Elizabeth zapadła raczej w płytki sen. Podłoga nie należała do najprzyjemniejszych łóżek w jakich dotychczas kobieta spała, a i od gołej posadzki nieco ciągnęło. Na szczęście w tych murach nie było wilgoci, gdyż nie dość, że by się mogła przeziębić, to jeszcze księgi byłyby pokryte pleśnią i nieprzyjemnym nalotem, który zapewne bardzo trudno byłoby skutecznie z nich wszystkich usunąć. Wiele informacji uległoby zatraceniu. Tak jak ta, którą znalazła przy sobie, zapisaną w woluminie, który miała tuż obok prawego ramienia.
KRONIKI ÂŚWITU IV
ELORCHAJOS JAKO TEN PIERWSZY, DAJÂĄCY POCZÂĄTEK INNYM
Nie ma emocji, jest spokój.
Nie ma ignorancji, jest wiedza.
Nie ma namiętności, jest pokój.
Nie ma chaosu, jest harmonia.
Nie ma śmierci, jest życie.
STRONA 17
Był to czas zamierzchły, przed początkiem wszystkiego tego, co znamy teraz. Nie nadawano wtedy takich imion, nie budowano takich narzędzi, ani nie mieszkano w takich miastach, jakie mamy teraz. Ludzie nie stąpali po ziemi tak jak robią to teraz, elfy jeszcze długo nie zamieszkiwali lasów, a orkowie nie schodzili górskimi przełęczami. Był to czas przed wszystkim, co znane. Był to czas wojen starożytnych, wielkich potyczek nieopisanych sił, które doprowadzały do rozdarć świata. Kiedy smoki rządziły przestworzami, a bogów była tylko trójka. Czas Innosa, Beliara i ich brata Adanosa.
...
STRONA 19
Tak oto powstał Elorchajos, pierwszy anioł. Czysty w swej energii, nieskalany, nieposkromiony. Stworzony a nie zrodzony, współistotny swemu ojcu. Wielki. Piękny. Wspaniały. W języku współczesnych brak słów opisujących jego naturę, takoż i ja się tego nie podejmę.
...
Elorchajos był jednak pierwszy, co znaczy, że było ich jeszcze wielu. Od niego wszystko się zaczęło. Po zakończonej wojnie stworzył Niebiańską Przystań, otaczającą górę Artylos. Stworzył chóry anielskie, będące jego odbiciem, czerpiące ÂŚwiatłość od Pana. Był Panem i Sługą, był Architektem i Kamieniarzem. Był tym, czym miał być. Był eonem, pierwszym spośród wszystkich, stał na ich czele i im przewodził. Stworzył serafinów, strzegących Artefaktu i zasiadających najbliżej Pana. Stworzył Cherubinów, mających pieczę nad Bramą, Klejnotem i Kluczem. To on dał początek aniołom, pospolitym w swej światłości i doskonałym dzieciom niedoskonałego pomysłu. Dał im moc, dał im nadzieję.
...
STRONA 22
Wtedy to pierwszy ÂŻniwiarz, w obecności Razjela i Nelachela, stał się Awatarem. Doskonałym tworem wykonującym Jego Słowo. Był czymś, co dla nas, istot poślednich można przyrównać do...
...