Wiadomość wydała mi się podejrzana, jednak nie miałem zamiaru odrzucić propozycji nieznajomego.
Do wieczora zajmowałem się swoimi sprawami a przed wyjściem zostawiłem w domu zbędę przedmioty, które w przyszłości chciałem naprawić.
Udałem się we wskazane przez obcego miejsce. Skoro wiedział gdzie znajduje się Arivel oraz wiedział że ja też o niej wiem znaczyło to że był krukiem, tak jak ja.
Zmrok już zapadł, a ja dotarłem do uliczki bez większych problemów, mimo że w ciągu dnia słońce mocno prażyło teraz było wilgotno, wydaje mi się że wilgoć ciągła od bruku, jednak nie znałem się na tym.
//Nazwa wyprawy: Tajemniczy nieznajomy i jego propozycja
Prowadzący: Narrator/Imago
Wymagania: podstawowe techniki walki, chęć uczestnictwa, członkostwo w KK
Uczestnicy: Watu, Imago