Autor Wątek: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.  (Przeczytany 56442 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #360 dnia: 17 Maj 2015, 21:51:37 »
Dhampir wszedł do środka do budynków faktorii hutniczych. Wewnątrz, nie było nic wartego uwagi, poza obejrzeniem wielkiego pieca i pustych forem, które kiedyś służyły do odlewów stopionych minerałów. Patrząc tak dhampir powiedział do towarzysza. - Ciekawe czy jeszcze działa? W wyobraźni widzę, jak ten piec bez przerwy pracował przetapiając wszytko, tyle cennych metali się tutaj obrabiało. Dhampir w tym momencie mówił jak krasnolud, a nie przedstawiciel konkordatu. W potomku wampira obudziła się chęć zarobku, ale to pewnie zrozumiałe dlaczego, bo większość tutaj po to wypłynęła na tą niebezpieczną i z góry skazaną na porażkę misję, ale mimo to będzie miał dużo a nawet bardzo dużo do opowiedzenia członkom zgromadzenia, wszak jeszcze misja nie skończona!- Szkoda, że nic nie zostało, ale cóż poradzić idziemy dalej? Zapytał elfiego towarzysza.




Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #361 dnia: 17 Maj 2015, 22:04:41 »
Dael rozejrzał się po pomieszczeniu, nie było w nim nic wartego uwagi. Po pytaniu swojego towarzysza spojrzał się na niego i stwierdził: -Wydaje mi się że eksplorować dalej to najlepsza opcja, nie zdobyliśmy nic na tyle ważnego by wracać do grupy, a nie chce mi się targać zapasów ze statku. A Ty co uważasz ?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #361 dnia: 17 Maj 2015, 22:04:41 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #362 dnia: 17 Maj 2015, 22:22:08 »
- Tak, chodźmy dalej sam mam dość noszenia i pchania tych beczek. Powiedział wychodząc na zewnątrz budowli i obserwując czy Melkior i reszta wyszli ze siedziby straży, ale niestety ich nie zobaczył. Dlatego zwrócił się do elfa. - O, ile dobrze pamiętam z mapy to po prawej stronie powinny znajdować się następne warte odwiedzenia budynki udamy się tam, bo być może najdziemy jakieś zapiski dotyczące tego miasta albo cholera wie, co jeszcze. Silvaster ruszył pierwszy dzierżąc swych bladych dłoniach łuk oraz jedną ze strzał następnie znów przemówił do młodego członka konkordatu. - Trzymaj broń w pogotowiu. Długowieczny przemierzał kolejne nie warte zwracania uwagi budynki aż stanął w końcu, przed tym oznaczonym na mapie kolorem różowym tuż niedaleko schodów. Dhampir starał się wsłuchać najpierw czy coś się nie czai na nich, bo mimo że było spokojnie i nad wyraz cicho to czuł, że w każdej chwili coś może wyskoczyć, tak jak w mrocznych opowieściach opowiadane nad ogniskiem.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #363 dnia: 17 Maj 2015, 22:23:34 »
-Może mają tu jakiś system kanałów? Skoro draconi zasiedlali to miejsce jaszczurami możliwe że i tu są różnie tunele czy cieki wodne. W końcu pod Efehidonem też mamy sporo tego.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #364 dnia: 17 Maj 2015, 22:24:57 »
- A macie pochodnie? Ciemno tam jak w dupie. Nie mamy całego dnia, lepiej chodźmy tam gdzie wspomniał Credd.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #365 dnia: 17 Maj 2015, 22:29:40 »
Dael też odczuwał napięcie. Wyjął na powrót strzałę z kolczana i szedł za starszym kolegą w stronę dalszych budynków które mieli eksplorować.Gdy silva podchodził do budynku Dael ubezpieczał jego tyły. Było cicho. Za cicho...
« Ostatnia zmiana: 17 Maj 2015, 22:32:34 wysłana przez Dael »

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #366 dnia: 17 Maj 2015, 22:33:29 »
I tak Melkior, Szeklan i Creed rozmawiali a czas leciał nieubłaganie.

Silvaster i Dael przemieścili się do budynku, pierwszego oznaczonego różowymi znakami, a był to miecz wbity w "rogal" księżyca. Nic nie słyszeli.



