Pierścień ÂŚwiatła to był zaprawdę potężny artefakt, jego założenie i aktywacja starożytną magiczną formułą, sprawiały że strumieniami na pobliskie tereny lało się światło i zabijało wszystko to co plugawe i nieczyste. Jedyną wadą pierścienia to był krótki czas działania i długi czas aktywacji...
- Tak, oto co mi powiedział mistrz, dostałem wskazówki gdzie go szukać. Wszystko wskazuje na Prastare Bory, legenda głosi, że tam pierwsi wyznawcy Adanosa pozostawili po sobie świątynie Duchów Mocy Niebieskich.
Nowicjusz Ret Sam wyszedł z klasztoru i wyruszył w nieznane. Będąc przy "Tawernie pod Wypitym Kuflem" napotkał grupkę nieznajomych...
- Ej patrzcie, co to za frajer! Hehe, fajny łaszek masz na sobie. A to skąd? Wydupczyłeś sobie ten stroik od topielców? - rzekł na wpół przytomny nieznajomy.
Nowicjusz nie zwrócił większej uwagi na nieznajomych i postanowił wejść i porozmawiać z Barmanem...