Cześć Telgor! Powiedziała Metztli witając starego znajomego...
-aaa witaj....co cię sprowadza do mojej dzielnicy? - zapytał Telgor.
- Słyszałam pogłoski o tym że ktoś ukradł pewną księge, i jest z portu...słyszałeś coś o tym?
- No cóż, wiele się słyszy tutaj w porcie, jednak mam dla ciebie wskazówkę, wyjdź z mojej chatki, popatrz w morze, następnie obróć się o 180 stopni i znajdziesz tam pewnego gościa...on ci pomoże, o ile cię nie zabije...
- Już się ty niemartw, nie takich gości przerabiałam!
Metztli wyszła z chatki...