Autor Wątek: Nawiedzone miasteczko  (Przeczytany 7681 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #100 dnia: 01 Październik 2015, 17:07:13 »
- Cały czas mówimy o pojęciach względnych. Jak już Ci mówiłem, zło kryje się w sercu każdego człowieka. Ten, który żyje w świetle, a czyni zło, ukrywa swoją naturę w ciemności, bo tam jest bezpieczny. Gdy jego poczynania wychodzą na światło dzienne, wtedy jest jasne, czy jest zły czy dobry. Niezależnie od piastowanego stanowiska, czy pozycji. Nie można z góry zakładać, że ktoś jest dobry, bo jest rycerzem. Tutaj jest Twój błąd, w generalizacji. A mordowanie niewinnych jak wiesz, nie jest nie dobrem, a złem. A wojna, jest wojną. Wymaga ofiar. Takie już jest jej paradoksalne okrucieństwo. ÂŻebyś zwyciężył i cieszył się dobrobytem, musisz mieć krew na swych rękach. - Lucas skończył wywód, po czym znów zatrząsł się z zimna. Miał nadzieję, że czym prędzej dotrą do "sali tronowej", gdzie będzie mógł porozmawiać z duchem i zrozumieć jego zaproszenie i motywy.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #101 dnia: 01 Październik 2015, 17:34:13 »
- A więc widzisz, że nic nie jest białe, i nic nie jest czarne. Wszystko jest po części dobre i po części złe. Jak więc walczysz ze złem? Zabijasz to co wydaje ci się bardziej złe niż dobre?
Wchodzicie na czwarte piętro.
- Pan wie, że się zbliżamy. Zaczekaj chwilę.
Stanęliście przy ścianie i usłyszałeś jak odsuwa się naprawdę duża ilość krzeseł. Wtem, dźwięk otwierających się wrót. W bezwzględnej ciszy, która nastała usłyszałeś szmer tkanin, szczęk sprzączek, niezwykle ciche kroki. W dużej ilości dawało to wyraźny pogłos. Odgłosy zbliżają się do was i zaczynają was mijać. W ciemności dostrzegłeś tylko jakiś ruch.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #101 dnia: 01 Październik 2015, 17:34:13 »

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #102 dnia: 01 Październik 2015, 18:37:15 »
- Walczę z tymi, którzy krzywdzą niewinnych. Wśród mego Bractwa nie znam takich rycerzy, którzy by się tym szczycili. Zło jest obecne na wielu płaszczyznach. - Lucas poczuł, że wreszcie dotarł do komnat ducha. Nic jednak nie widział. Potrzebował światła. Dlatego szybkim ruchem, przywołał nad głowę kulę światła.
- Elisash!

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #103 dnia: 01 Październik 2015, 19:36:54 »
Błysk światła natychmiast cię oślepił. W ciągu sekundy przyzwyczaiłeś się na tyle by mniej więcej zobaczyć co się wokół ciebie dzieje. Widzisz maurena który osłania ręką oczy od nagłego błysku. Widzisz też, że z owej komnaty wychodzi duży pochód. Ludzie, a raczej szkielety które z nich zostały wychodzą z wnętrza. Mają na sobie już bardzo stare, ale wysokiej jakości ubrania. Minął cię szkielet tylko na chwilę zerkający na ciebie swoimi pustymi oczodołami. Nosił mundur wojskowy, z dystynkcjami generała. Inny ubrany jak lord, pan wielu ziem. Zobaczyłeś naprawdę najlepszą śmietankę towarzyską. Ludzi niezwykle mądrych i wpływowych. Szkoda tylko, że wszyscy nie żyją. W następnej sekundzie zobaczyłeś jak światło przygasa. Skumulowany wokół niej mrok ogarnął ją i pochłonął. Znowu zapanowały ciemności. Trupi pochód nic sobie nie zrobił z momentu zapalenia światła jak i jego zgaszenia. Mauren jedynie syknął klepiąc cię dość mocno ręką.
- Co z tobą?! Nie wspominałem, że Pan nie lubi światła?

