Autor Wątek: W głąb Zapomnienia  (Przeczytany 33618 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #640 dnia: 29 Wrzesień 2017, 19:37:06 »
- Pssst... - odpowiedział mu lont i zgasł. Więcej nie chciał nic mówić. Za to Emerick miał teraz brudna dwa palce. I zapewne bieliznę także. Albo też i nie.
- Uoooaaach... - dialog podjął kapitan. Leżał w szczątkach skrzynek i nie wydawał się chętny do walki. - Szzzcooo sziiiię...? - zapytał tępo.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #641 dnia: 29 Wrzesień 2017, 19:48:56 »
Gdy walka dobiegła końca Kazmir przeszedł na wrogi statek, postanowił przeszukać kajutę kapitana i zgarnąć ciekawe fanty. podszedł do drzwi kajuty na rufie i spróbował otworzyć drzwi.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #641 dnia: 29 Wrzesień 2017, 19:48:56 »

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #642 dnia: 29 Wrzesień 2017, 20:17:18 »
Emerick mógł odetchnąć z ulgą. Już jedną nogą był po drugiej stronie, tak jak i reszta, choć nieświadomie. Poirytowany podszedł do kapitana i zdzielił go w pysk. No musiał się jakoś wyżyć, nawet jeśli to nie jego wina, a demona który go opętał. Złapał go za fraki i zaczął targać na górę, gdzie walka już ucichła. Profilaktycznie pilnował pirata ostrzem, aby móc go zabić jakby demon wrócił.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #643 dnia: 30 Wrzesień 2017, 10:42:54 »
Kazmir odniósł sukces przy próbie otworzenia drzwi. Kajuta kapitańska była... cóż, mała. W końcu znajdowali się na brygu. To i tak nieźle, że kapitan miał własną kajutę. Było tutaj wąskie łóżko, małe biurko, krzesło i wiadro. I w sumie tyle. Biurko miało nawet szuflady. We wiadrze pływało coś żółto-brązowego.



Więzień Emericka zaczął się szarpać.
- Myślisz, że to coś ci dało? - zapytał, tym samym demonicznym głosem. - Wielki bohater, pogromca lontów. Głupi śmiertelnik, nie mający pojęcia z jaką siłą zadziera. Jest On z wami, prawda? Egzorcysta? TEN Egzorcysta, który wygnał tylu z moich braci i sióstr... Sprawię, że to będzie jego ostatnia próba. - ciało opętanego kapitana zaczęło stawiać coraz większy opór. Jednak chyba nie po to, aby... cóż, stawiać opór. Robił coś w ostach. Coś mlasnęło bardzo nieprzyjemnie. Z ust pirata chlusnęła krew. I coś jeszcze. Coś różowego i mięsistego. Spadło na deski pokładu, znacząc je krwią. Wtedy demon opuścił ciało. A pirat zaczął krzyczeć z bólu. Na deskach leżał jego odgryziony język.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #644 dnia: 30 Wrzesień 2017, 20:16:22 »
- Kurwa, kto sra w kajucie? Mruknął pod nosem, widział kilka kajut na pirackich brygach ale takiego syfu jeszcze nie. Nie zwracając uwagi na zawartość wiadra zajął sie przeszukiwaniem biurka.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #645 dnia: 30 Wrzesień 2017, 20:37:44 »
Marduke bez wahania wykonał polecenia wampira i rozproszył zaklęcie knebla, oczekując, że Kiellon wydrze się. Nie obchodziło go to.
- Jak sobie życzysz, wasza wysokość.- odrzekł, idąc za wampiro-królem. Szybko zrównał się z nim.- Gdzie się udajemy?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #646 dnia: 30 Wrzesień 2017, 20:52:12 »
Można było tego się spodziewać, że taki obrót będą mieć sprawy. Nerwowo było wśród członków Bractwa choć teraz wyglądało to, jakby dwa kundle się ze sobą żarły. Oczywiście oboje zostali wyrzuceni, ale tutaj krasnolud nie miał jak się przeciwstawić językiem z powodu zaklęcia, lecz cóż pozostało mu sapanie, które minęło kiedy czar został zdjęty, przez Marduka na polecenie samego króla. Kiellon wiedział, co ma robić i wbrew pozorom, nie odezwał się do nikogo po prostu, ruszył za wampirem w nieznanym kierunku, jednakże mógł już swobodnie oddychać, ale wiocha jaką się zrobiło była przytłaczająca, bo nawet brodaczowi było głupio! Do czego oczywiście się nie przyzna! Tym razem zawinili oboje i teraz trzeba będzie na serio zaprzestać się żreć!

