, gubi się w sobie, zaprzecza faktom.   
Faza IV
Jest to faza ostatnia w antyklerykalnej "karierze". Jest to faza najgłębszej degradacji, w którym antyklerykał zamyka się całkowicie w swoim wyimaginowanym świecie w którym podział jest tylko na klerykałów i antyklerykałów.

Prawda że do niektórych forumowych ateuszków ( lub satanistów, lub satanistów i ateuszków jednocześnie- chyba że już się niektórzy zdecydowali co wyznają lub czego nie wyznają ) pasuje ten jakże celny zapis choroby.

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #552 dnia: 12 Lipiec 2009, 14:34:00 »
Cytuj
A mam bo nie raz Bóg mi udowodnił że istnieje

A co rozmawiałeś z nim? Graliście razem w tetrisa? Szacun dla psychiki..

Cytuj
Biedny to ty jesteś ,żal ci dupę ściska że ja w coś wierze?

:p Mi żal dupy nie ściska po prostu szkoda mi kolejnego idioty.


Cytuj
No właśnie Rahciach idiotą jesteś więc z tobą nie rozmawiam bo za przeroszeniem "gówno wiesz"

Ale proglanq pisze się za proproszeniem, bo nie wiem co to znaczy za przeroszeniem hahaha. ^^ Uwielbiam argument katolików mówiący że ateiści "gówno wiedzą". Tak się składa że ateiści przynajmniej nie są ograniczani przez "hahahaha" śmieszną wiarę w śmieszne bóstwo. Więc proszę nie ośmieszaj się więcej takimi tekstami, bo obniżasz poziom rozmowy do dna.


Cytuj
ÂŻałosny człowieku to ty jesteś.Wieże w Boga i będę w niego do końca życia wierzył.

A nje bo ty! I pisze się wierze* ;p. Wierz sobie w co chcesz ale to nie zmienia faktu że jesteś ograniczonym matołem ;p.

Cytuj
I teraz mnie koleś roześmiałeś <hahaha> wiem 100 % lepiej co się na zachodzie dzieje ,nie będę się chwalił skąd ja to wiem.

Owned! Ze śmiechu nie skomentuje...


Cytuj
I właśnie widać jak się znasz na Religiach nic nie wiesz

To samo co wyżej ;p

Cytuj
To co tu napisałeś to idiotyzm

Wszystkie twoje posty można określić jako "Idiotyzmy". To co napisałem to prawda, można to łatwo udowodnić.


Cytuj
Schizofrenie to ty masz bo piszesz pierdoły

Poczytaj najpierw co to jest schizofrenia, zanim z każdym postem zrobisz z siebie kolejne pośmiewisko ;].


Cytuj
Ja też jestem Katolik ,niech temat będzie otwarty przynajmniej porozmawiamy sobie jak każdy postrzega wiarę

Przeczytaj swoje posty, i powiedz mi gdzie tutaj jest rozmowa o tym jak kto postrzega wiarę.


Cytuj
Ehm:
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/board,158.0.html
xDD

^^ Już 6 testamentów jest.


Cytuj
Prawda że do niektórych forumowych ateuszków ( lub satanistów, lub satanistów i ateuszków jednocześnie- chyba że już się niektórzy zdecydowali co wyznają lub czego nie wyznają ) pasuje ten jakże celny zapis choroby.


ÂŚlepa wiara w coś co nieistnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.
« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec 2009, 14:36:05 wysłana przez Rahciach »

