Autor Wątek: O Mirku.  (Przeczytany 1355 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tristram

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 0
O Mirku.
« dnia: 25 Luty 2007, 13:49:24 »
Oto moje opo. Narazie zamieszczam tylko pierwaszy act ale zamieszcze dalsze jeśli się spodoba choć jednej osobie.                                                                      
                                                                    Act 1
Mirko pochodził z miasta Siene. Było to miasto duże i niezbyt ładne. Ulice które niebyły główne były wąskie, zakurzone i obłocone. Jego rodzina była biedna. Był jedynakiem. Jego ojciec pracował jako kopacz i rzadko bywał w domu. Matka nie pracowała ale dorabiała zbierając różne rośliny w zagajniku koło miasta. Mirko od najmłodszych lat marzył o zostaniu podróżnikiem.  Gdy ukończył 13 lat zaczął chodzić z matką zbierać rośliny. W końcu doczekał się 18 urodzin. Chociaż byli biedni ojciec i matka od dawna zbierali na łuk dla syna. I właśnie na 18 urodziny Mirko dostał krótki łuk i strzały. Mirko nie wiedział jak podziękować rodzicom gdyż do tej pory strzelał z własnoręcznie zrobionej procy. Zaraz po tym jak dostał prezent poszedł do zagajniku razem z ojcem na pierwsze polowanie. Ojciec wracając z kopalni wypatrzył polankę gdzie pasły się ścierwozjady. Poszli właśnie w tamtym kierunku. Ojciec uzbrojony tylko w kilof a Mirko w krótki łuk. Weszli w krzaki i zobaczyli że na polance znajdowały się          
     4 ścierwozjady. Mirko napiął łuk i wycelował w najbliższego a ojciec przyszykował się już do wybiegnięcia z kilofem. Mirko wystrzelił ale nie trafił. Wtedy ojciec wybiegł i mocnym uderzeniem w głowę powalił pierwszego ścierwozjada. Zanim dobiegł do kolejnego inne rzuciły się na niego. Mirko szybko wystrzelił kolejną strzałę tym razem powalił na ziemię ścierwozjada celnym strzałem w głowę. Ojciec powalił już drugiego. Został już tylko jeden. I nagle zanim Mirko wystrzelił strzałę ten ostatni wbił swój dziób w brzuch ojca. Mirko nie wystrzelił strzały tylko patrzał jak ojciec padał na ziemię. Mirko wpatrywał się w ciało ojca, wiedział  że już   nie żyje bo ścierwozjad zaczął go jeść. Mirko potrząsnął głową i dopiero teraz zaczął myśleć racjonalnie. Rozwścieczony napiął łuk i wystrzelił w ścierwozjada. Strzała utkwiła w jego plecach. ÂŚcierwozjad wydał z siebie dziwny odgłos i ruszył w kierunku krzaków gdzie znajdował się Mirko. Mirko znów wycelował ale poczekał aż ścierwozjad był już bardzo blisko i dopiero wtedy wystrzelił strzałę która trafiła prosto pomiędzy oczy przeciwnika. Ten padł na ziemię. Mirko pozbierał mięsa i podszedł do ojca. Patrzył na niego chyba z 1 godzinę. W końcu powiedział ,,Adanosie proszę cię o dobre życie pozagrobowe mojego ojca’’. Poczym zabrał jego kilof. Postanowił już nie wrócić do matki i miasta. Ojciec miał jeszcze mapę. Którą również zabrał. Popatrzył na nią i rozpoczął swoją wędrówkę do najbliższego miasta o nazwie Gohfir.
« Ostatnia zmiana: 30 Marzec 2007, 12:57:24 wysłana przez Rajca »

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
O Mirku.
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Luty 2007, 15:34:03 »
Opowiadanie jest bardzo kiepskie. Widać, że nie lubisz używać synonimów. Zamiast 'Mirko' mógłbyś zastępować to imię wyrażeniami 'chłopiec', 'młodzieniec' itp...  Po drugie - nie ÂŚcierwozjad, tylko ÂŚcierwojad.  Po trzecie: ÂŚcierwojad to nazwa własna, więc pisze się ją dużą literą. Po czwarte: interpunkcja. Nie używasz przecinków.

 
Cytuj
Mirko pozbierał mięsa i podszedł do ojca. Patrzył na niego chyba z 1 godzinę. W końcu powiedział ,,Adanosie proszę cię o dobre życie pozagrobowe mojego ojca’’. Poczym zabrał jego kilof.

Niezły synalek. Najpierw zabrał mięcho, potem pogapił się na martwe ciało swojego ojca i co dalej? Poprosił Adanosa, żeby staruszkowi było dobrze u Beliara. Później tatę ogołocił ze wszystkiego i pozwolił, żeby się rozkładał na polance?

Jak dla mnie zasługuje na 4/10.

Forum Tawerny Gothic

O Mirku.
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Luty 2007, 15:34:03 »

Offline Tristram

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 0
O Mirku.
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Luty 2007, 16:32:02 »
No cóż. Wcale go nieogołocił ze wszystkiego!! zabrał tylko kilof!! Wcale niezyczył mu dobrego życia u beliara!! tylko poza grobowego u Adanosa!! Ale cóż masz racje ze mogłem użyć chłopiec itp. No trudno każdy ma prawo do krytyki.

Forum Tawerny Gothic

O Mirku.
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Luty 2007, 16:32:02 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything