//:Mam nadzieję że chociaż fajnie się to będzie czytać xD
Kiedy byliśmy już oboje nadzy, Nadja wróciła do pocałunków i pchnęła mnie w stronę łóżka. Tam pogrążyliśmy się w kolejnych falach pocałunków. W między czasie, kiedy byliśmy pogrążeni w pocałunku, moja prawa dłoń powoli wędrowała po boskim ciele Nadji. Swoją niewinną wędrówkę zaczęła od uda, powoli kierując się na kształtne biodro, by skończyć swą wędrówkę na wzgórku łonowym blondynki. Gdzie owa ręka rozpoczęła delikatny pobudzający taniec.
Ale gdy tylko moja dłoń skończyła swą wędrówkę, moje usta oderwały się od drugich ust i zaczęły swoją całuśną wędrówkę. Poświęcając chwilę czasu każdemu napotkanemu fragmentowi rozgrzanej, aksamitnej skóry. Kiedy doszedłem do piersi, na chwilę przerwałem, obróciłem się na plecy i powiedziałem:
-Chcę żebyś była na górze.