Offline truebezi

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 82
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ronald Reagen
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #553 dnia: 12 Lipiec 2009, 14:44:15 »
Oto 10 znanych osób, które przez lata prezentowały poglądy zgodne z ateizmem, by w końcu się nawrócić.
Znany francuski pisarz i eseista. W latach 1987 - 1995 członek Akademii Francuskiej. Był synem Louisa-Oscara Frossarda - jednego z fundatorów Francuskiej Partii Komunistycznej. Wychowywany był w rodzinie ateistów. 
Do jego nawrócenia doszło nagle. Andre czekał przed kościołem na swojego znajomego, aż w końcu zdecydował się wejść za nim do kaplicy. Tam doznał olśnienia, a świat wydał mu się piękniejszy. W zderzeniu z tym niezwykłym doświadczeniem, dotychczasowe życie uznał za jałowe i postanowił coś w nim zmienić. W wieku 20 lat przystąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Na swoim koncie ma wiele publikacji poświęconych tematyce religijnej. Do najbardziej znanych należą: "Spotkałem Boga" i "Istnieje inny świat". 
Pochodzący z żydowskiej rodziny, znany na świecie lekarz i działacz organizacji służących obronie życia. Zanim się nawrócił, odpowiedzialny był za przeprowadzenie tysięcy zabiegów aborcji. Operacji takiej poddał także swoje nienarodzone dziecko. Jest autorem słynnego filmu o aborcji pt. "Niemy krzyk". 

Nathanson przez wiele lat był zatwardziałym ateistą i wielkim zwolennikiem aborcji. To m.in. dzięki jego aktywności, w 1973 r. zalegalizowano ją w Stanach Zjednoczonych 

Niedługo potem w jego życia nastąpił przełom. Jeszcze w 1973 r. lekarz pierwszy raz zetknął się z aparatem USG, za pomocą którego mógł zobaczyć płód w łonie matki. Skutkiem tego doświadczenia było znaczne obniżenie przez niego ilości dokonywanych zabiegów przerywania ciąży. Wkrótce Nathanson dzięki wykorzystaniu aparatu USG zrealizował film "Niemy krzyk", który pokazywał zabieg aborcji. W 1979 r. poinformował wszystkich, że nie będzie przeprowadzał kolejnych zabiegów. Później zaczął się także zagłębiać w dzieła literackie poruszające problemy natury moralnej. W 1996 r. wstąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Od wielu lat zajmuje się propagowaniem ochrony życia poczętego.
Był przyjacielem Jana Pawła II.
Lider znanego na świecie zespołu metalowego Type O'Negative. 

Steele przez długie lata posiadał wizerunek osoby walczącej z Kościołem. Niejednokrotnie wchodził w konflikt z prawem - trafił do więzienia za pobicie. Przez jakiś czas przybywał także w szpitalu psychiatrycznym. Wszystko zmieniło się w 2005 r. po śmierci jego matki. W 2007 r. wokalista oświadczył, że od niedawna utożsamia się z nauką Kościoła katolickiego. Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu "Decibel", przemiana nastąpiła u niego po poważnym kryzysie jaki przeszedł. Wtedy zdał też sobie sprawę ze swojej śmiertelności. 

"Kiedy zaczynasz myśleć o śmierci, zaczynasz też myśleć, co się stanie potem. Wtedy też zaczynasz mieć nadzieję, że jest Bóg. Dla mnie to przerażająca myśl, że mógłbyś iść donikąd." - powiedział muzyk.
Amerykański biznesmen, twórca imperium medialnego Turner Broadcasting System, który dystrybuuje kanały takie jak CNN i Cartoon Network. Wybrany Człowiekiem Roku 1991 przez magazyn "Time". 

W trakcie jednego z wywiadów stwierdził, że zrywa z ateizmem i poglądami związanymi z agnostycyzmem. Magnat powiedział dziennikarzom stacji ABC, że modli się za swoich chorych przyjaciół, ale jednocześnie zaznaczył, że nie zamierza deklarować przynależności do jakiegokolwiek ruchu religijnego.
Anne Rice
Amerykańska pisarka irlandzkiego pochodzenia, której sławę przyniósł cykl powieści "Kroniki wampirów", z głośnym "Wywiadem z wampirem" na czele. Ze względu na poruszaną w powieściach tematykę, wywarła duży wpływu na subkulturę gotycką. 

Rice odeszła od wiary w wieku 18 lat i przez znaczną część swego życia była ateistką. Jej przemiana i powrót do Kościoła rzymskokatolickiego nastąpił w 1998 r. W 2005 r. pisarka zapowiedziała, że kończy z literaturą wampiryczną i odtąd pisać będzie książki, które poruszają tematykę religijną. Autorka zapewniła, że już nigdy nie zbłądzi i nie ma siły, która zmusiłaby ją do napisania kolejnej powieści o wampirach. 