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #647 dnia: 30 Wrzesień 2017, 21:25:38 »
No i gdy Emerick był już przy wyjściu, jego jeńcowi musiało zacząć odpierdalać i wyrywać się jakoś, ale tak nie żeby uciec tylko jakby miało mu by zaraz coś przez brzuch się wydostać. Wtedy odezwał się demon, hetman miał już ochotę przebić ostrzem tego pirata, ale wstrzymał się i ignorował zaczepki słowne potwora z Otchłani. Szok go ogarnął dopiero gdy samoistnie jego język się wyrwał i wyskoczył z ust i wylądował obok. Ból musiał być wielki, ale Emerick dalej wierzył, że coś może z niego wyciągnąć, bo pisać chyba umie, albo po prostu odpowiadać na proste pytania tak czy nie. Tak więc dalej kierował się do cholernego wyjścia.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #648 dnia: 01 Październik 2017, 12:27:35 »
Zapewne opętani kapitanowie statku, którym jest wszystko jedno, no ale akurat o stanie umysłu kapitana Kazmir nie wiedział. Gdy otworzył szufladę biurka, usłyszał czyjś wrzask. Taki rozpaczliwy, pełen bólu. I to było całkiem blisko. W szufladzie zaś znajdowała się fajka, paczka z jakimś suszony ziołem i niewielki dziennik. Co ciekawe nie było pióra ani atramentu, więc sposób zapisywania tegoż dziennika pozostawał w wyobraźni krasnoluda.



No i Emerick w końcu wyszedł. Pirat był całkowicie złamany, zarówno przez ból jak i samą grozę bycia opętanym przez czas jakiś. Biedak zamilkł i jakby się w sobie zamknął.



Dragosani nie odpowiedział. Prowadził ich na zachód, do jednej z wież Opactwa. Minęli przy wejściu milczących strażników. Wampir poprowadził dwóję paladynów korytarzami, kierując się coraz niżej. Widać było, że zna drogę do wyznaczonego przez siebie samego celu. Dotarli w końcu do dużego pomieszczenia.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


- Zaczekajcie tutaj - powiedział, po czym odszedł. Wrócił po kilku minutach. Towarzyszył mu raanaarski wojownik. Niósł drewniane tarcze i młoty.
- Za sytuację w tawernie winię was obu - powiedział. - Skoro naprawdę jesteście tak zapatrzonymi w sobie dziećmi, że nie potraficie ich ze sobą pogodzić, rozładujecie się w potyczce. -Raanaarski wojownik podał każdemu z nich broń i tarczę. Treningowe, więc raczej krzywdy nie powinny wyrządzić. Po tym wojownik odszedł. Paladynie zostali sami z królem. - Obecnie swoim zachowaniem narażacie CAÂŁE Bractwo. Jesteście jego liderami, oczy całego rycerstwa Zartata patrzą na was. A wy żrecie się jak dzieci. Marduke, naprawdę musiałeś użyć zaklęcia na Kiellonie? To było konieczne? I to publicznie, przeciwko własnemu kompanowi, mimo iż dobrze znasz jego charakter. Oficjalnie jesteś jego przełożonym, to fakt. Jednak nadużywanie tej pozycji jest drogą do jej utracenia. - Spojrzał na krasnoluda. - Kiellon! Strzelanie w tawernie? Jesteś świadom co właściwie zrobiłeś? A gdyby kula rykoszetowała i trafiła kobietę? Paladyn, kandydat do rangi świętego mściciela, powinien być bardziej odpowiedzialny. Jak mówiłem, nie jesteście teraz anonimowymi rycerzami. Przyjęliście wysokie rangi w Bractwie, więc musicie stanowić wzór do naśladowała. Jeżeli nie, to Bractwo szybko się rozpadnie. Mogę sam je rozwiązać, aby skrócić jego agonię. Co lepszych rycerzy przydzielę do mojej gwardii, a siedzibę oddam Bękartom. Ale zapewne tego nie chcecie. Więc przemyślcie dokładnie swoje zachowanie. Ale najpierw rozładujcie gniew. Samą bronią, bez używania magii i jej pochodnych. - Odszedł kilka kroków, dając paladynom miejsce do sparingu.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


