Dotychczas wyszły tylko dwie książki z zamierzonych trzech. Autorem trylogii jest Christopher Paolini żyjący z Montanie. Pracę nad pierwszą częścią Dziedzictwo rozpoczął mając 15 lat. Jednak nie przypisujmy mu jakiegoś wybitnego talenty, gdyż jak wiemy ma przy sobie mnóstwo ludzi których może się poradzić itp. Mimo to jego książki przyciągają coraz większe rzesze fanów Swoją przygodę zacząłem na sali kinowej. Postanowiłem bowiem udać się do kina na reklamowanego Eragon'a. Film był na tyle dobrze wykonany, że z zachwytu sięgnąłem po grę, by jeszcze bardziej poznać ów wspaniały świat. Zakończyłem grę czując ogromny niedosyt. Tak oto zaczęła się moja przygoda z książką. Poszedłem do EMPIK'u i zakupiłem od razy dwie części powieści. Mimo, iż wcześniej zapoznałem się z filmem i grą postanowiłem zacząć od pierwszej części, by jak najlepiej zrozumieć otaczający mnie świat i fabułę. Muszę przyznać, że książka bardzo się różniła od filmu. Czytałem ją dniami i nocami chcąc jak najszybciej odkryć co będzie na następnej kartce. Z wielkim bólem odkładałem ją, by na noc położyć się spać. Po 2 dniach skończyłem czytać pierwszą część. Wręcz kipiałem z emocji. Robiąc analizę książki i filmu muszę stwierdzić, że reżyser nie popisał się. Zrobił tak drastyczne błędy fabularne, że oczy mnie bolały, gdy je sobie przypominałem. Oto kilka z nich:
- Kamień w w mieczu jest rubinem.
- Arya ma długie czarne włosy poza tym była elfem.
- Po uratowaniu była nieprzytomna aż do bitwy w Trojheimie.
- Urgale nie przypominały ludzi oraz mają rogi.
- Saphira ma błony na skrzydłach oraz kolce wzdłuż ciała.
- W Gill'eadzie Eragon walczył z Durzą na miecze a nie na magię.
- W końcowej bitwie Durza nie latał na żadnym magicznym stworze. Pojedynkowali się na miecze.
- Brom nie zabił żadnego Ra'zaka.
- Brom ma długą brodę.
- Brom zginął z ręki Ra'zaka przed Gill'eadem więc nie było go w tym mieście.
- Murtagh pojawił się przed uratowaniem Arya'i.
I dużo innych których nie będę wymieniać. W drugim tomie wyraźnie widzimy, że Eragon dorósł oraz jest świadom niebezpieczeństwa. Nie będę się rozpisywał, by chętnym nie popsuć zabawy w odkrywaniu fabuły ó książki. Polecam ją wszystkim którzy kochają klimat fantasy oraz tym co lubią wieczną akcję.
Z przykrością muszę też powiedzieć, że nie wyszedł jeszcze 3 tom Dziedzictwa lecz według doniesień ma zostać wydany w tym roku.
A co wy sądzicie o trylogii ? Ja uważam, że książka jest na prawdę dobra. Ciągle trzyma w napięciu. Ma w sobie coś takiego co powoduje, że nie chce się od niej odejść choćby do toalety. Jeśli miałbym oceniać ją w skali od 1 do 9 to dam 9. Odjąłem jeden punkt, gdyż polski dystrybutor nie popisał się w spolszczeniu. Jest mnóstwo literówek oraz innych błędów. Mimo to nie rażą one tak w oczy, by utrudnić czytanie.