Autor Wątek: Tajemnicze wezwanie  (Przeczytany 11741 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Tajemnicze wezwanie
« dnia: 21 Styczeń 2017, 13:46:35 »
Nazwa wyprawy: Tajemnicze wezwanie
Prowadzący wyprawę: Dragosani
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zezwolenie prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Adaś, Dragosani

Za siedmioma karczmami, za siedmioma rynsztokami mieszkał sobie Adamus.....



Po powrocie do stolicy trzeba było się rozejrzeć i wyznać w aktualnej sytuacji. W mieście nie byłem parę lat, w ciągu których mogło się naprawdę wiele zmienić. Nie mówiąc o sytuacji w kraju, która też nie była mi zbyt znana, co najwyżej z pojedynczych plotek wymagających zweryfikowania. Dlatego postanowiłem ruszyć na ulicę by się czegoś dowiedzieć.
Tak więc udałem się w kierunku starego miasta, gdzie jak mniemałem mogłem się czegoś dowiedzieć od żaków, rzemieślników i innych humanoidalnych postaci tam się błąkających.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Styczeń 2017, 15:10:43 »
Niedoinformowany Adamus krążył sobie po starym mieście jak zagubione dziecko we mgle. Nie wiedział co począć, nie wiedział co się dzieje! Balast niewiedzy ciążył na jego sercu, niemożliwy do uniesienia bez zewnętrznej ingerencji. Bo ileż można się dowiedzieć jeno z podsłuchanych chyłkiem rozmów?
Tak ze spraw najbardziej widocznych, to Adaś mógł sam stwierdzić, że dzień był dość ciepły, lecz słońce chowało sie za chmurami. Jakby zbierało się na deszcz, ale nie padało. No i było ciepło. Wszak byłą końcówka veris, niedługo miało rozpocząć się astas. Wspominałem, że było ciepło? Wywołało to pewne lekkość w ubiorach osób na mieście. Także kobiet, więc Adamus mógł zasycić swoje wizualne żądze. Bo było ciepło.
Pytanie jednak pozostawało. Czy w czasie jego nieobecności działo się coś istotnego? Jakieś tam plotki zapewne słyszał, ale czy mógł im zaufać? Najlepiej zapewne byłoby porozmawiać z kimś znajomym, kto nie chciałby wcisnąć mu ryby, prawie świeżej sprzed tygodnia, okazyjna cena tylko dwie grzywny, jak dla pana szefa.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Styczeń 2017, 15:10:43 »

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Styczeń 2017, 16:06:31 »
Widok skromnie odzianych niewiast, sprawiał że chwilami zapominałem po co wyszedłem na miasto. Nawet przez myśl przeskoczył mi pomysł żeby wyskoczyć do burdelu, tak na chwilę, no może ze dwa dni. Ale nie mogłem sobie na to pozwolić, więc starając się nie zwracać uwagi na niewiasty. Uporczywie próbowałem wypatrzeć kogoś z kim można pogadać. I jak na razie jedynie z kim udało się porozmawiać to z kupcem, do którego idealnie nie wiedzieć czemu, pasowało imię Menelaos. A rozmową tego do końca nazwać się nie dało, gdyż była to próba sprzedaży mi super świeżej ryby, co rybak płakał jak ją z sieci wyciągał.
Gdy udało mi się spławić kupca, wpadłem na iście genialny w swej prostocie plan. Postanowiłem rozejrzeć się za jakąś znajomą twarzą, która by mi to i owo opowiedziała. A i może by czegoś się ze mną napiła, bo całe to chodzenie po mieście wywołało u mnie pragnienie, a samemu pić? No w sumie można, ale lepiej łączyć przyjemne z pożytecznym. 

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Styczeń 2017, 19:49:30 »
Umysł Adamusa krążył już zapewne wokół butelki, gdy słońce na niebie powoli zmierzało już ku dołowi. Zbliżał się wieczór, a więc i pojawiał się kolejny przekonujący argument w mentalnej bitwie toczącej się w myślach Adamusa. Napić się, czy nie, oto jest pytanie! A jeśli tak, to czy już teraz? W sumie dwunasta minęła już kilka godzin temu, więc picie nie byłoby przejawem alkoholizmu. Powszechnie wszak wiadomo, że alkoholizm jest wyłącznie wtedy, gdy pije się przed godziną dwunastą. Interpretacja dowolna. Oczywiście sama decyzja należała do Adamusa. Wszak to on kierował swoimi poczynaniami. Był wolnym człowiekiem! I nic nie mogło wpłynąć na jego decyzje. Każdy jego krok, był krokiem wolności, wręcz symboliczną oznaką osoby prawdziwie Wolnej. Jednak nie zmieniało to faktu, iż zbliżał się wieczór. No i było ciepło.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Styczeń 2017, 20:22:02 »
Suszyło już mnie nie miłosiernie, dzień chylił się ku zachodowi. A ja błąkałem się po starym mieście jak bez celu nie mogąc nikogo spotkać ani się czegoś dowiedzieć. Jedynie sytuacje ratowały piękne niewiasty które wciąż spacerowały.
