- A wie pan panie krasnoludzie, szłam z Ekkerund do Efehidonu, co by zadanie od takiego jednego krasnala imieniem Tyrr wykonać, ale jak to bywa, idąc piechotą na taką odległość, musiałam się zmęczyć, więc przysiadłam sobie trochę, coby odpocząć, a tu nagle pan się zjawia, więc pomyślałam sobie, że może uda mi się tam podjechać autostopem. No i ot cała historia tego, co ja tu robię.