Izabell otworzyła grimuar, dotknęła słów dłonią i wyszeptała inkantacje. Litery zabłysnęły purpurą a oczom kobiety ukazała sie zupełnie inna sala. Stały w niej, stoły do alchemii wypełnione wyposażeniem, zbiory roślin ze znanego jej świata, klatki i słoje wypełnione formaliną i pokracznymi istotami. W centrum kopuły stała kapliczka ze szklanym pojemnikiem, w którym biło ludzkie serce.