Postanowiłem że nie ma co stać po próżnicy, więc ruszyłem w kierunku karczmy. Czas było zakończyć ten dzień w jakiś przyjemny sposób. Powoli szedłem brukowaną drogą, mijałem ludzi, nieludzi i innych kiedy dopatrzyłem jeden ze straganów ze starociami. Zacząłem się przyglądać, a kiedy zauważyłem że sprzedawca jest zainteresowany tym że ja jestem zainteresowany zapytałem:
-Nie miałby Pan przypadkiem jakiejś piersiówki?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Styczeń 2017, 11:26:51 »
Na twarzy kupca natychmiast wykwitł uśmiech.
- Panie kochany! - zawołał do swojego nowego klienta. - Czy mam jakieś piersiówki? Panie! Nie bez powodu nazywają mnie... ee... Pan Piersiówka! - Podszedł do pewnej części swojego stoiska, gdzie istotnie kilka piersiówek było. Rzucone do koszta, tak z boku. Zdecydowanie nie jak przystałoby na "Pana Piersiówkę". - Panie kochany, najlepsze piersiówki w mieście, co żem je sprowadził z Ekkerund! O, ta chociażby. - Wziął jedną, która miała dziurę w boku. Po prostu dziurę, jakby od noża. - To nowy wynalazek krasnoludków. Może pan z niej pić nie odkręcając jej! - zaczął chwalić swój towar. Pozostałe piersiówki dziurawe nie były, ale też wyraźnie swoje lata świetności już przeżyły.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Styczeń 2017, 12:54:59 »
-Panie Piersiówka, jakby to ująć...- Sam nie wiedziałem jak opisać wartość pokazanego produktu. Nie mówię sprzęt który widziałem musiał być porządny... no dobra prawie porządny... no taki w miarę. Tylko jak tu teraz się wykręcić? I wtedy przyszedł mi do głowy genialny pomysł:
-Wie Pan co, sprzęt fajny, ale teraz widzę że zapomniałem sakiewki ze sobą. Zrobimy tak że przynieś Pan to na jutro i jutro przyjdę z pieniędzmi. Tak więc udanego wieczoru i do jutro.
Szybko się odwróciłem na pięcie i ruszyłem w kierunku karczmy, bo pragnienie dawało się już we znaki.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Styczeń 2017, 17:49:30 »
Wzrok kupca wylądował na worze Adamusa, który wisiał mu przy pasie. Handlarz oblizał wargi w niemym pożądaniu. Tak, sakiewka Adasia wisząca u jego pasa była bardzo kusząca. No ale nie miał okazji zaprotestować, gdyż Adamus sobie poszedł. I Pan Piersiówka został ze swoimi piersiówkami.
Adaś zaś szedł sobie po mieście. Mijał sklepy, domy i małe karczmy. Tak, w mieście było sporo karczem i tawern, prócz tej najsłynniejszej w Obieżyświecie. I każda z nich miała swój urok, klimat i historię! Do wyboru, do koloru.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Styczeń 2017, 16:14:41 »
Szedłem równym krokiem, kiedy przysłowiowym kątem oka dopatrzyłem coś co mnie zainteresowało. Przez lata picia w stolicy, udało mi się poznać wszystkie karczmy, speluny i inne tego typu przybytki. A tu spokojnie sobie idąc nagle dopatrzyłem karczmę której w życiu nie widziałem a dokładniej szyld na rogu kamienicy. Dzięki  któremu nie miałbym zielonego pojęcia o jego istnieniu. Wyraźnie na nim było namalowany kufel piwa i lekko już nie wyraźnie napis:
-Karczma Labirynt? A może Lafirynd?-czytałem nagłos nie mogąc się doczytać w niewyraźnych już liter.
Po dłuższych próbach rozszyfrowania napisu, postanowiłem że nie ma co czasu na to tracić, więc trzeba zapytać. W końcu koniec języka za przewodnika. Tak więc wszedłem w wąską uliczkę i kierując się oznaczeniem ruszyłem. Na końcu uliczki były niewielkie ceglane schodki schodzące do podpiwniczenia kamieniczki dumnie stojącej przy drodze. Tak więc zszedłem po schodkach, pchnąłem dębowe drzwi i wszedłem do środka.
Po wejściu do środka pierwsze co rzuciło się w oczy, to niewielkie przyciemnione pomieszczenie z szynkwasem i trzema stolikami. W głębi widać było przejście do następnej sali. Ale to co moją uwagę zwróciło w pierwszej chwili, to to co znajdowało się w przedsionku przed pomieszczeniem z barem.
Na lewo od drzwi po prawej stał wielki włochaty Minotaur trzymający obosieczny topór. W pierwszej chwili myślałem że to było rozwiązanie mojej gramatycznej zagwozdki. Lecz gdy spojrzałem w prawą stronę, doszedłem do wniosku że to nie takie łatwe. Gdyż na przeciw figury Minotaura stała ciut mniejsza figura nagiego Inkuba z ogromnym fallusem. Lekko zdziwiony, z wciąż nierozwiązaną zagadką podszedłem do baru za którym stała kobieta, dająca swoim wyglądem w pierwszej chwili podobieństwo do typowej burdelmamy.
Opierając się rękami o drewniany blat powiedziałem:
-Dzień dobry, poproszę piwo.-Po czym po krótkiej przerwie zapytałem-A i mogłaby mi Pani powiedzieć jak się nazywa ten przybytek, bo nie potrafiłem doczytać?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Styczeń 2017, 16:29:24 »
- Jedna grzywna się należy - odpowiedziała kobieta dziwnie męskim głosem. Albo może Adamusowi tylko tak się wydawało. Wszak mogła po prostu mieć taki głos, gdyż kobietą niewątpliwie była. Jej opięta suknia zdradzała pewne tego oznaki. No a piwo było tańsze nić w Obieżyświecie, co było dobre. Jednak samo piwo już dobre być nie musiało. Niższa cena mogła oznaczać niższą jakość. Kobieta odchrząknęła.
- "La Pearant" - odpowiedziała. Jej głos wydawał się już mniej męski. - To z zagranicznego - wyjaśniła, chociaż niekoniecznie musiała wiedzieć z którego języka ta nazwa pochodziła. O ile naprawdę jej geneza była zagraniczna. Mogła byś po prostu zlepkiem liter. Tymczasem z drzwi, które zapewne prowadziły do następnej sali wyszedł jakiś podejrzany jegomość (co w sumie nie powinno dziwić w takim miejscu), który opuścił karczmę i gdzieś tam zniknął.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Styczeń 2017, 16:40:56 »
-Z zagramnicznego?-Się zdziwiłem wyciągając monetę z sakiewki, położyłem ją na blacie i podziękowałem. Trzymając już kufel w ręce zacząłem się rozglądać, gdzie by tu usiąść. W tym samym czasie, rzucił mi się w oczy jakiś dziwny typ. A że zawsze byłem ciekawski, postanowiłem że pójdę sobie klapnę w tym tajemniczym pomieszczeniu z którego wyszedł. W końcu co mogło mi tam grozić? No dobra ktoś mógł mi tam grozić, ale w razie czego w takim przypadku nosiłem przy sobie broń.
Tak więc pewnym krokiem, wszedłem do tego pomieszczenia.

2375-1=2374 Grzywny

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Styczeń 2017, 19:38:00 »
Gdy Adamus otwierał drzwi, usłyszał za sobą krzyk sprzeciwu barmanki. No ale chyba to zignorował. Wszedł do pomieszczenia. Było nieduże. Ot, salka do załatwiania interesów. Takich bardziej skrytych. Pasowała w sumie ona do tej karczmy. Przy stole siedział jakiś mężczyzna. Nosił charakterystyczny strój wampira, łącznie z kapturem i maską. Koło drzwi zaś stało dwóch drabów. Mieli wąsy. Wampir podniósł wzrok, widząc przybysza.
- Ee... Brać go? - zasugerował drabom, którzy błyskawicznie schwytali Adasia. Jeden z nich zamknął drzwi.
- I co z nim, Panie? - zapytał jeden z nich. Zamaskowany wampir wstał i podszedł do Adamusa, aby mu się przyjrzeć.
