Przestała nucić. Nie była w stanie wydać z siebie głośniejszych dźwięków w ten sposób. Będzie musiała zaśpiewać. Nie lubiła tego, mimo iż zawsze chwalono jej głos. Wybrała prostą piosnkę, martwiąc się, że przy trudniejszej poplątałaby coś i zepsuła efekt.
- Szumiał strumień,
Szumiał las.
Pani wzywa
"To już czas".
Wszelkie ptactwo,
Wszelki zwierz,
Do swej Pani
Bież, ach, bież!
Idą tutaj,
Idą wszyscy,
Którzy Pani
Są dość bliscy.
Tutaj życie,
Tutaj spokój.
Pani niesie
ÂŚwiatu pokój.
Chodźcie razem,
Chodźcie z nami
Do swej Pani,
Do swej Pani...