W 2005 r. ukazała się jej powieść pt.: "Chrystus Pan: Wyjście z Egiptu" będąca pierwszą częścią z zaanonsowanej przez nią trylogii opowiadającej o życiu Jezusa Chrystusa.
Edyta Stein
Urodzona w 1891 r. święta Kościoła katolickiego, znana także jako św. Teresa Benedykta od Krzyża. Zmarła w 1942 r., w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. 

Edyta Stein od 14 roku życia pozostawała ateistką. Swoją deklarację światopoglądową złożyła wbrew swojej matce, która była głęboko wierzącą kobietą. Nawróciła się w 1922 r. przyjmując chrzest w Kościele katolickim. Jak sama później podkreśliła, bezpośredni wpływ na jej przemianę miała lektura "ÂŻycia św. Teresy z Avila". Potem zaczęła się zajmować tłumaczeniem prac św. Tomasza z Akwinu, co jeszcze bardziej pogłębiło jej wiarę. W 1933 r. Edyta Stein wstąpiła do zakonu karmelitanek.
Michaił Gorbaczow
Polityk i laureat Nagrody Nobla. Był ostatnim przywódcą Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. W latach 1990 - 1991 pełnił funkcję prezydenta ZSRR. 

Wiadomość o nawróceniu byłego lidera gruchnęła w 2008 r., a sprawę opisał m.in. "Dziennik". Właśnie wtedy Gorbaczow odbył pielgrzymkę do Asyżu, gdzie razem z tłumem innych wiernych modlił się przed grobem św. Franciszka. Potem oprowadzany po bazylice przez jednego z zakonników miał mu powiedzieć: "Dla mnie święty Franciszek jest jak drugi Chrystus. Jego historia odegrała ważną rolę w moim życiu." Chwilę później dodał: "To dzięki niemu zyskałem wiarę, dlatego bardzo chciałem tu przyjechać". 

Informacje o nawróceniu Gorbaczowa pojawiały się jednak już w 1999 r. po jego spotkaniu z Janem Pawłem II.
Aleksander Sołżenicyn
Zmarły niedawno rosyjski pisarz, laureat Literackiej Nagrody Nobla. Jego najgłośniejszym dziełem stał się "Archipelag Gułag", w którym opisał zbrodniczy system więziennictwa upowszechnionego w Związku Radzieckim i martyrologię narodów wschodzących w skład imperium. 

Sołżenicyn był przez lata ateistą utożsamiającym się z zasadami systemu marksistowsko-leninowskiego, ale z czasem nawrócił się na prawosławie. Swoją przemianę opisał we wspomnianym "Archipelagu Gułąg". Sołżenicyn napisał, że w pewnym momencie uświadomił sobie, że granica oddzielająca dobro od zła nie przechodzi pomiędzy państwami, klasami ani partiami politycznymi, ale we wnętrzu każdego człowieka i przez "wszystkie ludzkie serca". W wywiadzie dla jednej z brytyjskich gazet, który został przeprowadzony na rok przed jego śmiercią, powiedział: "Dla mnie wiara jest fundamentem i podporą dla mojego życia. C.S. Lewis
Znakomity brytyjski pisarz, znany przede wszystkim z wielokrotnie ekranizowanej serii "Opowieści z Narnii". 

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Lewis, zanim stworzył "Opowieści z Narnii", w których znaleźć można mnóstwo odniesień do wątków biblijnych - był ateistą. Pochodził wprawdzie z rodziny anglikańskiej, ale w wieku 15 lat porzucił wiarę chrześcijańską i zainteresował się okultyzmem i mitologią. Kiedy skończył 29 lat zaczął określać się mianem teisty, a cztery lata później powrócił do Wspólnoty Chrześcijańskiej. 