- Znam cię - stwierdził. - Adamus? - No i Adaś też poznał ten głos. Toż to był Dragosani! - Puśćcie go - rozkazał. Draby grzecznie puściły przybysza. - Ten... co tu robisz? - zapytał po chwili król.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Styczeń 2017, 20:29:02 »
Kiedy wszedłem do pokoiku, to nim się zorientowałem już byłem trzymany przez jakiś drabów. Jednak chyba się zestarzałem, skoro tak łatwo dałem się złapać. Ale cóż poradzić, jak nie da się nic poradzić? Tak więc pozostało mi stać pokornie i czekać na wyrok, albo przy grać głupa co w sumie miałem w planach wykonać. Ale nagle usłyszałem swoje imię, zaraz zacząłem mieć przebłyski w pamięci słysząc dość znajomy głos, starając się przypisać z twarzą.
I w końcu skojarzyłem, toż to był Dragosani! Pierwsza znajoma twarz, którą miałem okazje spotkać po powrocie, więc nie czekając się grzecznie przywitałem:
-No dzień dobry, rzekłbym kopę lat! A odpowiadając na twoje pytanie, to przyszedłem się napić bo mnie suszy-Mówiąc to spojrzałem na biedny kufel, który się zbił kiedy mnie te draby łapały.
-Choć powiem Ci że nie spodziewałbym się w takim lokalu spotkać starego znajomego. To chyba jakieś zrządzenie losu, nie uważasz?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #13 dnia: 24 Styczeń 2017, 11:36:26 »
- No a co ja mam powiedzieć? - zapytał retorycznie Dragosani, siadając przy stole. - ÂŁadujesz się tutaj jak jakiś nawalony chłop do chałupy... No ale nieważne. - Po tych słowach zwrócił się do dwójki drabów. Którzy, po bliższej inspekcji, coraz mniej przypominali typowych osiłków, a raczej osoby, które takowych udają.
- Cynricu, Gawainie, poznajcie Adamusa. Mieliśmy trochę przygód w dawnych latach... - przedstawił ich sobie. Sprytnie pomijając funkcję "osiłków". - A teraz wracajcie do pałacu. Powiedźcie Lucjuszowi i Galahadowi, że... - Jeden z mężczyzn wtrącił się jednak.
- Galahada nie ma, Panie - rzekł. - Wypłynął na Zuesh, tak jak kazałeś, Panie. Coby miał pieczę nad panienką Ant... - Wampir przerwał mu wpół zdania, coby się chłopina za bardzo nie wygadał.
- Więc znajdźcie samego Lucjusza. On będzie wiedział co robić. Zresztą i wy znacie procedury - rozkazał. - Dziś najprawdopodobniej nie wrócę, słyszeliście dlaczego. - Król odniósł się chyba do spotkania z Tajemniczym Jegomościem. - Jak będziecie wychodzić to powiedźcie pani Biggs, aby przyniosła dzban piwa! I dwa kufle! - krzyknął jeszcze za nimi. Mężczyźni burknęli swoje "Tak, Panie". Po chwili przyszła pani Biggs. Nie była chyba pewna jak się zachować. Spuszczając wzrok postawiła tacę z dzbanem piwa i dwoma kuflami na stole. Po tym wyszła.
- No i spokój - skomentował wampir. - Siadaj, częstuj się. - Wskazał na piwo. - Dawno cię nie widziano w stolicy - stwierdził fakt.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #14 dnia: 24 Styczeń 2017, 15:55:30 »
-Bo też dawno mnie w stolicy nie było.-Mówiąc to siadałem na ławie i spokojnie nic nie mówiąc rozlałem piwa do kufli.
-Trochu czasu żem zwojował na kontynencie, choć pierwotnie płynąłem na Doral a skończyłem na starym świecie. W karnej górskiej kompanii..-Powiedziałem dobierając teatralną minę, na złośliwości losu i pociągnąłem łyk piwa. -No ale co żem zwojował, to można powiedzieć już dawno i nie prawda, swoje żem odrobił więc wróciłem na stare śmieci. Lepiej Ty mi opowiedz co ciekawego działo się na Valfden gdy mnie nie było? Bo jakby to powiedzieć nic nie wiem, a nawet nikogo znajomego nie idzie spotkać.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #15 dnia: 24 Styczeń 2017, 16:16:34 »
Drago wziął kufel i napił się. Piwo było niezbyt dobre.
- Pominę pytanie komu służyła ta kompania - powiedział po chwili, rozumiejąc co może z tego wynikać. Było, minęło.
- No a co się zdarzyło u nas... - zamyślił się. Od czego by tu zacząć? - Mamy nowego króla, jakbyś nie zauważył. Isentor zginął. No i jakoś się tak pechowo złożyło, że na jego następcę wybrano mnie. - Pociągnął sobie łyk piwa. Bez powodu. Znaczy powód był. Miał ochotę na łyk niedobrego piwa.