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #104 dnia: 02 Październik 2015, 16:20:26 »
Miałem traktować tego tak, jakby on nigdy wcześniej tego nie powiedział. :)

Kula rozbłysła. Lucas po chwili oślepienia kulą światła rozejrzał się co ukazało się jego oczom. ÂŚmierć. Wszędzie śmierć. Ludzie niby dostojnie ubrani, niby pełni zapału i animuszu, a jednak martwi. To była iluzja ducha. Dawał martwym na nowo poczuć, że są żywi, a przecież niczego innego te dusze nie pragnęły. ÂŚwiatło Lucasa zgasło jednak tak szybko jak się pojawiło, więc rycerz niewiele mógł rozeznać. Dodatkowo chwilę później poczuł silne uderzenie na plecach. Domyślił się kto to, jak tylko usłyszał w tle twardy głos Maurena. Zdziwiony rycerz spytał:
- Jak mogłem to wiedzieć, skoro nic nie wspominałeś?

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #105 dnia: 02 Październik 2015, 18:30:03 »
// Tak wiem, ale maurenowi wydaje się, że ci to mówił. Co nie zmienia faktu, że nie mówił. :)

- Jak to? Nie wspomniałem ci o tym? Ech skleroza... Dobrze, dokończymy naszą rozmowę później. Przejdź przez te wrota, które pewnie zobaczyłeś. Tam, mój Pan, będzie na ciebie czekał. Pozwól, że cię nakieruje.
Pochód już przeszedł a mauren delikatnie pchnął cie w kierunku wrót.


Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #106 dnia: 03 Październik 2015, 18:43:07 »
Lucas ruszył więc po omacku w kierunku komnat kruka. Ciekaw był co go tam spotka, czy coś dostrzeże, dojrzy. Czy może odnajdzie powód, dla którego duch odnalazł go na bagnach i zaprosił w swe iluzoryczne progi. Rycerz chciał by jego krok był pewny, nie zamierzał okazywać strachu. ÂŻwawo więc stawiał kolejne kroki, przechodząc przez wrota.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #107 dnia: 03 Październik 2015, 20:40:49 »
Wszedłeś do dużej, jak ci się wydawało, sali. Usłyszałeś zgrzyt zamykanych wrót.
- To przykre, że ludzie mają tak wysokie wymagania w swej egzystencji.  Odezwał się głos z mroku przed tobą. Nie jest on w ogóle podobny do głosu kruka. Zdaje się on należeć do osoby starszej, ważącej słowa, mówiącej głosem bez zbędnych emocji.
- Pozwól, że cię ugoszczę, jak na zamek przystało.  Po tych słowach po twojej prawej stronie zapłonął kominek. Poczułeś przyjemne ciepło bijące od niego. Na ścianach zapłonęły świece, ale tylko średnio jedna na 20 świec. Z tego powodu nadal panuje półmrok. Temperatura w pomieszczeniu rośnie szybko, powoli stając się znośną. Wreszcie możesz przyjrzeć się pomieszczeniu. Pomieszczenie jest szerokie, ale dużo dłuższe. Przypomina typową salę obrad. Po środku jest długi stół z krzesłami, a na jego końcu tron. Stół jest nakryty, tak jak by czekano na podanie obiadu. Tyle, że wiele lat temu. ÂŚciany są wysokie z wieloma świecznikami. Pod stopami, gdyby nie metalowe buty, czułbyś przyjemny czerwony dywan. Koniec sali ginie w mroku. To tam, na tronie dojrzałeś sylwetkę siedzącej postaci.
- Proszę, rozgość się. Chcesz coś zjeść? Nie wiem czy coś mamy, ale mogę kogoś posłać.


Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #108 dnia: 12 Październik 2015, 17:42:39 »
Lucas rozejrzał się po pomieszczeniu. Było takie jak w zamkach, na których bywał, jak widać duch zadbał o to, by precyzyjnie odtworzyć wnętrza wielkich budowli. Zastanawiająca była jego wrażliwość na światło, na co rycerz nie omieszkał zwrócić uwagi. Całe szczęście, że miał w zanadrzu sztuczki, które mogły bardzo szybko zadziałać i na tę ewentualność. Lucas nie do końca widział, kto siedział na tronie, postanowił więc podejść nieco bliżej, chciał zapoznać się z sylwetką gospodarza tych włości. Usłyszał zaproszenie do jedzenia, nie był jednak głodny, spieszyło mu się. Zamierzał więc uzyskać te informacje, jakie chciał i odejść, by wykonać swoje zadanie.
- Nie jestem głodny, można rzec, że w drodze. Do tego spieszy mi się, gdyż me zadanie jest ważkie. Kim jesteś, gospodarzu? - zapytał, nie oczekując jednak konkretnej odpowiedzi, a raczej kolejnych zagadek.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #109 dnia: 12 Październik 2015, 19:55:36 »
Co prawda nie jesteś głodny, ale czujesz znaczne zmęczenie, a poza tym jest noc, a w około bagna.
Sylwetka wstała z tronu widząc, że nie siadasz i również zbliżyła się trochę. Utrzymuje się jednak cały czas w mroku.
- Wołają na mnie "Wampir!", ale to tak jak by arcylisza nazwać szkieletem. Można powiedzieć, że pochodzę od wampirów, ale nie stałem się jednym z nich poprzez ugryzienie, a przez narodzenie. Następnie osiągnąłem jego wyższą formę dzięki całemu stuleciu parania się w ogromnych połaciach wiedzy, które wy, ludzie, nazywacie czarną magią. Opowiedziałem ci w dużym skrócie kim jestem. Może teraz ty opowiesz mi o sobie?  Wampir zmienił kierunek ruchu i zbliżył się bezpośrednio do ciebie, tak że stoicie w odległości 8 metrów. Tym samym znalazł się w obszarze oświetlonym.
Jest on sporo wyższy od ciebie, zdaje się być wychudzony. Niemal sama skóra i kości. Skóra jego jest szara, a oczy mają czarną tęczówkę. Ubrany jest w czarną, obszerną szatę, przy której jednak nic nie ma. Widzisz, że jest ona skrojona elegancko. Wyposażona w kilka drobnych, ale eleganckich i niezwykle kunsztownie wykonanych ozdób ze srebra i platyny. Z pewnością nie jest to jego ubiór roboczy więc wygląda na to, że ubrał się tak na twoje przyjście. Nie przestaje wolnym krokiem iść w twoi kierunku.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #110 dnia: 15 Październik 2015, 19:08:08 »
Zmęczenie dawało się rycerzowi we znaki, była noc, przebywał na środku niczego, a towarzystwo nie napawało chęcią pozostania tu na chociażby 5 minut dłużej. Jednak jak mawiali starożytni draconi: "Lepszy rydz, niż nic", więc Lucas nie miał wyjścia i musiał skorzystać z gościny nietypowo Pana na włościach. Wampir, starszy wampir. Teraz rycerz wiedział dlaczego nie dzierży światła. Postanowił grać w tę grę, razem z wampirem.
- Jestem Lucas Paladin, święty mściciel Bractwa ÂŚwitu, skromny sługa naszego Pana, Zartata. - lakonicznie odparł. Bo cóż więcej mógł o sobie powiedzieć? Nie lubił wiele mówić, a raczej działać. Chciał poznać motywy wampira, dlaczego go zaprosił, skąd jego zwiadowca wiedział, że Lucas będzie podążał przez bagna i przede wszystkim do czego byłby mu potrzebny. - Mam do Ciebie pytanie. Dlaczego mnie tu zaprosiłeś?