- Pod miastem nie ma tuneli. Wszystkie miasta są powierzchniowe, nie drążono tuneli pod miastami z tego względu, że miasta ulegały wówczas kompletnej degradacji w momentach wybuchów wulkanów i trzęsień ziemi. Miały większe szanse by trwać mimo wybuchów, gdy były jednopiętrowe, niskie i powierzchniowe, bez kondygnacji wielopoziomowych, wszystkie konstrukcje są stosunkowo płaskie, a najwyższe i największe budynki, jak te tu pałacowe, są zniszczone. A w tych rejonach wysp efekty wybuchów są stosunkowo niewielkie. inne miasta są niemal zrównane z ziemią, to ostało się w najlepszym stanie, przynajmniej powinno być w najlepszym stanie. Są tunele wydrążone w wulkanicznych górach, lecz część z nich jest zalana nowymi warstwami zastygłej lawy, zaś część zniszczona i zawalona. gdy okrążymy wyspy, po przeciwnej stronie tych gór jest taki półwysep, a na nim nekropolia, będziemy mogli przejść właśnie przesmykiem by dotrzeć tutaj. nie miałem czasu sprawdzać w jakim jest stanie, musimy czym prędzej wyruszyć. Swoją drogą, rozłóżmy jedzenie, zjedzmy coś, zaraz nieboraki którzy jeszcze doglądają ruin powinni tu dotrzeć, wówczas przedstawię wam plan podróży i wyruszymy póki czas.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #367 dnia: 17 Maj 2015, 22:41:19 »
Dael podszedł w stronę drzwi. Rzekł do Silvy. -Celuj w drzwi ja otworze, jak coś wyskoczy to wpakuj strzale w oko Powiedział Dael po czym podszedł i otworzył drzwi

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #368 dnia: 17 Maj 2015, 22:47:40 »
A, dhampir dmuchający na zimno tak uczynił. Nałożył strzałę na cięciwę łuku, którą mocno naciągnął celując jeszcze w zamknięte drzwi. Następnie, gdy zostały otwarte czekał na ewentualny atak, który mógł nastąpić od wszelakiego rodzaju stworzeń czy też bestii. W głębi liczył na to, że pomieszczenie jest wolne od przeciwników. Silvaster celując tak w nieznane odczekał chwilę.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #369 dnia: 17 Maj 2015, 23:00:41 »
- Nie wiem jak wy ale ja ide do "alchemicznego". Powiedział i poszedł.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #370 dnia: 18 Maj 2015, 00:04:40 »
Melkior, szeklan i Creed:

Poszliście do warsztatu alchemicznego. znaleźliście kilka kamiennych stołów, a na nich zniszczone fiolki, menzurki i rurki. był jednak jeden ciekawy stół. podpisany w sposób: Elosh Ruash w znakach dracońskich. Co było w tym ciekawe? Nie było kompletni zniszczone. część rurek i fiolek była stłuczona, jednak bystre wasze oczy dostrzegły, że z innych kompletów można uzyskać takie same menzurki rurki i fiolki, czy też zamówić już na Valfden. natomiast aparatura w formie kraników i innych była cała, jeszcze co lepsze, znajdował się bursztynowy płyn w ostatnim końcowym zbiorniku - dużej butli znanej z wiejskiej produkcji win. Jednak sama aparatura bardziej przypominała destylacyjną od wódki czy bimbru, znane z karczmy Ukon Wacka z Ekkerund, gdzie takie maszynerie są używane na co dzień.



Silvaster i Dael dotarli do budynku, którym był budynek organizacji "Mrok skryty w cieniu", tak głosił dracoński napis na ścianie wyryty w kamieniu rylcem. sam budynek najprawdopodobniej jednak nie pełnił jakiejś istotnej roli, jednak nie było możliwe tego dookreślenie, za to określić można było ten budynek jako magazyn zbiorczy, gdyż znajdowały się tutaj dobrze wyważone wozy niewolnicze, czyli drewniane dwukołowe wozy, które mogli ciągnąc ludzie, na co wskazywał rozkład drewnianych rąk oraz kajdany na nich zamontowane, które idealnie pasowały do nadgarstków rąk. wozy były stosunkowo duże, a w momencie chwycenia, by unieść i chwycić do wożenia, były straszliwie lekkie za sprawą idealnego wyważenia. Było dziwne, ze są to jedne z niewielu elementów drewnianych tego miasta, które dotrwały do naszych czasów, dostrzegliście jednak, ze całe wozy pokryte są czymś brunatnym wręcz czarnym, niczym farba, domyśliliście się, ze jest to krew zwłaszcza po mnogiej ilości plam na posadzce w tych samych barwach, ponadto w narożnikach pomieszczeń usytuowane były górki resztek spróchniałych kości i czaszek. Co wskazywało, ze odbyła się tutaj masakra, zaś wozy pokryte były substancją konserwującą, krwią, która była niczym lakier uwieczniający meble na długi okres czasu.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #371 dnia: 18 Maj 2015, 01:20:12 »
W końcu przystanek. Trochę go męczyło ciągłe turlanie tych beczek przez niezbyt równe tereny. Dlatego skorzystał z odpoczynku i usiadł na beczce. Kiedy większość rozbiegła się po ruinach miasta, Themo pilnował zapasów. Przez ten czas rozglądał się po tym co zostało z miasta. Salazar wrócił i oznajmił przerwę na posiłek. W końcu. Bękart wstał i otworzył beczkę.
-Co dobrego mamy w jadłospisie?

