Niziołek mimo, że jego szef powrócił mógł sobie odpocząć, ale dodatkowych grzywien nigdy mało, więc zawitał do tartaku. Dzień dobry panie zarządco przybyłem trochę dorobić, ale sześciu godzin niestety nie wyrobię i nie będę w stanie również zrobić kilku palików, ale zawsze coś tam wpadnie. Dlatego proszę mnie zapisać na listę pracowników. Kończąc ruszył najpierw po kawałki drewna, skrzynkę oraz stołek, gdy to zrobił usiadł i zaczął nacinać drewno a potem drugie z jednej strony robiąc je ostre i gotowe do czynienia rzezi. Następnie wstał i poszedł do składziku po taczkę oraz miotłę i ustawiając ją, przed wejściem do magazynu Tim wszedł do jego wnętrza i zaczął go zamiatać, coby chociaż na chwilę wyglądał na czysty. Magazyn był duży i brudu będącego na podłodze nie brakowało, toteż i pracy starczyło mu na godzinę.