I szli tak pięć dni, aż doszli do Mglistej Przełęczy. Z racji iż trzystu chłopa w pełnych zbrojach idzie trochę wolniej niż trzech krasnoludów to i marsz się przedłużył. Weszli wreszcie do tej przełęczy i spotkali Uga, który chyba się zdziwił widząc tylu ludziów.
- Dużo ludzi, bardzo dużo. I wy, ci dobrzy. Ug iść z wami!
Troll poinformował armię o jego chęci dołączenia. Kapitan uśmiechnął się na widok trolla, jakby go już widział wcześniej.
- Witaj Ugu, a więc chodź z nami.
I ruszyli z zaktualizowanym składzie równym 300 żołnierzy, 1 kapitana, 3 krasnoludów, 2 Irbisiątek i 1 trolla. Po kolejnych długich dniach marszu dotarli do Koziej wsi, gdzie wszyscy mieszkańcy skończyli jako przedwczesne umarlaki, a stacjonował tam jedynie oddział Bękartów.