Znawcy twórczości Lewisa twierdzą, że niemały wpływ na nawrócenie się pisarza miały liczne dyskusje, które prowadził ze swoimi kolegami z Uniwersytetu Oksfordzkiego, a przede wszystkim ze swoim przyjacielem J.R.R Tolkienem. 
Po powrocie do Kościoła anglikańskiego, Lewis zaczął tworzyć utwory, których znaczna część jest utożsamiana z nauką chrześcijańską. Stał się także powszechnie szanowanym autorytetem w środowiskach kościelnych.

Rahtar masz rację kolejni "idioci" się nawrócili  tylko ty jesteś jaśnie oświeconym intelektualistą z Oxfordu. Weź sobie człowieku daruj wyzwiska, nie znasz faceta. Przecież to wy się domagacie szacunku dla ludzi którzy mają inny światopogląd, chcesz żeby ktoś cie szanował to szanuj innych. Twoja gradacja ludzi na lepszych i gorszych tylko dlatego że wierzą albo nie wierzą jest żałosna.

Offline Ainur

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 981
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #554 dnia: 12 Lipiec 2009, 15:23:49 »
Cytuj
A co rozmawiałeś z nim? Graliście razem w tetrisa? Szacun dla psychiki..
Szacun dla twych słów, gdyż są bez komentarza.

Cytuj
Owned! Ze śmiechu nie skomentuje...
A co było w poście Proglana takiego śmiesznego ? To że Proglan wie o zachodzie dużo wie o zachodzie to takie śmieszne ? Możliwe że wie... I nie będę do tego dążyć.

Cytuj
Wszystkie twoje posty można określić jako "Idiotyzmy". To co napisałem to prawda, można to łatwo udowodnić.
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.

Cytuj
ÂŚlepa wiara w coś co nieistnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #555 dnia: 12 Lipiec 2009, 16:48:25 »
Cytuj
Rahtar masz rację kolejni "idioci" się nawrócili  tylko ty jesteś jaśnie oświeconym intelektualistą z Oxfordu. Weź sobie człowieku daruj wyzwiska, nie znasz faceta. Przecież to wy się domagacie szacunku dla ludzi którzy mają inny światopogląd, chcesz żeby ktoś cie szanował to szanuj innych. Twoja gradacja ludzi na lepszych i gorszych tylko dlatego że wierzą albo nie wierzą jest żałosna.

Wystarczy że widzę to co on pisze i już jest to dla mnie śmiesznee ;]. Nigdzie nie pisałem że się domagamy jakiegokolwiek szacunku, od ludzi którzy bronią zaciekle nieistniejącego bożka. I nie mam żadnych podstaw by szanować tak ograniczonych ludzi. Nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych, ale gdy widzę proglana i jego styl pisania, to wiem równie dobrze że większość "katoli" daje żałosne argumenty na istnienie boga, jak proglan.


Cytuj
A co było w poście Proglana takiego śmiesznego ? To że Proglan wie o zachodzie dużo wie o zachodzie to takie śmieszne ? Możliwe że wie... I nie będę do tego dążyć.

Dalej nie skomentuje ze śmiechu ;].

Cytuj
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.


Ano w taki, że podstawy na których opieracie swoją wiarę w istnienie boga są równie wiarygodne co podstawy w wiarę w potwora spaghetti.


Cytuj
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

Oko za oko, ząb za ząb. Nie wierze w boga i jestem zdrowy, na ciele i umyśle, natomiast katolicy, używają śmiesznych argumentów próbując przedstawić światopoglą i racjonalne podejście do świata jako chorobę. Natomiast sami wierzą bezgranicznie w bzdury które słyszą co niedziele w kościele. Brak mi słów.


Wiem, że jako katolicy musicie bronić zaciekle swoich racji, ale im bardziej je czytam tym bardziej się cieszę że nie jestem już katolikiem, bo poziom który widzę (proglan) ze strony katolików, to jest po prostu śmiech na sali ;].

