Zamkniecie przede mną drzwi,
żebym nie widział
Pentagramów istnienia.
Zamkniecie przede mną okna,
żebym nie karmił
Białych gołębi.
Zamkniecie przede mną serca,
żebym nie słyszał
Tykających zegarów.
Nazwiecie mnie szalonym,
żebym nie czuł
Zapachu przebiśniegów.
A ja chcę widzieć, karmić, słyszeć i czuć.
To moje fatum.