Autor Wątek: Zemsta to wyraz słabości  (Przeczytany 8315 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Luty 2015, 21:00:58 »
Podróż minęła wam spokojnie, zapadła już noc, kiedy Elrond dotarł fregatą do celu. Skryliście się za wzniesieniem klifu mając wrogą flotę po drugiej stronie skał. Isentor zebrał was na górnym pokładzie aby przedstawić plan działania.
Wraz z Rakbarem ześlemy meteoryty. Będę celował w galeon, zaś Rakbar skupi się na lewej fregacie. Elrondzie teleportuj się kilka kilometrów w powietrze, następnie kiedy odzyskasz siły zamień w kamień i poszybuj w sam środek prawej fregaty niczym pocisk. Dragosani, udaj się na plaże i po prostu morduj każdego rozbitka. Pytania, uwagi sugestie?

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Luty 2015, 21:07:45 »
- Plan działania jest prosty, tylko czy na tych statkach obecnie znajdują się demony? Jest noc, mogli zejść na ląd.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Luty 2015, 21:07:45 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Luty 2015, 21:10:09 »
Gdy nastała noc, Drago wyszedł na pokład. Akurat dopłynęli do celu. I Isentor wyjaśnił plan działania. Wysłuchał więc planu.
- Wiemy coś o tym z jakimi demonami możemy mieć do czynienia? - zapytał mistrza. Jako, ze miałby mieć bezpośredni kontakt z ewentualnymi rozbitkami (w sumie zabawne określenie demonów), wolały to wiedzieć.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Luty 2015, 21:12:45 »
Wywiad doniósł mi godzinę temu, że nadal byli na statkach. Nie wiemy czego konkretnie możemy się spodziewać. Jesteście gotów?

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Luty 2015, 21:15:42 »
- Nie ma co mitrężyć. - odparł krótko. - Przyszłość zaserwuje nam spektakl najpotężniejszych zaklęć jakie widział świat. Szkoda, że nie potrafię tego uwiecznić. - spojrzał przelotnie na swój niebieski kryształ.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #25 dnia: 26 Luty 2015, 21:18:44 »
- Ja nie mam więcej pytań, mogę lecieć na plażę - odparł wampir. Przeciągnął się. Czekał go krótki lot w postaci nietoperza. Lepsze to, niż płynięcie wpław na ląd.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Luty 2015, 21:25:01 »
W takim razie ruszamy do walki.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Luty 2015, 21:28:24 »
Drago odetchnął głębiej morskim powietrzem... i przemienił się w nietoperza. Nagle w miejscu, gdzie stał wampir, latał sobie mały ssak. Wyleciał znad statku i poleciał na wspominaną przez Isentora plażę. Najpierw chciał trochę z powietrza zbadać teren. Wiedza ta mogła się przydać.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Luty 2015, 22:02:22 »
- W sumie mogę ta polecieć. Teleportacja działa na kilometr... Anisgrash upash rushan qihu! - energia magiczna wybuchnęła z jego ciała, gdy okręcił się w piruecie aktywując zaklęcie poprzez słowa i ruch. Pod postacią wiatru poszybował wprost do góry pod pewnym kątem. Chciał znaleźć się w miejscu, w którym kazał znaleźć się mu Isentor.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Luty 2015, 22:08:20 »
Rakbar nie śpieszył się, dał czas pozostałym aby zajęli swoje pozycje. Kiedy to już uczynili, przystąpił do pracy. Fregata, po lewej. To na pewno ten statek. Ten. Zrzutował pozycje statku na niebo, gdzie skoncentrował swój wzrok i myśli.
- Elash ruesh anesh qiesh osh hu!