Offline truebezi

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 82
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ronald Reagen
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #556 dnia: 12 Lipiec 2009, 17:07:25 »
Nie zauważyłem że pan "Rah-antyklerykał nie fanatyk", był łaskaw się do mnie odezwać, co jest dla mnie wielkim zaszczytem, że tak oświecony i kulturalny 15-letni światowiec był łaskaw napisać post. Niestety jakoś nie mogę strawić wypocin delikwenta, gdy czytam oto taki post:

Cytuj
ÂŚlepa wiara w coś co nie istnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.

Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym. Popłakać się można ze śmiechu, czytając wypociny oszołomów. Wesołość pewnie by trwała długo gdyby nie świadomość, że takie antyklerykalne typki rządziły Polską przez 45 lat. Niestety PRL dużo naprodukowało takich oszołomów, którzy mają jeszcze poczucie wyższości. Przeglądając twoje posty widzę, że twoja argumentacja i sposób w jaki traktujesz interlokutora świadczy, że bliżej ci do Jerzego Urbana niż do prof. Leszka Kołakowskiego. Tym bardziej utwierdzam się w tym stanowisku kiedy przypomnę sobie sprawozdanie z lekcji w Szkole Partyjnej PPR w 1945 r., twoje wypowiedzi są zdumiewająco podobne do referatu Jerzego Bermana, oczywiście należy wykreślić bełkot komunistyczny i mamy w czystej postaci twoje posty  ;D  

Swoją drogą więcej szacunku do kościoła i do katolików bo dzięki nim żyjesz w wolnym kraju i możesz jeździć po nas bez konsekwencji. Ateiści jakoś się nie popisali. Mimo, że dzisiaj się tak produkują o wolności i poszanowaniu czyichś przekonań - szczególnie ty "szanujesz" czyjeś zdanie.
 
W ramach edukacji światowcu, ty i twoi koledzy forumowi którzy nie czytali Biblii, a mimo to wypowiadają się ze swadą o wierze katolickiej- możecie zwiedzić kościół Sainte-Chapelle w Paryżu. Słynie z witraży które tworzą obrazkową Biblię, przedstawiającą 1134 sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Wtedy będziecie mogli mówić, że przeczytaliście Biblię  :lol:.

Cytuj
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.

Rahtar przejdzie z 2 fazy na 3 choroby antyklerykalnej  :lol:

Cytuj
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

I co z tego dla wybitnego specjalisty doktora psychiatrii Rahtara to my jesteśmy ciemnota, zaścianek, niewykształceni idioci, którzy śmią mieć inne zapatrywania na religię niż on. Przecież wiadomo że tylko ateusze mogą być  wykształceni i kulturalni jak Rahtar. Szczególnie ta kultura i poszanowanie czyichś zapatrywań w wykonaniu Rahtara są godne do naśladowania i to jego poczucie wyższości niczym nie uzasadnionej wywołują u mnie wybuch śmiechu  ;D

Na koniec nie mam zamiaru ingerować w czyjeś poglądy i zapatrywania religijne, jeżeli dana osoba potrafi dyskutować bez inwektyw i mu słoma z butów nie wystaje, nie przeprowadza gradacji ludzi na podstawie prymitywnego przeświadczenia i stereotypów że katole to są "be" bo są "be". Szczerze mówiąc dobrze, że każdy z nas się różni w poglądach na religię, przecież byłoby nudno gdyby każdy miał podobne poglądy, gdybyśmy jeszcze potrafili się "pięknie różnić", byłaby możliwa dyskusja, a tak jest jak jest.

Pozdrawiam.


Offline Beregond

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #557 dnia: 12 Lipiec 2009, 17:34:41 »
Wtrącę malutkiego posta do zażartej dyskusji...



Cytuj
To co tu napisałeś to idiotyzm

A czymże się różni niewidzialny nosorożec w karafce od niewidzialnego, wszechmogącego, zajebistego boga, który stworzył świat, jest miłosierny (no tak, II wojna światowa jest jednym z przykładów jego miłosierności), chce, żeby ludzie w niego wierzyli, ale coś ma nieprzemyślane te działania, bo za chuja im się nie ujawni.
« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec 2009, 17:38:06 wysłana przez Beregond »

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #558 dnia: 12 Lipiec 2009, 17:35:26 »
Cytuj
Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym.