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #111 dnia: 15 Październik 2015, 19:28:25 »
- Dobrze, skoro już przechodzisz do konkretów, to po prostu zastanawia mnie twój światopogląd. Słyszałem, że już rozmawiałeś o tym z moim sługą. Dodatkowo mam dla ciebie misję na terenie tego zamku. Byłbym zobowiązany gdybyś się jej podjął. Gdy będziesz już zmęczony to powiedz, zaprowadzę cię do twojej komnaty.  Wampir obszedł cię i podszedł do kominka. Po chwili kucnął i wyjął z niego płonący kawałek drewna. Płomienie obiegają jego dłoń, ale on sobie nic z tego nie robi. Wstał trzymając ją w ręce i przyglądał się płomieniowi.
- Dawno nie paliłem ognia. Niemal zapomniałem jak wygląda.  Mruknął pod nosem bardziej do siebie, jakby zapominając o twojej obecności.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #112 dnia: 15 Październik 2015, 20:11:59 »
- A co chcesz wiedzieć odnośnie mojego światopoglądu? - spytał Lucas, zdziwiony takim pytaniem. Zawsze uważał, że poglądy są jak dupa, każdy ją ma, ale nie trzeba wszystkim pokazywać. Gdy jednak usłyszał o misji na terenie zamku, spoważniał. Wykonywanie zleceń osób o wątpliwej naturze, do tego nieznajomych nie wydawało się Lucasowi czymś słusznym. Chociaż, zależało jeszcze w jakim celu, co należy zrobić i co się z tego rycerzowi należało.
- Wspomniałeś o misji, opowiedz mi o tym, może Ci pomogę.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #113 dnia: 17 Październik 2015, 00:27:06 »
- Nie dziw się, że pytam cię o poglądy. Rzadko kiedy ktoś nas odwiedza, a tym bardziej rycerz. Zastanawiam od, którego momentu zaczyna się dla ciebie zło. I czy istnieje dla ciebie tak zwana szara strefa. Co do zlecenia to opowiem ci o nim później.
Wtem odrzucił kawałek drewna z powrotem do ognia jak by zapominając po co go w ogóle wyjął. Zawrócił i stanął przed tobą.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #114 dnia: 28 Październik 2015, 12:56:40 »
Lucas spojrzał zdziwiony na wampira. Brak towarzystwa musiał mu doskwierać. A może pogłębiał swoją wiedzę, żeby wykorzystać ją przeciw Lucasowi? Tego rycerz nie wiedział. Postanowił jednak odpowiedzieć na jego pytanie. Być może dowie się w ten sposób czegoś o sobie.
- Zło jest pojęciem mocno względnym, gdyż ludzie zwykli interpretować je na swój sposób każdy. Chcesz wiedzieć czym dla mnie jest zło? Brakiem dobra. Krzywdą dla drugiego. Gdy zaczynasz kogoś krzywdzić, świadomie, bądź nie, a nawet krzywdzisz samego siebie czynisz zło. Powołano nas do bycia szczęśliwymi, do życia. Nie krzywdź siebie i innych, a będziesz dobry. - Lucas mówił pełen przekonania o swoich wartościach, od śmierci jego ojca stanowiły one o przetrwaniu rycerza, tylko silna wiara w to, co robił pomogły mu wstać na nogi i uczynić tyle, ile był w stanie dobrego.

Wybacz kolosalne opóźnienie, ale totalnie nie miałem weny i lekko zalatany byłem.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #115 dnia: 29 Październik 2015, 21:33:46 »
// Im, rzadziej odpisujesz tym bardziej tracę wątek i zapominam jaki jest cel tego wszystkiego :P Za każdym razem wymyślam nowy.

- Innych? Innego człowieka? Innego niewolnika? Innego humanoida? Innego zwierzęcia? Innego wampira? Inną wiedźmę? Aż wreszcie innego demona? Wszystkich traktujesz równo? A co z wyższym dobrem? Co z traktowaniem innego złodzieja? Innowiercy? Innego mordercy? Innego destruktora? Aż wreszcie kogoś o innym powołaniu? O powołaniu do niszczenia, o powołaniu do zabijania? Inny to bardzo ogólne pojęcie.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #116 dnia: 30 Październik 2015, 10:23:18 »
Sorry. :D