Rakbar pobrał ze swojej duszy tak ogromne pokłady energii magicznej, że każda wrażliwa na tym punkcie istota uznałaby go za boga, choć tak naprawdę bezlitośnie drenował swoją dusze. Skierował ją wysoko, w chmurach nad celem. Skondensował ją w jedną ogromną kulę, po czym zaczął oddziaływać na nią pirokinetycznymi mocami, które spowodowały znaczny wzrost temperatury, wyładowania aż w końcu powstanie półpłynnej cieczy przypominającą magmę. Stosunkowo niska temperatura panująca na tej wysokości spowodowała, że magma na powierzchni zastygła, tworząc ciało stałe o średnicy 5 metrów w kształcie zdeformowanej kuli. Rdzeń meteorytu jednak pozostał nadal w stanie półpłynnym.
Wkrótce meteoryt pod wpływem grawitacji zaczął spadać. Rakbar kierował nim za pomocą mortokinetycznych sił, aby jego droga lotu była skierowana na fregatę. Gigantyczny pocisk o strukturze przypominającej wyborne volrińskie cukierki spadał nieuchronnie w dół. Krótko spadał; uderzył centralnie w pokład, w miejsce grotmasztu. Meteor zerwał żagle i konstrukcje je podtrzymujące po czym wbił się w pokład. Pasażerowie statku szybko zorientowali się, że statek tonie, bowiem atak przebił go na wylot. Woda natychmiast zdobywała kolejne powierzchnie statku, by wkrótce całkiem przejąć nad nim piecze. Obiekt niszczący, jakim był meteor, najprawdopodobniej dotarł do dna, gdzie wyładował swój cały impet.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Luty 2015, 22:17:24 »
Dragosani zaś wylądował na plaży. Powrócił do swojej zwyczajnej postaci. Od strony morza zauważył nagły błysk i usłyszał huk. To pierwszy meteor uderzył we flotę. Wywołując całkowite zniszczenie wrogiej fregaty. Drago wybrał dogodne miejsce, skąd mógł obserwować plażę i sprawdził, czy szabla gładko się wysuwa z pochwy. Bestia czekała na ofiary.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #31 dnia: 27 Luty 2015, 13:58:20 »
Elrond szybował wysoko w powietrze. Gdy był już na odpowiedniej wysokości nad prawym statkiem wroga, dezaktywował zaklęcie. Szybował w dół...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Luty 2015, 14:17:02 »
Gdy na morzu działy się magiczne cuda, Drago czekał na ewentualnych rozbitków na plaży. Wykorzystując czas jaki jeszcze miał, wyciągnął jeden z flakonów z krwią. Odkorkował go i wypił zawartość. Poczuł jak jego wampirze nowe budzą się w nim. Czuł siłę, która napływała wraz z pitą krwią. Opróżnił cały flakon i wsunął korek w jego szyjkę, czy czym umieścił naczynie na miejscu. Pusty flakon mógł się zawsze przydać. Uważnie obserwował morze i plażę.


//Wypijam 0,3 litry krwi wilka.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #33 dnia: 27 Luty 2015, 21:55:42 »
Lecąc w dół skrzyżował dłonie na piersiach i wypowiedział słowa inkantacji.
- Aresh elishesh oshia hush ilishash! - energia magiczna transformowała każdy atom jego ciała i ekwipunku w kamień.
Grawitacja robiła już dawno swoje. Pod postacią kamienia zniżał się coraz bardziej do statku.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #34 dnia: 28 Luty 2015, 22:59:01 »
Ashar Darash stał wpatrując się w nocne niebo Valfden. Skupiony na formowaniu potężnego głazu, który wkrótce posłuży za ognisty pocisk, nie zważał na rzucanie okrętem przez wzbierające fale. Elash ruesh anesh qiesh osh hu! Meteor błyskawicznie poszybował w stronę celu przeszywając ciemny horyzont. Uderzenie przebiło trzy pokłady okrętu rozrywając konstrukcje na dwie części, które wkrótce zajęły się ogniem pochodzącym z wybuchu ognistej skały.



