Po dwudniowym marszu byłeś zmęczony, brak pożywiania się duszami wpływał negatywnie na stan Twojego ciała. Twój niewolnik wyglądał o wiele gorzej, od dwóch dni nie pił i nie jadł. Ledwie słaniał się za Tobą na nogach. Nie wiedząc, gdzie dokładnie masz szukać Ogaresa po prostu brnąłeś przed siebie na południe w nadziei, że cudownie na niego natrafisz. Niestety rzeczywistość jest suką. Nie miałeś prowiantu, nie licząc niewolnika, które może zjeść, nie miałeś planu, błądziłeś na oślep. Do najbliższej wioski miałeś jeszcze 4 dni pieszej wędrówki.