Pozwolę sobie ocenić tylko pierwszą część opowiadania (miałem to już zrobić wcześniej), a resztę spróbuję w przyszłości...
Hmm, w tejże ocenie będe dawał cytaty, by wszystko było jasne.
Po pierwsze, to nie umiesz odmieniać niektórych słów. Przykład?
Księżyc był przysłoniętymi czarnymi chmurami.
Powinno być: Księżyc był przysłonięty czarnymi chmurami.
Wielu było skazywane za żebractwo lub nie płacenie podatków.
Wielu było skazywanych za żebractwo lub nie płacenie podatków.
Ta grupka nieszczęśliwych ludzi już nigdy nie mieli patrzeć na swoje rodziny.
Ta grupka nieszczęśliwych ludzi już nigdy nie miała zobaczyć swoich rodzin.
Kolejnymi Twoimi zmorami są także powtórzenia, które i tu udało mi się wyłapać:
W jego celi było sześciu innych więźniów. Nie było żadnych łóżek. Wokół latały szczury, które piskiem nie pozwalały zasnąć. Wszyscy byli wyczerpani, spoceni i głodni.
Powinieneś napisać tak: W jego celi przebywało szcześciu innych więźniów. Nie było tam żadnych łóżek, a wokół latały szczury, które piskiem nie pozwalały zasnąć. Wszyscy skazańcy byli wyczerpani, spoceni i głodni.
Jeden z nich wziął je i nadgryzając pozbawił je życia i przeszedł do konsumpcji
Jeden z nich wziął je i nadgryzając pozbawił gryzonia życia, po czym przeszedł do jego konsumpcji.
Plotki głoszą, że rozłupał czaszkę jakiemuś bogaczowi, który uśmiechnął się do niego drwiąco. Poza tym był przywódcą jakieś szajki bandyckiej.
Plotki głoszą, że rozłupał czaszkę pewnemu bogaczowi, który uśmiechnął się do niego drwiąco. Poza tym był przywódcą jakiejś szajki bandyckiej.
Teraz wymienię resztę błędów:
Jeszcze jak go prowadzili podobno mocno się stawiał.
Podobno, jak jeszczego go prowadzili, to mocno się stawiał.
Dobrze zbudowany z rękoma, które [b]mogłby[/b] [b]by [/b] zgnieść komuś głowę bandyta podszedł do Nadzorcy, aby dostać swe narzędzie pracy, które wkrótce miało być jego [b]przeklęństwem[/b].
Dobrze zbudowany bandyta z rękoma, które mogłyby zgnieść komuś głowę, podszedł do Nadzorcy, aby dostać swe narzędzie pracy, które wkrótce miało zostać jego przekleństwem.
- Gomez się nazywasz, nie? - spytał strażnik z drwiącą miną.
- Nazywasz się Gomez, prawda? - spytał z drwiącą miną strażnik.
Wokół latały szczury, które piskiem nie pozwalały zasnąć.
Wokół latały szczury, które swoim głośnym piskiem nie pozwalały zasnąć.
W celi było czterech nowych, dwóch stałych bywalców.
W celi było czterech nowych więźniów oraz dwóch stałych bywalców.
Miał obłęd w oku.
Miał obłęd w oczach.
Nazajutrz, gdy Gomez stał zobaczył, że jego towarzysz nie żyje.
Nazajutrz, gdy Gomez wstał, zobaczył, że jego towarzysz nie żyje.
Leżał z otwartymi ślepiami, a wokół niego zgromadziły się te ssaki.
Leżał z otwartymi ślepiami, a wokół niego zgromadziły się szczury (ew. gryzonie).
A teraz przejdę do właściwej oceny. Na oko można rzec, że nie czytasz swojej pracy po jej ukończeniu. Popełniasz wielki błąd nie czyniąc tego, bowiem gdy je przejrzysz, wyłapiesz większość zawartych w nim błędów. Tak czy inaczej, ocena niżej za lenistwo.
Dodatkowo nie umiesz układać zdań złożonych. Bardzo często piszesz krótkie zdanie składające się z kilku słow i nie posiadające rozszerzenia. Tak się o wiele gorzej czyta, uwierz mi. Następny punkt mniej.
Z ortografią jest u Ciebie raczej dobrze, bowiem nie widziałem takowych błędów. Zdarzają Ci się jedynie znikome literówki, powtórzenia i w kilku miejscach błędy interpunkcyjne. A prócz tego także nie umiesz w pewnych momentach użyć właściwej formy słowa. Czasami również robisz błędy stylistyczne, ale rzadko...
Według mnie opisy są dosyć słabe i prawie w ogóle ich nie ma. Następnym razem postaraj się bardziej, bowiem to one kreują obraz świata, a bez nich to tak, jakbyśmy byli ślepi (nie używamy wtedy tak bardzo wyobraźni).
I jeszcze jedno - zupełny brak akapitów. Kolejna ocena mniej.
Na pewno plusem opowiadania jest to, że dzieje się przed zdarzeniami opartymi w Gothicu 1. I za to oczywiście dostaniesz punkt więcej, bo takie opowiadania są dla mnie najlepsze. Dodatkowo zająłeś się opisywaniem przygód jednego z ważniejszych skazańców, ale tu jest akurat malutki minusik, bowiem mnie bardziej ciekawią prace na temat tych postaci trzecioplanowych. Ale tak czy inaczej, dobre to, co nam zapodałeś.
Werdykt... Przyznam, że doświadczenia Ci jeszcze brakuje, ale zupełnym amatorem nie jesteś. Powinieneś się kształcić, bo być może w przyszłości napiszesz jakąś naprawdę dobrą pracę. Polecałbym Ci również dalej opowiadać o realiach Gothica 1 i jego postaciach, bowiem dla mnie była to najbardziej udana część sagi tejże gry. ÂŻyczę powodzenia.
Ocena: 6+/10; Gwiazdki: 3Z poważaniem
Boba Fett