Czyli sądzisz drogi ÂŁukaszku, że wiara spowalnia rozwój ludzkości? Aż tak bardzo ją ogranicza? Nie sądzę. Zapewne tutaj przytoczysz problem zapłodnień in-vitro, z którymi kościół się nie zgadza lub inne bajery. Powiedź kto przejmuje się zdaniem kilku klech mających za dużo do powiedzenia skoro przytoczona metoda działa i pomaga wielu parom.
Hmmm wiesz dużo się przejmuje... Są postępowi księża - i byli - ci z czasów Collegium Nobillium. Konarski np.
A wiara rzecz jasna spowalnia rozwój ludzkości. Być może Kopernik zdarzyłby się już w 10 wieku. Gdyby nie uniwersalizm i panowanie kościoła. I podporządkowanie jemu wszelkich dziedzin życia. Dzisiaj kościół nie jest tym, czym był w średniowieczu - dzisiaj jest "mniej wierzący"
Albo raczej: "Mniej zatwardziały w dogmatach" (nie ma stosów itd.) Kościół nie ma takiego oddziaływania na naukę jak kiedyś. No ale przez raptem 10 wieków nieźle ją spowalniał.
Już nie raz poruszaliśmy ten temat na komunikatorze to wyszło to, że dosłownie WSZECHOBECNY Bóg lub WSZECHMOCNY to stare bajania, które przez lata kościół wciskał ludziom. I chyba nie będę heretykiem jak to napisze.
Co to samego słowa wszechobecny to raczej czepiasz się słów. Ja to rozumiem tak, że Bóg widzi wszytko, wszystkiemu się przygląda i ocenia, a nie jest w każdej rzeczy i czynności jaką ktokolwiek uczyni. Bo chyba tak zasugerowałeś?
Ty to zrozumiałeś. Arkhan i większość teistów - nie. Bóg jest dla nich wszech([wstawić pożądane słowo]).
Mówić jedno a robić swoje to i każdy potrafi
Hmmmm.... Zastanawia mnie, czy Benedykt XVI zna tę zasadę. Mówi o wspomaganiu biednych, a robi to, co pisałem wyżej hmmm...
No tak, ale na ziemi mamy po to wolną wolę by wybierać a to że Bóg wie jak postąpimy to niech sobie wie.
No jak wie, to nie ma wolnej woli - albo nie czytałeś historyjki, którą pisałem kilkanaście postów wyżej, albo jej nie zrozumiałeś.
Nie zapominaj że na świecie jest i szatan i złe duchy którym Bóg dał władzę kuszenia ludzi. Nie ma dobrych duchów przy morderstwach, gwałtach etc.
Kolejna sprawa - jeśli szatan to taki wielki oszust, największy kłamca, to skąd wiecie, że nie oszukał was, że istnieje coś takiego jak Bóg i każe wam w niego wierzyć?
Psychologowie swoje a społeczeństwo swoje.
Nom. Tylko psychologowie i socjologowie to z założenia znawcy społeczeństwa...
Bo chciał rozbić mafiny układ w watykanie w którym największe korzyści czerpała włoska Masoneria. Był na tyle nieostrożny że go prawdopodobno otruto.
Biskup Marcinkus, któremu JP2 dał watykański immunitet dyplomatyczny (kilkanaście lat przed śmiercią tegoż biskupa) - przez wiele lat szef Banku Watykańskiego, był Masonem?
Zresztą Kozłowku to nie przystoi komuniście tak się wypowiadać o największym z Polaków przecież twoi pobratymcy chcieli go sprzątnąć bo jeden zwykły mały papież miał większe pole do manewru niż cały komunistyczny reżim razem wzięty
Postleninowscy rządcy ZSRR nie są moimi pobratymcami. Poczyta się Marksa, to się będzie wiedziało, dlaczego. A jasne, że religia ma większe pole do popisu niż polityka. Tak jest zazwyczaj. No ale religia może iść w parze z polityką. Poczytaj o teologach wyzwolenia na Kubie, w Wenezueli, ogólnie w Ameryce ÂŁac.
