//No dobra, to lecim.
W wyniku rytuału Darlenit, jako pierwszy ze wszystkich, stracił przytomność. Pozostali uczestnicy przedsięwzięcia zaczęli czuć zawroty głowy. Po chwili umysły ich oderwały się od rzeczywistości i pomknęły w kierunku świadomości maurena. W przeciwieństwie do poprzedniej próby, pomiędzy umysłami uczestników nawiązała się jakaś więź utrzymująca je razem.
Ci, którzy zgłębili się w tą materię po raz drugi, wyraźnie odczuli, że "podróż" trwała dłużej. Nie było już bariery, która poprzednim razem zatrzymała i rozdzieliła śmiałków. Znaczy się, nie było jej tam, gdzie ostatnio. Podobna zapora czekała nieco głębiej.
Uderzyliście w barierę i nastała ciemność.
Po krótkiej chwili poczuliście "fizyczność" swoich ciał. Szybko zaczęliście przyzwyczajać się do odzyskanych ciał, jednakże zmysły nie powróciły tak szybko. Obraz jest rozmazany, słyszycie wyłącznie szum.