WaldeK pewny siebie wyciągnął swój krótki miecz i postanowił jako pierwszy zaatakować. Szybko podbiegł do pierwszego i szybkim ciosem powalił kretoszczura. Nagle zobaczył, że za nim stoi kolejny kretoszczur który szykuje się do ataku. WaldeK szybko odskoczył i pewnym pchnięciem powalił kolejnego kretoszczura. Z dwoma kolejnymi było podobnie. Ostatniego kretoszczura zabił ciosem w czaskę. Uradowany WaldeK odsapnął po jego pierwszej udanej walce i zauważył, że na polanie leży ciało człowieka. Nie wachając się ani chwili podszedł do niego aby go obszukać...