Zasyczałem głośno przerywając przy tym ciszę, która zamieszkała wokół mnie. Szybko założyłem pazury, rozprostowując je przy tym, będąc gotowy do walki.
- Mam wiedzę o roślinach, a w mych żyłach płynie krew drapieżcy.- Powiedziałem spokojnie- Mogę przynieść rośliny, jak również mogę walczyć z efektami Plagi. Jestem odporny, na pospolite trucizny, a moje rany szybko się leczą. Możliwe, też że jestem, w większym lub mniejszym stopniu odporny na plagę. Pójdę tam, gdzie wskażecie mi drogę.