Wkrótce przybył i Kapitan. Salazar Trevant wyszedł z zaułka niosąc niewielką skrzynkę oraz 5 ksiąg, które były mu potrzebne w celu opracowań.
Nazwa: Zdobiona skrzynka napisem "Vesuvius"
Opis: Skrzynka przygotowana do pomieszczenia czterech rogów pitnych "Vesuv".
4x
Nazwa: Róg "Vesuv"
Opis: Róg "Vesuv" jest to długi róg nieznanego zwierzęcia. Róg jest sygnowany zdobieniami i żłobieniami w kości rogowej, o pojemności 0,5 l. Róg jest zdobiony srebrnymi okuciami na krawędziach.
Salazar wyminął Dariusa i nie witając się z nikim wszedł an górny pokład w pobliżu Steru i udał się w głąb, do kajut, gdzie obok siebie były dwie, kapitańska oraz pierwszego oficera. Otworzył drzwi wszedł do środka i przy wielkim stole ułożył wszystkie rzeczy. Po odłożeniu materiałów ustawił krzesła przy stoliku, samemu wyszedł na pokład i chwycił za barierkę stojąc na górnym pokładzie, patrząc na wszystkich zebranych.
- Witam. Mam przyjemność panowie powitać was na mojej fregacie, zwanej krwawym Graalem. Nie wiem, czy mój Darius zdążył wam wyjaśnić zasady tego rejsu, ale nie życzę sobie, by mój statek, mały i przeciętny a jednak odrestaurowany i dostosowany do moich potrzeb estetycznych, został w jakikolwiek sposób zanieczyszczony, albo co gorsza uszkodzony. Będziemy płynąć długi czas, być może część z was nie jest Wilkami morskimi. Takim osobom radzę nie oddalać się od burty statku, bo jak mi któryś napaskudzi na pokład, to wyjścia będą dwa, albo ja zawału dostanę, co mi raczej nie grozi, albo ktoś odbędzie tu przymusową kąpiel w chłodnych wodach oceanu.
- Płynąć będziemy wiele godzin, może nawet dni. Miłościwie nam panujący król zapewnił nam prowiant, żywienie i picie. Nie wiemy czy tereny gdzie się wybieramy znajdziemy wodę, lub życie. Jedziemy dobrze przygotowani, jednakże prosimy o oszczędne korzystanie z naszego wyżywienia, musi starczyć na dotarcie, najlepiej cały pobyt i powrót, który będzie również od tego uzależniony. Nie znajdziemy tam karczm, ani gotowych obiadów, być może nawet nikogo ani niczego żywego, wszystko co uzyskamy będzie owocem naszej pracy, wspólnej, albo samotnej.
- Dalej, rejony gdzie płyniemy, to jedne z najgorętszych jeżeli nie najgorętsze rejony świata. Temperatura morza Enart nie spada poniżej 20 stopni niezależnie od pory roku, tereny leśne to istne tropiki lub pustynne oazy. wiele terenów to piaski pustyni. Cały archipelag zwany jest archipelagiem wysp wulkanicznych, więc możecie się spodziewać dogodnych warunków cieplnych. Jeżeli macie kożuchy, wełniane płaszcze, to radzę wam je odnieść do domu, albo zdjąć przed dotarciem do celu, bo zamiast z nami działać będziecie tylko ciężarem. Warto o tym pomyśleć, spodziewam się temperatur powyżej 30 stopni, chociaż nie ma pewności.
- Zależnie kto jeszcze przybędzie tak rozłożymy funkcje, by jak najmniej osób musiało pracować, a część obowiązków przejęli najemnicy.
- Gdy będziemy płynąc przedstawię wam pełen plan podróży, powinniśmy chodzić zwartą grupą, jednak niektórym być może wyznaczę specjalne zadania. Wszystko zależy co jeszcze się dowiem przed dotarciem do celu. Raczej będziemy podróżować razem zwartą grupą.
- Król nas wspiera w dążeniu i w ekspedycji, dzięki niemu otrzymaliśmy niezbędne materiały by móc przeżyć chociaż jakiś czas na wyjeździe, więc liczę, że w podzięce przyniesiemy mu ładne podarki, nie możemy zawieść naszego monarchy, pamiętajcie o tym.
- Na razie jeszcze poczekamy na więcej osób i unormowanie spraw, możecie pozałatwiać swoje sprawunki. Niedługo będę was wywoływał na zebrania. Wiem, niekoniecznie każdy lubi gadać, może nie każdy ze mną, ja tak, to moja praca i mój obowiązek by dobrze to rozplanować rozparcelować i wdrożyć. Oczekuję od was pełnej współpracy, bo bez tego możemy nawet nie dotrzeć, nie mówiąc już o powrocie.
- Mamy czas by się przespać i odprężyć, pod pokładem jest magazyn, tam są beczki i skrzynie z wędzonym mięsiwem i wodą, możecie iść i korzystać. Kwatery wasze są tutaj, na górnym pokładzie, można kładką zejść do sypialni załogi.