// Pamiętajcie o Zasadach.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #649 dnia: 01 Październik 2017, 12:58:00 »
-  Ki chuj... Mruknął reagując na wrzaski z zewnątrz. Schował znalezione rzeczy do sakwy, chwycił za wiadro i wyszedł na pokład, podszedł do burty i cisnął je do morza. Wyciągnął dziennik i podszedł do Emericka.
- Znalazłem chyba dziennik pokładowy.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #650 dnia: 01 Październik 2017, 13:04:59 »
W końcu wyszli na zewnątrz, tylko szkoda, że kapitan się całkowicie załamał, chociaż to w sumie normalne po opętaniu przez demona. Westchnął tylko i patrzył na niego, dopóki nie przyszedł Kazmir.
-No, a ja mam niego. Został opętany przez demona, chyba, nie znam się na tym. No i nie myśl, że ja mu ten język uciąłem. Tak właściwie... No, sam mu wypadł. Ciężko coś będzie z niego wyciągnąć.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #651 dnia: 01 Październik 2017, 13:24:34 »
- A myślałem że pozbyto sie demonów na dłużej niż rok... Możemy go zmusić by pisał, ale wpierw sprawdźmy dziennik. Krasnolud otworzył go i zaczął czytać.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #652 dnia: 01 Październik 2017, 17:26:45 »
Kapitan, już na pokładzie, zwinął się i leżał tak, cicho postękując. Z ust cały czas kapała mu krew. I ślina. Wyglądało to nieco nieprzyjemnie. Jego dziennik zaś istotnie był dziennikiem kapitańskim. I zawierał opisy trasy, którą pływał statek oraz opisy kolejnych napaści. Jak, gdzie, kiedy, co zrabowano, kogo porwano i tego typu informacje. Nie było tam nic odnośnie fortu albo stacjonujących tam sił.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #653 dnia: 01 Październik 2017, 20:18:20 »
- Meh, nic o forcie i tamtejszych siłach. Są tu opisy tras, którą pływał statek oraz opisy kolejnych napaści. Jak, gdzie, kiedy, co zrabowano, kogo porwano i tego typu informacje.. Masz. Wcisnął Emerickowi dziennik. - To co teraz?

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #654 dnia: 02 Październik 2017, 12:39:51 »
- Ehh..
Westchnął i popatrzył to na dziennik, to na biednego pirata, w szoku ciężkim.
- Jedyna opcja to ten pirat, jeśli w ogóle kontaktuje.. No i możemy się właściwie zbierać, co robimy z tym brygiem?

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #655 dnia: 02 Październik 2017, 12:47:38 »
- Przyda się do ostrzału fortu, a potem go sobie weźmiemy. Bękartom przyda się drugi statek. To zajmij sie jeńcem, ja przeszukam jeszcze ładownie.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #656 dnia: 02 Październik 2017, 13:02:46 »
Do rozmawiających podszedł Galahad.
- Nie mamy wystarczającej liczby ludzi, aby sprowadzić drugi bryg do portu - powiedział. - Jedni zginęli, inni są ranni. Osobiście sugeruję splądrować co się da, resztę zatopić.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #657 dnia: 02 Październik 2017, 13:10:32 »
- Trudno. Mruknął. - To ja się zajmę ładownią. Powiedział i udał się na dół. Z zamiarem znalezienia czegoś wartościowego, alkoholu, tytoniu i wszystkiego co da się sprzedać.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #658 dnia: 02 Październik 2017, 13:18:44 »
Teraz też Kazmir mógł dokładnie obejrzeć swoje znalezisko. Fajkę i paczuszkę ziela. Fajka było... cóż, fajką. Niedużą, akurat dla użytku krasnoluda. Kapitan musiał być chyba miłośnikiem mniejszych fajek. Paczuszka zaś zawierała tytoń dobrej jakości o dość egzotycznym posmaku. Zapewne sprowadzany z Chatal, na co wskazywały oznaczenia. Jego ilość była wystarczająca na jeszcze kilka porcji.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.



Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #659 dnia: 02 Październik 2017, 13:30:39 »
Tak, tytoń był ewidentnie z Chatal. Czuć było słodkawy zapach tamtejszych owoców. Kazmir zwiedził archipelag na tyle dobrze by to wiedzieć. Schował tytoń i fajkę, zapali je potem. Chwycił za przypiętą do paska flaszkę i wydoił ostatnie dwa łyki, cisnął pustą butelką za siebie i wrócił do przeszukiwania ładowni.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W głąb Zapomnienia
« Odpowiedź #659 dnia: 02 Październik 2017, 13:30:39 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top