Autor Wątek: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu  (Przeczytany 49056 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #100 dnia: 27 Luty 2017, 15:38:38 »
Ciężko określić, ile sentymentu było w Nessie. Jej niechęć do całkowitego zrównania z ziemią Ostoi miała inne źródło - elfka dobrze pamiętała, jak wyglądało to miejsce za czasów swojej świetności i jako potencjał w nim drzemał. Pamiętała tłumy myśliwych tam mieszkających jeszcze za czasów Trójprzymierza. Zwierzyny zdawało się nie ubywać, a handel kwitł. To, co działo się później, wiedzą wszyscy, jednak to właśnie Ostoja mogła w dużej mierze w przyszłości przyczynić się do odbudowy Północy. O ile oczywiście im się powiedzie. ÂŻałowała jedynie, że nie potrafi zakładać pułapek. Może chociaż jej znajomość tamtej osady się przyda, choć pewnie nie przypomina już miejsca, jakie opuszczała lata temu.
- Skoro para wampirów twierdzi, że nas nie wykryją - popatrzyła najpierw na hrabiego, a potem na Rikkę. Nie potrafiła przecież ocenić tego, jak działają wampirze zmysły, a Nieśmiertelni musieli się w swojej oceni liczyć z tym, że bez nich sobie nie poradzą, więc chyba lepiej, by ten plan zadziałał. - to chyba możemy wam uwierzyć, chociaż ta krew... - uśmiechnęła się lekko. W końcu kto jak kto, ale Nessa nie powinna mieć obiekcji. Oprawiając zwierzynę wielokrotnie była brudna bardziej niż miałaby na to ochotę. - Będzie makabrycznie.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #101 dnia: 27 Luty 2017, 16:55:47 »
Progan do tego feralnego wieczora starał się nie myśleć o tym, co czeka ich w Ostoi. Starał się uciekać od myśli o tym, co może ich czekać. Rozmowa, którą podjęto przy stole, przywołała wszystkie te myśli. Progan przysiągłby, że słyszy dźwięk bojowego rogu, że słyszy wrzask, krzyk, ryk... że czuje żar pożaru na twarzy i strumienie krwi lejące się na głowę, spływające po karku i twarzy na ramiona i plecy. A potem jego myśli przegnała pieść północnego ludu i ich wcześniejsze okrzyki. Za Numeron... Za Ostoję... Revar. Plan pozostawienia po Ostoi spalonej ziemi był w miarę prostym i chyba najskuteczniejszym rozwiązaniem. Jeżeli idzie o eksterminację dzikich wampirów. Czy jednak o to chodziło?
- Nigdy tam nie byłem - rzekł cicho, gdy Nessa przestała mówić. Spojrzał na nią. Jej obecność dodawała mu otuchy. Była jedną z tych osób, które były prawe. Traktował elfkę jak własną córkę. Odchrząknął, spojrzał po pozostałych
- W Ostoi... Nigdy tam nie byłem. Wiem jednak, że kraj czeka na wolną północ. Mówiło się o tym dużo. Zniszczona, starta na popiół i proch Ostoja, to nie tego, czego oczekuje kraj. Czego oczekują ludzie, my. Tutaj... Tutaj dla wielu z nich Ostoja to nadal odebrane im serce ich Północy. Najeźdźcę należy pobić, ale nie niszczmy tego, za co oni umierają od tylu lat.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #101 dnia: 27 Luty 2017, 16:55:47 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #102 dnia: 27 Luty 2017, 20:38:17 »
- A co z behemotem? Jeżeli od razu ruszymy na północ, ściągniemy na siebie wzrok innych bestii, a przez to odciążymy lekko Progi.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #103 dnia: 27 Luty 2017, 20:59:58 »
-Nie jestem pewna, czy mam ochotę ściągać na siebie dodatkowe kłopoty. Kiepsko byłoby, gdyby jakieś wielkie bydle spadło na nas w trakcie podróży. Mogłoby uszkodzić któryś z wozów i opóźnić całą wyprawę. Niestety, chyba nie możemy zostać tutaj zbyt długo, więc tak czy owak pomożemy tym ludziom.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #104 dnia: 27 Luty 2017, 22:36:24 »
- Zapewne tego pożałuje ale... no jednat wypadałoby zająć się tym behemotem. Ale ja jestem chyba na to za słaby. Powiedział prawdę.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #105 dnia: 28 Luty 2017, 10:27:36 »
- Możesz służyć za wabik - rzekł Gunses lekko kpiącym głosem - Każdy myśliwy powinien wiedzieć, jak zanęcić zwierzynę. Czyli postanowione. Zapolujemy na behemota.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #106 dnia: 28 Luty 2017, 11:15:05 »
- Dawno takiego wyzwania nie miałem. Krew aż buzuje w mych żyłach jak podczas pierwszej krucjaty, gdzie miałem okazję zmierzyć się z taką bestią. Stare czasy. Wtedy sobie pomyślał. Lepsze to niż walka z wampirami, gdzie praktycznie planu nie było od samego początku do końca. Sprawa mogła się rypnąć i to szybko. Demon w jego głowie dopowiedział. Masz rację będzie nieciekawie jak to nie wypali. Gunses jest zbyt pewny siebie. Powiedział Yndael, który miał słuszność, bo Gunses nigdy za bardzo nie oberwał, przynajmniej w mniemaniu orka. Dlatego tak myślał, gdyż nie znał go za długo, ale takie wrażenie robił!
- To rozumiem, że odprawę mamy za sobą czy jest jeszcze coś co warto omówić? Jutro nadejdzie nowy dzień z nadziejami. Skończył i czekał aż ktoś, dopełni formalności i zakończy posiedzenie w karczmie. 