Fanatyzm opiera się na ślepej wierze w cokolwiek, a nazywanie kogoś fanatycznym ateistą jest samo w sobie sprzeczne drogi profesorze teologii.

Cytuj
Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym.


Nie wiem, jak postrzegasz religię bo skąd mam wiedzieć? o.O Widzę co piszesz i niestety muszę tracić czas na tłumaczenie komuś wydawałoby się dorosłemu podstawowych spraw które sam powinien wiedzieć. Nie skomentuje czytelników "Faktów i Mitów" ale trzeba było dzisiaj oglądać TVP1 gdzie się wypowiadali katoliccy widzowie wysyłając smsy - można było ze śmiechu paść, bo był to poziom godny proglana albo i gorzej.


Cytuj
Wesołość pewnie by trwała długo gdyby nie świadomość, że takie antyklerykalne typki rządziły Polską przez 45 lat.

Czy ty wogóle wiesz, na czym opierała się potrzeba komunizmu do niszczenia kościoła? Jeśli wiesz to nie muszę ci chyba tłumaczyć podstawowych spraw.

Cytuj
Niestety PRL dużo naprodukowało takich oszołomów, którzy mają jeszcze poczucie wyższości. Przeglądając twoje posty widzę, że twoja argumentacja i sposób w jaki traktujesz interlokutora świadczy, że bliżej ci do Jerzego Urbana niż do prof. Leszka Kołakowskiego.


Człowieku! Halo! Powiedz mi co ma wspólnego ateizm z antyklerykalizmem, i powiedz mi gdzie napisałem słowo które by było przeciwko kościołowi. Czytaj uważniej.


Cytuj
Tym bardziej utwierdzam się w tym stanowisku kiedy przypomnę sobie sprawozdanie z lekcji w Szkole Partyjnej PPR w 1945 r., twoje wypowiedzi są zdumiewająco podobne do referatu Jerzego Bermana, oczywiście należy wykreślić bełkot komunistyczny i mamy w czystej postaci twoje posty    


Bełkot komunistyczny? Oj grabisz sobie ;] Kozłow zaraz cię zaatakuje bo naskakujesz na jego ideologie. To jest temat teologii, nie mieszaj oszołomów z PRLu do moich wypowiedzi, które wbrew pozorom nie mają na celu obrażanie kościoła ale samej religii która jest dla mnie tragiczna. Sama idea bycia dobrym katolikiem jest również śmieszna i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania bo nalega na zostawienie dumy i godności osobistej na rzecz zwykłego bożka. ÂŻałosne.


Cytuj
Swoją drogą więcej szacunku do kościoła i do katolików bo dzięki nim żyjesz w wolnym kraju i możesz jeździć po nas bez konsekwencji. Ateiści jakoś się nie popisali. Mimo, że dzisiaj się tak produkują o wolności i poszanowaniu czyichś przekonań - szczególnie ty "szanujesz" czyjeś zdanie.

Nie mam zamiaru szanować katolików ;]. I powiedz mi czy wystawianie argumentów w których jawno widać niedopowiedzenia jst sensowne? Jak ateiści mieli się wykazać w kraju, w którym każda forma rozwoju intelektualnego była piętnowana? Ludzie się trzymali tradycji jaką była religia katolicka.


Cytuj
Rahtar przejdzie z 2 fazy na 3 choroby antyklerykalnej


Antyklerykalizm to nie choroba, i proszę nie o nie używanie takich argumentów bo będę zmuszony ponownie nazwać katolicyzm tym za co to uważam. Jeśli to są sensowne argumenty ze strony katolików to od począktu widzę że dyskutuje z bandą oszołomów którzy nie potrafią trzymać poziomu, ani się odważyć na dyskusje bez ataku na ateistów i wymyślając dosłownie tak głupie argumenty jak "choroba antyklerykalna" . Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].


