Ta zagadka była zdecydowanie najtrudniejsza. Kermos głowił się nad nią sporo czasu. Dziwne znaczki nic mu nie przypominały. Aż w końcu doznał olśnienia. Oddał mistrzowi pergamin recytując odpowiedź.
-To będzie ten ostatni wzór. Długo nad tym myślałem, ale zrozumiałem, że to nie tylko nieznane mi symbole. To alegoria naszej organizacji. A właściwie jej hierarchicznemu systemu. Ty jesteś arcymagiem i pomagasz mi w szkoleniu, bym mógł stać się potężniejszy. Ciebie też ktoś nauczył. Ja w przyszłości prawdopodobnie będę przekazywał wiedzę młodemu pokoleniu. Tak samo na tym pergaminie. Większy stoi przed mniejszym. To się powtarza. Cykl. Jak dzień i noc. Jak Veris, Astas, Atunus, Hemis. Takie jest prawo natury i prawo Mrocznego Paktu. ÂŚwiatło słońca może odegnać noc, cel nie istnieje i takie tam. Więc to naturalne, że ostatni wzór musi pasować w puste miejsce, gdyż inne po prostu zaburzyłyby harmonię, wkradła by się niepożądana skaza. Najmniejsza skaza może zniszczyć najdoskonalszą rzecz, choć ta z samej definicji pozbawiona jest skaz. Dlatego jest idealna. Jak Mroczny Pakt.