I po raz kolejny mówię nie oglądam Radia Maryja
Ja też nie oglądam radia. Mogę tylko słuchać.
Za Boga to ty komunisto się nie wypowiadaj bowiem domów bezdomnych, przytułków gdzie można otrzymać jedzenie + ubrania i wiele wiele innych usług są praktycznie przy każdej parafii. Twojego świata tam nie ma. Ani angostycznego ani komunistycznego. Wiem że to cie boli i nie możesz znieść krzykacza Arkhana ale taka jest prawda. Smutna prawda. Zamiast wesprzeć Kościół w czynach wolicie go krytykować sami opływając w dobytek.
To chyba zyjesz w jakiejś świątobliwej części Polski. U mnie nie ma żadnych przytułków przy parafiach. A za czasów tego nienawidzonego PRL-u (który nie byl socjalistyczny, ale robotniczy) stawiano 1000 szkół w rok. Stawiano całe osiedla - i dostawaleś mieszkania za darmo. Darmowe były studia, darmowe wyjazdy, każdy miał pracę. Niech się kościół z przytułkami schowa. I od razu mówię, że PRL mimo to nie był dobrym państwem (od kiedy zaczęto strzelać do robotników). Dobra, stop off top. Ty go ciągle robisz... Gadaj o religii a nie o komunizmie. Bo atakujesz mnie osobiście - moje poglądy nie związane z religią. Kiedy ja atakuję ciebie osobiście 0 to przynajmniej twoje poglądy związane z religią.
Zresztą po raz kolejny się was pytam, co was obchodzi to że świątynia opatrzności Bożej ma być wybudowana? To nie jest wasza sprawa, niech wybudują jeszcze takich ze 100 na pohybel waszej złości
Obchodzi. Bo Pajacyki się non stop urządza i się dokarmia dzieci w szkołach. "W budżecie nie ma pieniędzy!" - krzyczą politycy, a na świątynki lecą miliony.
Dlaczego idą na ten cel pieniądzę ze skarbu państwa? Bo religia Katolicka jest religią Państwową, gdyby nasz kraj byłby muzułmański byś miał na każdym kroku meczet. Poniekąd wynika to z faktu też na wagę tej świątyni bowiem mają być tam chowani ludzie wielcy i zasłużeni dla Polski oraz z tego jaką rolę odegrało chrześcijaństwo na przestrzeni wieków w naszym kraju.
A powinna być? Nie. Państwo to instytucja świecka. I taka powinna być. Religia niech się nie miesza w państwo, a państwo w religię. W naszym kraju chrześcijaństwo odegrało taką rolę, że kolejni władcy przysięgali na Boga, ze pokonają najeźdzcę i z bogiem na ustach leceie siekać łby i lać krew. Szkoda, ze to samo robili najeźdzcy. A jakby były meczety - też by było źle. Fakt jest faktem - islam jest gorszy od chrześcijaństwa, bo ma setki bzdurniejszych dogmatów i zwyczajów.
Tych tekstów czy to z serwisu katolik.pl czy z innego szmatławca nie należy brać na poważnie. Tego typu teksty i wzmianki można interpretować na setki sposób. Poza tym należy również wziąć pod uwagę jak zostały napisane i w jakim kontekście. Wyciągnięty krótki tekst tłumaczony z języka na język ubarwiony dla opinii publicznej nie jest wiarygodnym źródłem.
No właśnie, panie Arkhan. Czy wierzysz w zapiski angielskiego mnicha Rogera, który zapisał, że król Artur z bogiem na ustach zabił w jednej bitwie 900 ludzi?
Biblia była tłumaczona setki razy. A nie zapominajmy, że przeszliśmy przez średniowiecze. A w średniowieczu sztuka tłumaczenia nie była tak rozwinięta jak dziś. A nawet ze starohebrajskiego nie da się wszystkiego prawdopodobnie przetlumaczyć tak, jak to autor miał na myśli.