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #372 dnia: 18 Maj 2015, 07:34:49 »
Jaszczur wszedł do alchemicznego zaraz po Melkiorzs. Ku jego zaskoczeniu znaleźli tam aparature do destylacji. Widać jaszczury też lubiały popić w tamtych czasach. Podszedł bliżej tego i zaczął to oglądać i sprawdzać. Wszystko wyglądało na nie uszkodzone oprócz kilku rurek. Wziął jedną menzurke i odkorkował ją zaglądając do środka. Była pusta i czysta, po tylu latach, troche dziwne. Zostawił ją i podszedł do większego zbiornika, w którym był płyn! Coś sie po nich zachowało.
- To cie Melkior powinno najbardziej zainteresować. - powiedział do elfa wskazując na kadź.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #373 dnia: 18 Maj 2015, 08:20:43 »
Gdy Dael otworzył czystą drogę dla strzały dhampira, budynek w środku okazał się pusty. W środku zobaczyli dobrej jakości wozy przystosowane do ciągniecia przez ludzi. Dael zauważył brązową substancje na wozach . -Czy to jest krew ? zapytał starszego kolegi z konkordatu. Pomyślał że te wozy mogą się przydać. Tylko ta krew ... Rozejrzal się dookoła i ujrzał mnóstwo czaszek i kości rozsypanych po budynku -Straszne Rzekł wskazując na kości. -Ale krew nie krew, mam wrażenie że wozy przydadzą się wyprawie. A co Ty o tym myślisz Silvo ? Zwrócił się do towarzysza