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #107 dnia: 28 Luty 2017, 11:37:25 »
- Wszystko ustalone - rzekł Gunses - Idźcie wypocząć. - Gunses spojrzał na Rikkę szukając jej wzroku. Z nią miał do porozmawiania.

//:Najlepiej, gdybyście opisali ja spędzacie noc i jak dla was nastaje poranek.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #108 dnia: 28 Luty 2017, 13:53:31 »
Podczas krótkiego monologu Progana długoucha uśmiechała się delikatnie. Była trochę poetycka, ale było to na tyle wyważone, że aż tak nie raziło, a tłumaczyło, dlaczego ten staruszek tak łatwo zjednuje sobie ludzi. Nessa wiedziała, że będzie musiała pilnować nie tylko siebie podczas tej wyprawy. Były archont miał wiele talentów. Ba! O wiele więcej niż elfka. Jednak jego wiek mógł utrudnić mu walkę czy ucieczkę. I tutaj pojawia się długoucha. Z tego, co pamiętała, Progan potrafił zakładać pułapki, więc liczyła, że w tym mu pomoże.
- Dobrej nocy - pożegnała się ze wszystkimi długoucha, nie włączając się wcześniej do dyskusji na temat polowania na behemota. Ruszyła na górę, by zająć jeden z wolnych pokoi. Liczyła, że będzie tam również woda, by się odświeżyć po podróży.
Podróż nie zmęczyła długouchej, bo co innego jest podróżować w siodle, a co innego na wozie, choć sen przyszedł stosunkowo szybko. Nawet nie pamiętała, by ktokolwiek inny pojawił się na piętrze. Mimo to wstała wyjątkowo szybko, nie spotykając nikogo po drodze na dół. Była wyjątkowo głodna. Chyba jednak trzeba było zjeść swoją kaszę*.

//:* ;[

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #109 dnia: 28 Luty 2017, 14:54:07 »
Gdy Gunses skierował na nią swoje czarne spojrzenie, Rikka nie spuściła oczu. Zamiast tego raz jeszcze przechyliła delikatnie swój puchar nie przerywając przy tym kontaktu wzrokowego i poczekała aż pozostali udadzą się na górę. Gdy to już się stało, uniosła lekko brwi w niemym zapytaniu. Najwyraźniej hrabia chciał z nią jeszcze o czymś porozmawiać.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #110 dnia: 28 Luty 2017, 15:32:38 »
Wzrok wampira przeszywał niczym zimne sztylety, jednak dla niej, dla Rikki takie wzrok był czymś naturalnym. Rikka nosiła w sobie skalaną, przeklętą krew. Krew, która prędzej czy później upomni się o nią.
- Uwolnienie Ostoi to coś osobistego. - zaczął - I nie narażę nikogo z was, ale jeżeli ktoś zechce mi towarzyszyć, przyjmę jego ofiarę. Powiedziałem, że to osobiste. Mówiłem, że to symbol. Dla tych ludzi i dla Nas. Dla Nas Rikka. Nad Ostoją góruje Fort Numenoru. Dom naszej krwi. Fort jest zamknięty, ale nie opuszczony. Tylko cena zapłacona krwią pozwoli nam do niego wejść. - wstał od stołu, odszedł kawałek od stołu, stanął wyprostowany z dłońmi trzymanymi za plecami
- W Forcie Numenoru powołam do istnienia Sabat Wampirów na Valfden. Dość rozwiązłości praw! - syknął przez zaciśnięte zęby - Mam dość patrzenia na tułactwo naszej krwi.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #111 dnia: 28 Luty 2017, 15:57:18 »
Na odchodnym Vulmer usłyszał ostatnie zdanie wypowiedziane przez hrabiego. Najwyższy czas. Pomyślał i udał się spać. Noc minęła mu spokojnie, wstał zaraz po elfce.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #112 dnia: 28 Luty 2017, 16:04:41 »
Ork też miał dość na dzisiejszy dzień. Przemarsz przez puszcze, było wyczerpujące, ale dzięki temu znał każde przejście i w każdej chwili będzie miał, gdzie uciec, bo się w nim nie zgubi do tego niemal zawsze kogoś ze sobą zabierał do konkordatu, nie były to zwykłe przechadzki. Kenshin, więc się pożegnał z wampirami. - Bywajcie. Dzieci nocy. Następnie udał się za elfką na górne piętro, gdzie były ich pokojne. Alfa mając na sobie mokre ubrania nie wyglądał zbyt przekonująco, ale i bez tego sobie poradził, bo na miejscu stała miska z wodą, więc najpierw się cały obmył z tej tułaczki, by sobie przeprać ubranie, które powiesił w suchym pomieszczeniu. Cieszył się, że sobie dojadł porcję Nessy, która życzliwie się podzieliła jedzeniem! W każdym razie po zakończeniu wszystkich czynności, położył się spać czekając na świt, gdzie przyjdzie mu się zmierzyć z wampirami i behemotem, a miał być taki spokojny spacer.   