Cytuj
I co z tego dla wybitnego specjalisty doktora psychiatrii Rahtara to my jesteśmy ciemnota, zaścianek, niewykształceni idioci, którzy śmią mieć inne zapatrywania na religię niż on. Przecież wiadomo że tylko ateusze mogą być  wykształceni i kulturalni jak Rahtar. Szczególnie ta kultura i poszanowanie czyichś zapatrywań w wykonaniu Rahtara są godne do naśladowania i to jego poczucie wyższości niczym nie uzasadnionej wywołują u mnie wybuch śmiechu  



:] Nie trzeba wiedzieć że się rozmawia z ciemnotą, skoro przy każdym złym słowie przeciwko nim podnoszą raban ;]. Za każdym razem.


Cytuj
Na koniec nie mam zamiaru ingerować w czyjeś poglądy i zapatrywania religijne, jeżeli dana osoba potrafi dyskutować bez inwektyw i mu słoma z butów nie wystaje, nie przeprowadza gradacji ludzi na podstawie prymitywnego przeświadczenia i stereotypów że katole to są "be" bo są "be". Szczerze mówiąc dobrze, że każdy z nas się różni w poglądach na religię, przecież byłoby nudno gdyby każdy miał podobne poglądy, gdybyśmy jeszcze potrafili się "pięknie różnić", byłaby możliwa dyskusja, a tak jest jak jest.

Pozdrawiam.

ÂŻeby rozmawiać z kimś na poziomie który prezentują na tym forum katolicy, trzeba się niestety zniżyć do ich poziomu. I nie jest możliwa dyskusja o religii bez ingerowania w czyjeś poglądy bo to jest ponownie samo w sobie sprzeczne drogi panie truebezi.

Pozdrawiam.

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #559 dnia: 12 Lipiec 2009, 18:41:07 »
Cytuj

Fanatyzm opiera się na ślepej wierze w cokolwiek, a nazywanie kogoś fanatycznym ateistą jest samo w sobie sprzeczne drogi profesorze teologii.

Not czru. Fanatyzm niekoniecznie opiera się na wierze, może opierać się po prostu na pewnych poglądach, więc teraz pierdolisz od rzeczy, Rahciu. ;]

Cytuj
Bełkot komunistyczny? Oj grabisz sobie ;] Kozłow zaraz cię zaatakuje bo naskakujesz na jego ideologie. To jest temat teologii, nie mieszaj oszołomów z PRLu do moich wypowiedzi, które wbrew pozorom nie mają na celu obrażanie kościoła ale samej religii która jest dla mnie tragiczna. Sama idea bycia dobrym katolikiem jest również śmieszna i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania bo nalega na zostawienie dumy i godności osobistej na rzecz zwykłego bożka. ÂŻałosne.

Dumy... godności? Ten temat źle oddziałuje na ludzi.

Cytuj
Antyklerykalizm to nie choroba, i proszę nie o nie używanie takich argumentów bo będę zmuszony ponownie nazwać katolicyzm tym za co to uważam. Jeśli to są sensowne argumenty ze strony katolików to od począktu widzę że dyskutuje z bandą oszołomów którzy nie potrafią trzymać poziomu, ani się odważyć na dyskusje bez ataku na ateistów i wymyślając dosłownie tak głupie argumenty jak "choroba antyklerykalna" . Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].

Tak, Rachciu, tylko twoja postawa też się dużo od nich nie różni. Ot 90% tutaj postów to pierdolenie bez sensu i wyzywanie się nawzajem.

Cytuj

:] Nie trzeba wiedzieć że się rozmawia z ciemnotą, skoro przy każdym złym słowie przeciwko nim podnoszą raban ;]. Za każdym razem.


Robisz to samo Rachciu Xd


Widzę tutaj jedno: przeważająca część katolików tutaj, uważa, że ateiści to złe chuje, wyzywające wszystkich, zaś przeważająca część ateistów, uważa, że każdy katolik to człek ciemny i idiota. ;]

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dyskusje Teologiczne
« Odpowiedź #559 dnia: 12 Lipiec 2009, 18:41:07 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top