- Panowie, proszę wszystkich o spokój - zawołał Samir, uspokojająco unosząc ręce w górę, pokazując że nie trzyma w dłoniach żadnych ukrytych broni - Obaj z mym towarzyszem istotnie jesteśmy ze stolicy, przybywamy w oficjalnym interesie na te ziemie. Mamy zresztą tego samego wroga, spójrzcie. Sięgnę teraz po nóż - mówił doskonale już wyuczonym, uspokajającym głosem i powoli dobył noża. Ostrożnie, bo wiedział że mechanizmy spustowe kusz nie lubią gwałtownych ruchów. Obrócił ostrze w dłoniach, łapiąc refleks z padających promieni słonecznych - Widzicie? Srebro. Polujemy na wampiry, jak i wy. Proszę zatem o złożenie broni i wpuszczenie nas do miasta, nie życzymy wam złego, nawet wręcz przeciwnie.
Umiejętność perswazja