Nie no kurwa, to już zaczyna być całkowite przegięcie. Człowieku, za kogo Ty się uważasz, że wypisujesz takie głupoty. Naprawdę nie przypominam sobie sytuacji, w której odchodzący moderator robiłby taką szopkę ze swojej decyzji. Nie jesteś tutaj najważniejszy, najwspanialszy, naj(...), żeby nagle całe forum popadło w żałobę i przejmowało się tym, że odchodzi wielki pisarz. Mógłbyś to przynajmniej zrobić z klasą, a nie jak małe dziecko/
Każdy miał prawo napisać, co o tym sądzi i ja bym to zaakceptował.
Jasne, obaj doskonale wiemy, jak się zachowujesz, kiedy ktoś krytykuje Twoje postępowanie. Nie raz spotkałem się z tym w Pokoju Moderatorów.
Nie zmienia to jednak faktu, że nikt by Cię tutaj nie zaatakował, bo zwykli userzy nie znają dokładnie pracy, jaką wykonujesz. To było pewne, że ludzie będą Ci jedynie słodzić i obaj doskonale o tym wiemy. Poza tym domyślam się, że zrobiłeś sobie wcześniej reklamę u niektórych ludzi, czyli po prostu powiedziałeś im, że masz zamiar odstawić taką scenkę. Jak tutaj nie dostrzegać promowania siebie, skoro to się momentalnie rzuca w oczy.
Chyba mam prawo wiedzieć, co ludzie o tym sądzą? Nie będę się przecież bawił w wysyłanie do każdego z osobna pytania, co o tym ktoś myśli.
Istnieją jeszcze inne środki komunikacji. Naprawdę mogłeś poznać zdanie innych pytając na gg, pw. Mam na myśli tych, których opinia Cię interesuje. Nie powiesz mi chyba, że tak bardzo przejmujesz się zdaniem wszystkich userów, bo byłby to szczyt fałszywej postawy i pozerstwa, które tutaj prezentujesz.
Tobie się chyba coś pomieszało. ÂŻe ja niby tylko warnami dysponuję i tylko w nich widzę rozwiązanie? To jest dopiero lol, drogi Reinmarze.
Wybacz, ale to Ty stwierdziłeś, że nie możesz już warnować, bo ktoś zaczął Cię kontrolować. Ja natomiast dostrzegłem w tym żal, jakby dziecku zabrano zabawkę.
A co tu ma zabawa do mnie i do tego, jak postępuję? (-_-')
To było ironiczne stwierdzenie, które nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek zabawą. Po prostu uważasz się tutaj za tego łowcę, więc wszyscy wiedzieliby o kogo chodzi. Nic więcej, nic mniej.
Podjęliście ją za mnie, a ja tylko dokończyłem dzieła. Tyle, kropka.
Ehhhh, i tutaj potwierdza się wszystko to, o czym pisałem wcześniej. Jedziesz pod publikę człowieku, to widać, słychać i czuć. Teraz wyjdzie naprawdę na to, że jesteś forumowym męczennikiem, którego ukamienowali administratorzy. Umyślnie zacytowałeś te wypowiedzi, które potwierdzałyby Twoje ogromne zasługi, a na moje zarzuty praktycznie niczym nie odpowiedziałeś. Czy przypominasz sobie, aby którykolwiek z moderatorów/redaktorów odstawiał takie szopki? Ja się z tym spotkałem pierwszy raz, jednak wcale mnie nie dziwi, że w Twoim wykonaniu.
Wiesz, mówi się, że mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy... Patrz, jak to wygląda w Twoim wykonaniu. To była jedynie Twoja decyzja, a Ty ją upubliczniłeś i zrobiłeś z niej wielką sensację, jakby nagle miał zawalić się świat. Wszyscy mieli zapomnieć o swoich obowiązkach i prywatnym życiu, żeby tylko zobaczyć, jak odchodzi wielki Bobba Fett. I jeśli mam być szczery, to nie robi to na mnie żadnego wrażenia (pomijając to negatywne). Każdy kiedyś musi odejść, to normalna kolej rzeczy. Na Twoje miejsce przyjdzie inna osoba, a forum będzie nadal funkcjonować.
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Hohohoho... No tak, ja już szykuję przewód od myszki, żeby się na nim powiesić. Jakby to nie pomogło, to zostaje już tylko miecz jedi i seppuku. Bywajcie userzy, ja tego nie przeżyję.