Dragosani zauważył sylwetki postaci zbliżające się w stronę plaży od strony oceanu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #35 dnia: 28 Luty 2015, 23:03:59 »
I tak trzy wrogie jednostki zostały zniszczone. Ich uszkodzenia były zapewne tak poważne, że statki nie mogły zbyt długo utrzymywać się na wodzie. A to oznaczało, że wkrótce na plaży mogą pojawić się ocalałe demony. I istotnie Drago po chwili zauważył sylwetki, które zbliżały się do plaży. Zajął rękawicę z demonicznej ręki i wyciągnął szablę, przygotowując się do walki. Wpatrywał się w mrok, próbując rozpoznać z jakimi demonami przyjdzie mu się zmierzyć.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #36 dnia: 28 Luty 2015, 23:13:33 »
Na plaże wyszły z oceanu dwa demony.

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Demon x2

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #37 dnia: 28 Luty 2015, 23:51:36 »
Elrond niczym pocisk przeszył pokład statku, w kierunku którego upadał. Pęd był tak duży, że przebił się przez cały statek, zdobiąc go dziurą o średnicy jednego metra. Sam nie odczuł wprawdzie niczego. Jedynie adrenalina zalała mu mózg, gdy przerwał działanie czaru. Będzie musiał kiedyś spróbować tego jeszcze raz. Zaczął płynąć w kierunku powierzchni. Nie chciał utonąć.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #38 dnia: 01 Marzec 2015, 13:36:45 »
Na plażę wypełzły dwa demony. Duże bestie. Duże i dość niebezpieczne. Z prawie trzystoma kilogramami żywej wściekłości trzeba się liczyć. Szczególnie w podwójnej dawce. Wampir szybko opracował plan działania. Demony także zaczęły działać. Gdy już wylazły z wody (co niespecjalnie wpłynęło na ich możliwości) od razu dostrzegły wampira. Niemal równocześnie machnęły potężnie skrzydłami i wzniosły się w powietrze. I skierowały się szybko na Draga, zapewne chcąc spaść na niego z powietrza. Antares tymczasem wybrał jednego z nich na cel, tego, który leciał po lewej, i korzystając z mocy odłamka Krwawego Kryształu rzucił zaklęcie.
- Aresh iaash! - Zaklęcie Paraliżu uderzyło w umysł demona, który stracił władzę w kończynach. Także w skrzydłach. Spadł ciężko na ziemię, wzbijając tumany piachu. Na chwilę był wykluczony z walki. Drugi demon jednak wciąż atakował. Nadleciał nad Draga i runął na niego z nieba, chcąc go przygnieść samą swoją masą. Jednakże wampir był szybki i zwinny, szczególnie w nocy. Uskoczył w bok, pokonując tym samym jakieś siedem metrów, dzięki czemu uniknął zmiażdżenia przez demona. Potwór, widząc, że nie zdołał dorwać swojej ofiary, ryknął i rzucił się na Draga. Nakierował na niego woje ramię. Dragosani znał tę technikę ataków tego rodzaju demonów. Potwór chciał go po  prostu, bezczelnie staranować. Wampir poczekał na odpowiedni moment i znów uskoczył w bok, robiąc unik. W tym skoku przebył jakieś pięć metrów w swoje prawo. Demon natychmiast zorientował się, że coś jest nie tak. Dostrzegł wampira z boku i znów skoczył na niego wściekle. Jedno ze swoich ramion przekształcił w demoniczne