- Smoki? Hehehe, słyszałeś, Farful? Dobre! - zaśmiał się krasnolud.
- No, hehe - zawtórował Farful. Turfur pociągnął łyk piwa.
- Słuchaj, młody, aby smoka zabić, to trzeba by więcej, niż dwóch krasnoludów. Ba, nie wiem, czy armia by wystarczyła! Wielkie to bestie. Silne, mocne i jeszcze bekają ogniem. Nie, topory nosimy, bo lubimy mieć przy sobie broń. A idziemy do Ekkerund, do rodziny. Kuzyn szwagra się żeni. Trzeba ich odwiedzić - powiedział.