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #113 dnia: 28 Luty 2017, 16:21:31 »
Rikka zastanowiła się chwilę nad tym co właśnie usłyszała.
-Zatem koniec tych zdziczałych potworów będzie również końcem nieśmiertelnych kryjących się po miejskich kanałach, końcem prześladowań wampirów do dzisiaj nie mogących odnaleźć się wśród ludzi, i końcem szaleńców z przesadzonymi ambicjami przemieniających kogo popadnie, byleby tylko zyskać jakąś namiastkę władzy... Wielu jednak pomyśli o tym jak o końcu wolności. Znam obecną sytuację. Dużo znajdzie się takich, którzy za nic nie uznają nowego Sabatu.
Wampirzyca oparła łokcie o blat stołu i położyła podbródek na splecionych dłoniach.
-Nie wspominając już o niewampirach, którym nie w smak będzie nasze zjednoczenie. Jeśli to się ma udać, będziemy musieli przelać dużo krwi. My. To właśnie proponujesz?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #114 dnia: 28 Luty 2017, 17:05:01 »
- Sabat nigdy nie został rozwiązany. Dekret Uwolnienia jedynie dał Dzieciom Nocy możliwość wyboru. Prawo jest po naszej stronie. Prawo tak samo stare, jak dziedzictwo naszej krwi. - powiedział po chwili pauzy - Napójmy ziemie krwią renegatów, spłaćmy dług śmierci. Zapłaćmy cenę z naszej świętej, przeklętej krwi. Jesteś córką Garika, mego Syna Krwi. Chcę, żebyś zasiadła wraz ze mną w Wielkiej Radzie - odwrócił się i spojrzał w oczy wampirzycy z góry. To, co powie, będzie oznaczało jednoznaczną deklarację. Opowiedzenie się po jednej ze stron. Cadacus wiedział, że istniała tylko jedna właściwa.
- Przyjmujesz stanowisko, Rikko Malkain?