ostrze, drugie pozostawił w normalnej formie z pazurami. Najwyraźniej uznał, że rozprawi się z wampirem w zwarciu. I najpewniej by mu się to udało. Tyle, że Drago nie był zwyczajnym wampirem. I był więcej niż gotów do tego starcia. Był wystarczająco szybki i zwinny aby unikać ataków demona. I zaczęło się. Demon ciął potężnie od góry swoim ostrzem, jednocześnie próbując złapać wampira drugą łapą. Dragosani jednak uskoczył w bok, już nie tak daleko jak przedtem. Po prostu chciał uniknąć kończyn demona. Ciął błyskawicznie szablą w jego nogę. Rozciął udo. Rana była stosunkowo płytka, więc szybko zaczęła się zaklepiać. Ale nie chodziło też o trwałe zranienie demona. Raczej o wkurzenie go. Potwór znów zaatakował. Ciął ostrzez poziomo, na wysokości głowy wampira. Drugą łapą znów spróbował go złapać. Antares najpierw kucnął, a potem zrobił przewrót w bok, po którym natychmiast wstał. Uskoczył przed kolejny atakiem demona i sam ciął szablą. Znalazł ku temu odpowiedni moment. Mgnienie oka, kiedy miał okazję. Wykorzystał ją. Ciął błyskawicznie. Jego ruch był niemalże niedostrzegalny. Ostrze szabli trafiło w niezmienioną łapę demona, tuż pod łokciem. I przeszło przez nią niemal bez oporu. Jedna z rąk demona została odcięta. Ten ryknął wściekle i spróbował uderzyć Draga ramieniem. Wampir odskoczył w tył, unikając tego. Potwór ruszył do dalszego wściekłego ataku. Zniżył łeb i podrzucił go do góry, próbując w ten sposób zabić Draga na swoje rogi. Dragosani jednak był na to zbyt szybki i zbyt zwinny. Był Bestią. I wampirem, jakby tego było mało. Odskoczył w bok, przez co uniknął nabicia na rogi. Maszkara z Otchłani cięła więc swoim demonicznym ostrzem. Był to brutalny atak, wykonany poziomo. Mimo to nie trafił on Draga. Demon ryknął wściekle. Dragosani był dla niego jak komar, którego nie można trafić, bo zawsze ucieka. Tyle, że komary nie mają w zwyczaju odcinać rąk. Potwór atakował i nie mógł trafić Antaresa. Ten zaś czekał na okazję. I dostrzegł ją. Skoczył ku demonowi, tnąc szablą z nadnaturalna szybkością. Skierował ostrze w druga łapę potwora. Powyżej miejsca, gdzie przemieniła się w ostrze. Czyli obok łokcia. Klinga z czarne rudy bez przeszkód odcięła drugą kończynę demona. Dragosani po tym odskoczył, chcąc uniknąć ewentualnego kontrataku. On istotnie nadszedł. Demon najpierw spróbował trzasnąć Draga kikutem ręki, a potem skoczył na niego z zębami. Drago uniknął tego, niemalże przepływając z zwinnym ruchu tuz obok demona. Jednocześnie ciął w jego nogę. Tym razem o wiele skuteczniej. Ostrze szabli przeszło przez kończynę demona pod kolanem. Odcięło ją, a demon ciężko upadł na piach. Drago uskoczył przed tym, nie chcąc zostać przygniecionym. Gdy demon leżał, Drago ciał w jedno z jego skrzydeł, odcinając je. Tak, aby potwora nie miała głupich pomysłów z lotem. Potem doskoczył do jego głowy. Uważając na zęby i rogi, ciął kilka razy w kark demona. Po ostatnim cięciu łeb demona odpadł od ciała. Krew tryskała z szyi. Demon zaś był martwy. Pozostał drugi.
