W pomieszczeniu działo się wiele, nagły huk, błysk i rozpadające się ściany, do tego trzęsło jak cholera, nie było dobrze.
- No ja pierdole, uciekajmy lepiej stąd! - krzyknął.
Nagle dało się zauważyć jak na głowę wrogiego maga spada również meteor, tak niespodziewanie, a jakże, kto by się go spodziewał.
Gdzieś tam w oddali za wojskami wroga na wzgórzu, dało się zauważyć pewną znajomą postać, to zapewne ona była sprawcą tej niespodzianki dla wroga. Mimo wszystko zaraz po uderzeniu ruszyła przed siebie chowając się za skałami przed wrogim ostrzałem. Później zniknęła z pola widzenia.