- Właśnie widać. - powiedział patrząc w stronę najemnika.
- Dzięki wielkie Samug. - powiedział po czym podszedł do namiotu przy którym przywiązana była szkapa. Pogłaskał ją i poklepał. Szkapa była ładna, zadbana widać że Samug o nią dbał. Zarzucił na nią siodło leżące obok namiotu. Wszystkie pasy, od siodła, po zapinał i po poprawiał aby w drodze przypadkiem nie spaść z konia. Po tych czynnościach odwiązał ją, wskoczył na grzbiet, trzasnął lecjami dając sygnał szkapie do poruszenia się.
- Do zobaczenia. - powiedział na odchodne pędząc ku bramie prowadzącej na trakt do Atusel.