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #115 dnia: 28 Luty 2017, 17:49:10 »
Nie odpowiedziała od razu. Rudowłosa urodziła się jako wolny wampir, w świecie, w którym przedstawicieli jej rasy nie obowiązywały żadne zasady. Nikt też nie oczekiwał od nich, że będą jakiegoś prawa przestrzegać. Ludzie, elfowie, krasnoludy... Oni zawsze traktowali krwiopijców jak bestie, albo przestępców. Nigdy nie oczekiwali nawet, że ci dopasują się do ich świata. Dlatego tego nie zrobili. Od kilkudziesięciu lat wampiry żyły gdzieś z boku, na marginesie. Ten stan nie mógł trwać wiecznie i właśnie w tej chwili Rikka to zrozumiała. Ten cały Dekret Uwolnienia okazał się być dla dzieci nocy prawdziwą katastrofą. Kataklizmem, po którym nie łatwo będzie im się podnieść. Bez Sabatu nie było dla nich miejsca na świecie. Wszyscy się gdzieś zagubili. Jedni rozpierzchli się po wyspie i korzystając z braku bicza na głową zaczęli zabijać i oddawać się swym żądzom bez żadnego umiaru. Drugi spróbowali dostosować się do świata ludzi. Ci, którym się nie udało, spłonęli. Ci zaś, którym się powiodło, zapomnieli już o tym kim są i stracili swoją szlachetność. W pewien sposób Rikka czuła, że obie grupy przynoszą jej hańbę. Gunses miał rację. Pora by ktoś wreszcie zaprowadził porządek. Z opowieści ojca wampirzyca wiedziała o czasach, w których nieśmiertelni mieli swój kodeks, swoje miejsce, i nie musieli ukrywać tego kim są przed byle prostakami. Pora do tego wrócić. Chaos panował przez kilka dekad, ale czymże są te lata? Ledwie ułamkiem ich historii.
-Jestem z Tobą.
Gunses mówił o prawie. Ona jednak wierzyła tylko w prawo silniejszego. Tym właśnie należy się posłużyć, jeśli chce się zaprowadzić ład. Stanowisko w Radzie? Dobrze. Wykorzysta je, by raz na zawsze usunąć tych, przez których za młodu musiała wstydzić się być dzieckiem nocy. Teraz nie spocznie, póki ostatni renegat nie dostanie się pod władzę Sabatu. Rikka wybrała już swoją stronę barykady.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #116 dnia: 28 Luty 2017, 18:36:49 »
Skinął ledwo zauważalnie głową. Tyle wystarczyło. Resztę czasu, aż do nastania światu spędzili w milczeniu. Na rozmowy przyjdzie jeszcze czas.
Wampir spędził czas siedząc na stole, który podepchnął pod ścianę. Z jedną nogą leżącą i zwisającą od kolana w dół ze stołu, na drugiej, podgiętej opierał prawą rękę. W palcach wampirzej dłoni obracał jedną srebrną grzywnę, w której co chwilę odbijały się światła nielicznych świec. Zbliżał się czas zapłaty. Zapłaty srebrem i światłem. Gunses mógł okazać łaskę, jednak łaska nie leżała w naturze dzikich i renegatów. Mógł okazać łaskę, ale wolał wbić ich na pal i wystawić na słońce. Zapłacić krwią i krzykiem. Do Cadacusa docierało to, co w ubiegłych latach nie udało się zagłuszyć światu, jego konfratrom, temu co działo się wokół Nieśmiertelnego. Prastara rasa potężnych, nieśmiertelnych istot... Wspomniał pierwsze słowa obwieszczenia, które sam wraz z pierwszą Wielką Radą ogłosił w stolicy Valfden. Dlatego ruszył na północ. By przywrócić należyty szacunek i respekt swojej Rasie. By w umyśle i niebijących sercach swych braci i sióstr zatętniła moc dumy płynąca z ich krwi. Z jego krwi.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #117 dnia: 28 Luty 2017, 19:31:09 »
Wszystko zostało już zatem postanowione. Po raz pierwszy od kiedy przyszła na świat, Rikka miała przed sobą jakiś cel. Do tej pory dbała tylko i wyłącznie o siebie. We wczesnych latach musiała walczyć o przetrwanie. Później zaś, kiedy uwierzyła już we własne siły, interesowała się jedynie szlifowaniem swoich zdolności i pomnażaniem majątku. Jej osoba zawsze stała na pierwszym miejscu. To nie powinno ulec zmianie, jednak właśnie pojawiło się coś więcej. Poza białą skórą, jeszcze bielszymi kośćmi i odrobiną mocnych mięśni na jej ciało składało się coś jeszcze. Krew. Dawniej myślała, że należy tylko do niej. Myliła się. To było dziedzictwo jej rasy. Jeśli ktoś hańbił jej krew, hańbił bezpośrednio ją. Podświadomie wampirzyca czuła to nie od dzisiaj, jednak dopiero tej nocy w pełni to sobie uświadomiła. Rudowłosa odsunęła krzesło do tyłu, położyła nogi na stole i odchyliła głowę do tyłu. Zamknęła oczy, ale nie zapadła w sen. Myślała o tym co czeka ją w nadchodzących dniach, i jak bardzo zmieni to jej osobę. Zanim pierwsze promienie słońca wśliznęły się do pomieszczenia, Rikki już w nim nie było. Zajęła swoje miejsce w wozie gotowa do dalszej podróży.

Pozostali zaczęli już schodzić na dół.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #118 dnia: 28 Luty 2017, 20:16:32 »
Gunses widząc ruch odbił się od ściany, o którą opierał się plecami. Ruszył w kierunku lady
- Powitać, karczmarzu. Ile się należy zapłaty za wczorajszą wieczerze i podjęcie nas pokojami?

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #119 dnia: 28 Luty 2017, 20:20:47 »
Progan obudziwszy się wstał i założył swoje ubrania. Wygładził koszulę, wpuścił ją w spodnie. Zapiał klamry pasa i butów. Przerzucił przez głowę pas skórzanej torby. Poprawił łóżko na którym spał. Podjął swój pasterski kij i zeszedł na dół witając się po drodze z tymi, których napotkał. Zatrzymał się na chwilę przy kapliczce Ventepi, postał kilka chwil wpatrując się w posążek, pomodlił się w myślach. Odwrócił się uśmiechnięty do życia i wyszedł przygotować konie do jazdy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #119 dnia: 28 Luty 2017, 20:20:47 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything