- Cały on. Pokazuje tylko czubek góry lodowej.- westchnęła.- W skrócie tak. W wersji rozszerzonej jest tak: Ich szefuncio chciał nam robić za szefa, ale nie zgodziłam się, bo sama wiem co i jak. Mam doświadczenie. On tego nie zdzierżył i zaczął nasyłać na nas swoje pieski. Zatrudniłam już trzeciego wykidajłę w tym miesiącu, a szóstego w roku. Ja na nich samych zbankrutuję! Straż miejska tutaj nie zagląda, co pewnie wiesz. Chciałabym, byś nie tylko chronił tej przybytek, ale odnalazł tego skurwysyna i tak mu nakopał do dupy, że przez miesiąc nie usiądzie, to go oduczy.