Nazwa wyprawy: I tylko wiatr
Prowadzący wyprawę: Melkior Tacticus
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zezwolenie prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Patricia Morii, Marduk Draven, Samir
Wiosna idzie, pomyślałam z zadowoleniem, obserwując jak śnieg zniknął już prawie z wyspy, niechętnie co prawda ale ustępując nowej porze roku. Wierny wierzchowiec Wercyngetoryks sprawnie przewiózł mnie z Efehidonu, toteż docierałam już do granic Utamin. Zmierzchało już, gdy wjechałam do nadmorskiego miasteczka, ale to nie był problem, wszak stąd potrzebowałam tylko statku. Podkute kopyta rumaka zadźwięczały na wybrukowanych uliczkach, przyciągając uwagę miejscowych, najwyraźniej nie codziennie przejeżdżała tędy uzbrojona anielica. Podejrzewałam nawet że nie stało się to nigdy.
Dotarłam na umówione miejsce spotkania, w nowoodbudowanej karczmie "Górna Rybka". W tajemniczych okolicznościach gospoda spłonęła kilka lat temu, ale tubylcy wznieśli ją na nowo. Zostawiłam Wercyngetoryksa w stajni i weszłam do środka karczmy, zajmując wolne miejsce na uboczu. Ale dziura, westchnęłam w myślach i w milczeniu oczekiwałam na pozostałych. Samir miał się zabrać z kupcami którzy jechali w tym samym kierunku, to i powinien niedługo być, gdzie był jednak Marduk nie miałam pojęcia. Ale drogę znał to i powinien się prędzej czy później znaleźć.