Wspomnienia pokazywały mało, ale wystarczająco dużo, jeśli chodziło o kwestię Mohameda. Był dla niego dobrym kompanem i sługą od czasu, gdy Kruk znalazł go w stolicy po wojnie z Ardenosem. Muhmed niemal od samego początku wiedział, że jego pan jest opętany, ale wykonywał rozkazy zgodnie z poleceniami. Bo wszakże, wszystkie powierzone mu zadania polegały na poprawie bytu mieszkających w Fort Harad ludziach. To z polecenia Mohameda wybudowano kilkanaście nowych chat i pościągano bezdomnych niemal z całej gminy. Wszystko zaczęło się jednak psuć w momencie, gdy wydawało się, że demon przejął kontrolę. Rozkazy, które wtedy padały z całą pewnością nie były skierowane od Mohameda i, chcąc czy nie, zaczął przeciw temu działać. Stąd też to Mohamed musiał wiele kwestii w Forcie załatwiać sam.
Wspomnienia jednak nie pokazywały tego, dlaczego Muhmed wcześniej nie zgłosił się po żadną pomoc, ani nie zaoferował swojej.