- Zajebi... Yyy, Dobrze nam sie zyje, lepiej byc nie może. Silion robi rozpoznanie widze, oj chlop dopiero niedawno dowiedzial sie ze jest ze szlacheckiego rodu. Ale to dobry pomysl z jego strony, hmm... Chce raportu, dobrze, napisze go dla was. Bedzie gotowy jutro po poludniu. A teraz panowie, rozgosćcie sie i zabawcie. - podrapal sie po glowie po czym zwrocil do karczmarza. - Paul, jakby coś to ja ci zapłace później za tego tutaj krasnoluda, widac ze nie smierdzi groszem. Trzeba ugoscic panow bekartow. - dopil piwo po czym wychodzac rzucil. - Dobrej nocy zycze. Niziolek i elfka machneli mu na pozegnanie.