W głowie Lucasa kotłowała się tylko jedna myśl. Pyta o coś, co zostawia furtkę dla wielu rozwiązań. Próbuje mnie. Rycerz postanowił być spokojny. Odpowiedział: - Mój drogi, pytałeś bardzo ogólnie. Więc dostałeś ogólną odpowiedź. Zło jest bardzo szerokim pojęciem, nie sposób o nim odpowiedzieć jednym zdaniem. A powiedz mi, dlaczego ten, kto krzywdzi innych, niszczy, zabija, odbiera największy dar jakim człowiek został obdarowany przez bogów ma być traktowany jakby nic nie zrobił? Nie wolno wszystkich traktować równo. - wiele lat po Lucasie, w innym wymiarze powstał już system który miał równo traktować wszystkich. Nazwany czymś wspólnym, komunizmem. Jak się okazało był czymś strasznym. Oby Lucas nie musiał dożyć takiego dnia, gdy podobna ideologia zapanuje na tym świecie.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #117 dnia: 30 Październik 2015, 16:34:24 »
// Apropo komunizmu to on, w swojej założonej formie, byłby bardzo dobrym systemem. Inna sprawa, że tą ideologię wypaczono niemal tak samo jak Hitler wypaczył ideologię Niczego.

Wampir się uśmiechnął.
- A więc już mamy dziurę. Z jednej strony by być dobrym masz nie zabijać itd, z drugiej strony przecież nie jesteśmy równi więc wybiórczo możesz zabijać tych nie fajnych. Co za tym idzie, jak masz dobry argument możesz zabić pozostając dobrym. Ale weźmy idealny przypadek. "ÂŚwięty" rycerz zabił okropnego demona. Bo może. Bo demon nie jest równy. Lecz tym samym stał się zły bo zabił innego. W takim razie można go zabić bez konsekwencji. I koło się zapętla. Zresztą co to za dobroć która jest tak wybiórcza?

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #118 dnia: 03 Listopad 2015, 11:40:45 »
Lucas uśmiechnął się szeroko. Gdyby nie był rycerzem wampir mógłby powiedzieć, że paskudny grymas pojawił się na jego wargach. Rozumiał jego logikę, tylko, że on pewnej rzeczy nie rozumiał. Lucas wziął głęboki oddech i rozpoczął swój "wywód":
- Bardzo dobrze, tylko pewnej rzeczy nie rozumiesz. Ten, kto zabija, kto niszczy społeczność sam się z niej wyklucza, sprawia, że burzy się porządek, rodzi strach. Za dobro się nagradza, za zło karze. Niestety, czasem i tak bywa, że karą za wyrządzone zło jest śmierć i ktoś dobry musi nosić ciężkie brzemię odebrania komuś życia. Uwierz mi, zabijanie nie sprawia mi przyjemności, nie dlatego to robię. Robię to dlatego, żeby chronić. - po prawdzie Lucasa nużyła już ta gadka. Jak wiadomo poglądy są jak dupa, każdy ma swoją. Rozmowa o poglądach często się przeciąga, prowadzi do nierozwiązanych konfliktów i pogłębia niechęci. Rycerz nie miał na to ochoty. Ochotę miał raczej, żeby w końcu odpocząć. - Wybacz mą nieuprzejmość drogi gospodarzu, ale jestem zmęczony. Czy gdzieś na Twych włościach jest miejsce dla zbłąkanego rycerza, czy będę musiał nocą tułać się przez bagna?

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #119 dnia: 04 Listopad 2015, 21:02:27 »
Wampir przewrócił oczami.
- Tylko rozwinąłeś to co ja powiedziałem. Nic nie tłumacząc. Intencje nie są istotne. Chyba zdajesz sobie z tego sprawę i nie muszę ci tłumaczyć dlaczego. Nie chodzi też o to czy ci to sprawia przyjemność czy nie. Skoro zabijasz to sam burzysz porządek i rodzisz strach wśród tych, których uważasz za złych. Tak, że mogę cię zabić, żeby chronić tych których ty zabijasz. Jest to jak najbardziej zgodne z twoją logiką.   Zakończył po czym odpowiedział na twoje pytanie o pokój.
- Jest. Zaprowadzę cię gdy skończymy wątek. Jak jesteś zmęczony to sobie usiądź.  Powiedział oschle.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nawiedzone miasteczko
« Odpowiedź #119 dnia: 04 Listopad 2015, 21:02:27 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top