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #374 dnia: 18 Maj 2015, 10:24:43 »
- Bogowie przenajświętsi! Melkior z zachwytu aż odłożył kuszę i zdjął kolczy czepiec. - Zabytkowa dracońska destylarnia, zaklepuje ten bezcenny artefakt. Mówisz że coś zostało w kadzi? - jakim cudem po tylu latach, elf pochwycił jedną z ocalałych butelek i z namaszczeniem nabrał trochę płynu, powąchał.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #375 dnia: 18 Maj 2015, 11:30:46 »
Dhampir opuścił łuk, kiedy zobaczył wewnątrz budynku same zbielałe kości, które nie byłby zbyt chętne do ataku. Dlatego lekko zwalniał cięciwę wciąż mocno trzymając strzałę, tylko po to, by ta nie wystrzeliła i mu się to udało, bo cięciwa wróciła do normalnego stanu a strzała nadawała się do ponownego użytku. Następnie, Silvaster pochował bronie do sajdaka i wszedł do środka. Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, gdzie się znajduje ten budynek był miejscem kaźni niewolników jaszczuroczłeków. Całe to nieszczęsne pomieszczenie od podłogi do sufitu było sycie udekorowane starą zaschniętą krwią, co świadczyło o tym, że pogłoski mówiące o bezwzględności rasy jaszczuroczłeków i jej barbarzyńskim charakterze okazały się prawdą! Silvaster splunął na ziemię w akcie pogardy tego, co tutaj zobaczył.
- Tak, Daelu to jest krew! Stara i zeschnięta krew niewolników. Upewnił młodego elfa mówiąc zimnym tonem niczym ostrze miecza. Następnie podchodząc do stosów czaszek przemówił tym razem jako członek konkordatu, bo teraz nie musiał się ukrywać.
- Pani! Daj zaznać spokoju tym udręczonym, przed laty ciałom i duszą. Spraw, aby i one zaznały ukojenia w Kotle dusz. Kończąc pochylił głowę, a odwracając się popatrzył na wozy "solidnie zakonserwowanych przez krew". Dhampir z dużym obrzydzeniem podszedł do jednego z nich i niestety stwierdził, że one nadadzą się dla całej ekspedycji, ale nigdy nie przypuszczałby, że krew ma takie konserwujące właściwości!
- No, niestety muszę stwierdzić Daelu, że te wozy się nam przydadzą choć ich widok napawa mnie obrzydzeniem, ale cóż trzeba je stąd wyciągnąć i zostawić przed budynkiem. Później najemnicy zajmą się ich dostarczeniem, gdy tylko dołączymy do reszty grupy.
Taki miał początkowy plan, bo nie chciał babrać się we krwi niewolników, którzy zostali bestialsko zamordowani.
Mówiąc to chwycił za brudny i czarny od krwi łańcuch, po czym lekko pociągnął dwu kołowy pojazd napędzany siłą niewolniczych rąk i nóg. Wóz ruszył momentalnie w kierunku długowiecznego odpowiadając na wcześniejsze szarpnięcie. Pojazd był na, tyle lekki i wyważony, że nawet najsłabsze istoty dałby radę go ciągnąć. Widocznie jaszczuroludzie myśleli, o wszystkim, ale szkoda, że nie potrafili się inaczej obchodzić z niewolnikami. Długowieczny skomentował przybliżenie się pojazdu w jego stronę tworząc, przy okazji znacznie lepszy od poprzedniego. 
- Z tego, co widzę damy je radę samemu wyciągnąć nie wysilając się za bardzo, a gdy to zrobimy udamy się do następnego budynku, który sprawdzimy a dopiero potem weżniemy dwa wozy i udamy się do głównej bazy mówiąc im, że takich wozów jest więcej, tylko gdyby nie było tej krwi! Dhampir znowu splunął i zaczął ciągnąc wóz chwytając drugą bladą dłonią o kajdany. Następnie odwrócił się w stronę wyjścia i zaczął ciągnąć wóz, który bez trudu i skrzypienia opuścił ten przykry magazyn, by ujrzeć światło dzienne. Teraz czekał na elfa, który powinien uczynić to samo.



« Ostatnia zmiana: 18 Maj 2015, 12:25:31 wysłana przez Silvaster »

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #376 dnia: 18 Maj 2015, 11:57:33 »
Dael słuchał słów dhampira i w pełni się z nimi zgadzał. To było barbarzyństwo ... Po chwili z obrzydzeniem chwycił łańcuch i wyciągnął wóz z magazynu.   postawił go obok wozu który wystawił dhampir, następnie podszedł i wytarł ręce dokładnie w trawę. Pomodlił się do Ventepi o spokój duszy dla zamordowanych. Następnie zwrócił się do Silvy: -Idziemy dalej ? Nie chce zbyt długo zostawać w tym miejscu.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #377 dnia: 18 Maj 2015, 12:20:09 »
Wozy były na zewnątrz, ale gdy tylko dhampir spojrzał na swoje brudne od krwi ręce wytarł je o swoją koszulę. Krew odchodziła płatami z rąk długowiecznego spadając, po części na ziemię. W takich niemiłym nastroju zwrócił się do elfa. - Ja też, więc pozostał nam jeszcze jeden budynek i wtedy zabierzemy się z tymi nieszczęsnymi wozami do reszty. Silvaster zrobił dwa kroki w kierunku następnego budynku, po czym zawołał za elfem.
- Za mną! Długowieczny szedł coraz szybciej, by dotrzeć do następnego w kolejce budynku starając się zapomnieć to, co ujrzał w "magazynie". 

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #378 dnia: 18 Maj 2015, 12:24:01 »
Dael podążył za elfem prawie biegnąc. Czuł że go zemdliło od tego widoku, musiał go wyrzucić z pamięci...   

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #379 dnia: 18 Maj 2015, 14:09:54 »
-Chłopaki, mamy szczęście to może się przydać, ale ja pójdę przeszukać ten budynek może coś jeszcze ciekawego znajdę. - Elf zaczął przeszukiwać każdy kąt i każdy stół by znaleźć coś przydatnego.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #379 dnia: 18 Maj 2015, 14:09:54 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top