Drugi właśnie wstawał. Paraliż widocznie przestawał działać. Jednak demon wciąż był trochę niesprawny. Oczywiście to mogło się zmienić w ciągu kilku sekund. Demony to silne bestie. Dlatego też w tym przypadku Drago zaatakował pierwszy. Błyskawicznie skoczył na potwora, atakując go. Demon musiał się bronić. Uznał zapewne, że najlepszą obroną jest atak, dlatego też złożył obie wielkie dłonie w slot nad dłonią, tworząc coś w rodzaju młota. I uderzył nim. Potężnie, niczym taranem. Ale Dragosani widział już kiedyś taki atak i wiedział jak go uniknąć. Widząc co się szykuje, odskoczył w bok. Młot demona uderzył w ziemię, wzniecając fontannę piachu. Drago zasłonił oczy przez piaskiem. Niemal na ślepo wykonał unik, gdyż usłyszał ryk demona i jego ciężkie kroki. Aura Inteligencji też robiła swoje. Uskoczył w bok, unikając tym samym ostrza demona, które to potwór już przemienił z ręki. Drugą rękę także przeistoczył w ostrze, więc miał je dwa. Niebezpieczna mieszanka. Demon skoczył na Draga, atakując wściekle i agresywnie. Antares musiał wykonać serię uników i odskoków. Nie chciał zostać trafiony. Demon napierał wściekle, a wampir się bronił. Unikał ataków. Przy jednym z uników znalazł się z boku demona. Wykorzystał okazję, która przyszła w tym momencie, do ataku. Ciał pewnie, precyzyjnie i piekielnie szybko. Czarne ostrze szabli wbiło się w rękę demona, powyżej ostrza, odcinając kończynę. Demon ryknął, odwrócił się błyskawicznie i ciął drugim ostrzem. Drago musiał momentalnie odskoczyć w tył. To tez uczynił. Uniknął tego ataku, lecz demon szykował następny. Machnął skrzydłami i wzniósł się w powietrze. Będąc już kilka metrów nad ziemią runął na Draga jak taran. Powietrzny taran. Antares odskoczył w bok na jakieś sześć metrów, unikając przygniecenia. Lądując wykonał przewrót i błyskawicznie wstał. Demon tymczasem też wylądował, znów wzbijając tumany piasku. Widząc, że nie dopadł Draga, ruszył na niego wściekle. Tym razem chciał go zabić na rogi. Drago uniknął tego ataku, doskakując w bok. Potem odskoczył przez potężnym cięciem demonicznego ostrza. Znalazł się z boku demona i znów wykorzystał okazję do ataku. Tym razem ciał w nogę demona. Ostrze znów nie zawiodło. Przeszło przez demoniczną tkankę potwora i jego kość. Odcięło jego nogę. Demon ryknął. Upadając próbował machać skrzydłami. Dragosani odskoczył w bok, nie chcąc zostać przygniecionym przez demona. Jednocześnie ciął w jedno ze skrzydeł, rozcinając je wpół i uniemożliwiając demonowi lot. Demon leżał więc na ziemi. Jednak wciąż był niebezpieczny. Warczał i machał ostrzem, próbując dorwać Draga. Miotła się i rzucał. A Dragosani skakał wokół niego, unikając ataków. I ciał. Najpierw pozbawił demona jednego ze skrzydeł. Przeszkadzałoby mu w dalszych działaniach. Potem odciął jego pozostałą rękę. Na końcu doskoczył na głowy demona. Uważał przy tym na jego żeby i rogi. Zadał mocne i precyzyjne cięcie w kark potwora i pozbawił go w ten sposób głowy. Demon nawet nie ryknął. A walka się zakończyła. Przynajmniej na tę chwilę. Drago zerknął w stronę morza. Chciał zobaczyć, czy nie nadpływają inne demony. No i czy może dojrzy magów.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Marzec 2015, 19:07:06 »
Rakbar spoglądał na apokalipsę, jaką wywołali. Zerwało to w nim wszystkie negatywne emocje, jakie oplotły go i mocno uwierały, odkąd nastąpił atak. Mroczny Pakt miał wszechwładzę magiczną, której powinien zasmakować ten i przyszli śmiałkowie. Liczne oddziały demonów zostały spalone, zmiażdżone, utopione i pocięte. Posoka zmieniła kolor wody.
- Czy to wszystko, czy jest ich więcej? - zapytał Isentora, stojącego metr od niego. Byli sami, gdyż Dragosani walczył na plaży a Elrond zażywał kąpieli.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zemsta to wyraz słabości
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Marzec 2015, 19:07:06 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything