Witam wszystkich forumowiczów. Ostatnio oglądałem pewien program, o bardzo dziwnych ludziach. Pokazywano w nim jak ludzie zawieszają się na hakach we własnym ciele. Wygląda to tak. Jeden człowiek ( tak jakby mistrz ) wbija haki w ciało ochotnika. Haki zostają zawieszone na sznurze. Następnie ochotnik zostaje podniesiony na jakieś 30-40 cm. nad podłogę. Haki tkwią w plecach ochotnika. Potem zostaje rozbujany nad podłogą. Jeden nawet próbował pozycji lotosu. Mówią, że wtedy doznają wielkiego olśnienia lub, że spotkali się z bogiem. Teraz czas zając się drugą częścią tematu. W tym samym programie mówili o pewnym człowieku, który robi "tatuaże". Nie byłoby to nic dziwnego gdyby robił zwykłe tatuaże. Pierwsze rysował na ciele, tego, który chciał mieć tatuaż, normalny szkic rysunku. Potem nie robi zwykłego tatuażu tylko "wycina" na jego ciele skalpelem ten rysunek! Bywa, że człowiek cierpi 2.5h zanim "tatuażysta" skończy. Ja sam nie wiem co o tym myśleć. Myślę, że z zawieszania korzystają tylko ci, którzy stracili sens życia i chcą się czymś wykazać. A do tych tatuaży to myślę, że ludzie nie myślą o tym jak będą wyglądali w przyszłości, gdy będą mieli jakieś 50 lat. Wtedy dopiero pomyślą o tym jak oni wyglądają i będą się wstydzili tych tatuaży. A wiec. Co wy o tym sądzicie?