-Ruszam więc czym prędzej. Dziękuję za... miłą pogawędkę. - Nie wiem czemu to powiedziałam, ale czułam konieczność powiedzenia czegokolwiek. Nie miało to jednak znaczenia. Od razu ruszyłam do wyjścia z karczmy. Gdy znalazłam się już na świeżym powietrzu, wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w kierunku miasta. Byłam bardzo zadowolona z siebie, że zaliczyłam ten test. Teraz zaś zżerała mnie ciekawość, jak też może wyglądać siedziba kruków. Wkrótce miałam ją zobaczyć na własne oczy.