- Przeżyliśmy też inwazję demonów. I nie wierzę, że o tym nie słyszałeś. Efekt tego był dość zauważalny nawet na kontynencie. W zasadzie na całym świecie. Swoisty genocyd demonów. Nie było łatwo, prawie nas pokonali. W ostatnich chwilach udało nam się jednak uzyskać... hm... pomoc. Tak, to dobre słowo. Całkiem możliwe, że mogłeś widzieć to na kontynencie. Widmowe, cieniste postacie wyłaniające się z mgły i rozrywające demony. To złamało armię Ardenos. Meaneb też zginął, więc względny pokój powrócił. - Znów się napił piwa. - I od tamtej pory powoli próbuję odbudować kraj po wojnie. Ostatnio nasza ekspedycja popłynęła na Zuesh, coby wybadać tam sytuację.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #16 dnia: 24 Styczeń 2017, 16:57:26 »
-Isentor nie żyje?! Ty zostałeś królem?!-Z wrażenia aż się musiałem napić.-Aż ciężko mi uwierzyć w to co słyszę, o demonach to coś mi się obiło o uszy. Choć region w którym się znajdowałem, to zbytnio tego nie odczuł.
Znowu się napił, po czym sam do siebie z niedowierzaniem jeszcze raz powiedziałem:
-Eh Isentor nie żyje, kto by pomyślał.-Po czym spojrzałem na rozmówcę i spytałem. - Ktoś jeszcze zginął w tej wojnie? Albo inaczej ktoś jeszcze zginął w ostatnich latach?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Styczeń 2017, 12:24:50 »
Po słowach Adamusa, Dragosani już mógł wnioskować w jakiej części kontynentu spędził on ostatnie lata. Trochę to wyjaśniało, pojawiały się jednak inne pytania. Na których odpowiedź przyjdzie jeszcze czas.
- Zginał tuż przed inwazją - skomentował krótko. - Co do innych osób, z tych, które możesz znać... Salazar Trevant, nie wiem czy kojarzysz. Taki... - Drago wykonał dziwaczny i niesprecyzowany gest, który chyba miał pokazać o jakiego Salazara mu chodzi. - Zmarło mu się w czasie jednego rejsu... W samej wojnie zginął Melkior. Jego na pewno kojarzysz. Z raportów wynika, że miał nadzwyczajnego pecha i został postrzelony kulą armatnią. Niewiele było do zbierania... jakiś czas wcześniej zginął tez jego ojciec. No, ale akurat w jego przypadku to nie nowość.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Styczeń 2017, 16:57:53 »
-Aragorn i Melkior nie żyją?!-Wyjątkowo spokojnie udało mi się to powiedzieć, choć musiałem ze zdziwienia zrobić naprawdę duże oczy. A tak mi po tych słowach zaschło z wrażenia w gardle, że dopiłem to co miałem w kuflu.
-Przyznam Ci że jestem w szoku, takich wieści się nie spodziewałem. Choć w sumie to wyjaśnia dlaczego odkąd wróciłem, nie miałem żadnej wizyty szpiegów Aragorna. Powiedziałbym że znowu się doigrał.-Pokręciłem jeszcze raz głową wyrażając swoje zdziwienia na takie wieści. Po czym dolałem sobie piwa i Dragosaniemu, w końcu nie wypada polewać tylko sobie.
-Co do tego Salazara, to coś mi imię mówi, ale choćbyś mnie torturował to nie przypisze go z twarzą. Więc sam nie wiem, czy znam osobę którą masz na myśli. Więc może lepiej niepokójmy już nieboszczyków, a pogadajmy o żywych.-Pociągnąłem solidnego łyka piwa i spytałem wprost.-Co jaśnie Król robi w takiej dziurze?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Styczeń 2017, 17:13:22 »
No i Drago się napił piwo, które nalał mu Adamus. Przez chwilę milczał, jakby się zastanawiając.
- W sumie możesz nawet pomóc - stwierdził po chwili. - Pewnie przyda ci się małe przypomnienie jak wygląda nasza wyspa... No, ale do rzeczy. Spotkałem się tutaj z przyjacielem przyjaciół. Właściwie przyjaciółek. - Uśmiechnął się lekko.
- Pewna enklawa leśnego ludu ma pewien problem. Sami tego rozwiązać nie potrafią i nie ufają obcym na tyle, aby posłużyć się jakimiś najemnikami. Skontaktowali się więc ze mną. Oczywiście jak zwykle są na tyle tajemniczy, że ów przyjaciel przyjaciół nie znał szczegółów. Zamierzam udać się na miejsce i zbadać sprawę. Przydałby mi się kompan. Chętnyś?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Styczeń 2017, 17:13:22 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything